Samsung nie zwalnia tempa i szykuje kolejne smartfony z rodziny Galaxy A, która w ostatnich latach przyciąga sporą część użytkowników poszukujących solidnych telefonów w rozsądnej cenie. Nowe modele pojawiły się w bazie Geekbench, dzięki czemu znamy już pierwsze konkrety dotyczące zarówno następcy A36, jak i prawdopodobnie pierwszego od kilku lat przedstawiciela serii A7x.
Galaxy A37 może przynieść wyraźny skok wydajności
Choć od modelu ze średniej półki trudno oczekiwać rewolucji, to wyniki Galaxy A37 wyglądają obiecująco, a głównie dlatego, że Samsung po latach ponownie stawia na własny procesor. Następca A36 porzuci Snapdragona 6 Gen 3 na rzecz układu Exynos 1480, który do tej pory pojawiał się m.in. w Galaxy A55. Dla części odbiorców może to być decyzja kontrowersyjna, bo Exynosy wciąż budzą mieszane odczucia, ale testy sugerują faktyczne przyspieszenie.
Smartfon z oznaczeniem SM-A376 trafił już do Geekbench, gdzie zdobył 1158 punktów w teście jednordzeniowym i 3401 punktów wielordzeniowym. To wartości o około 15% wyższe niż te, które osiągał Galaxy A36, a różnicę widać szczególnie w zadaniach wielowątkowych. Testowany egzemplarz korzystał z 6 GB RAM, ale wiele wskazuje na to, że dostępna będzie również wersja 8 GB, co mogłoby poprawić kulturę pracy i wielozadaniowość.
Na razie nie znamy pozostałych elementów specyfikacji A37, lecz pewnym jest, że Samsung celuje w wyraźne usprawnienia w obrębie wydajności, co w tej półce cenowej nie zawsze jest normą. Ostateczna ocena będzie jednak zależeć od tego, jak dobrze oprogramowanie (najpewniej Android 16 z nową wersją One UI) dogra się z Exynosem. To właśnie oprogramowanie bywało często piętą achillesową średniaków Samsunga.
Galaxy A77 – możliwy powrót serii A7x z mocnym procesorem
Znacznie większą niespodzianką od A37 okazuje się drugie urządzenie znalezione w Geekbench, a mianowicie model o oznaczeniu SM-A776B, który niemal na pewno należy do rodziny Galaxy A7x. Ostatni raz widzieliśmy jej przedstawiciela w 2022 roku (Galaxy A73), dlatego powrót po kilku latach jest sporą ciekawostką.
Według bazy benchmarku A77 korzysta z dziesięciordzeniowego procesora wyposażonego w układ graficzny Xclipse 940, który znany jest z jednostek zbliżonych do Exynosa 2400. Rdzenie pracują z częstotliwościami 2,78 GHz, 2,3 GHz i 1,82 GHz, co sugeruje platformę mocniejszą niż w modelu A57 czy A37. Niektórzy spekulują, że może to być nadchodzący Exynos 2600e, ale na tym etapie brak jakiegokolwiek potwierdzenia. Testy pokazują jednak, że mocy nie powinno zabraknąć.

W Geekbench urządzenie uzyskało 1673 punkty w teście jednordzeniowym i 5597 punktów wielordzeniowym, co sprawia, że zapowiada się na jednego z najmocniejszych smartfonów w historii serii Galaxy A. Sprzęt korzystał z 8 GB RAM, a całość pracowała pod kontrolą Androida 16 i najpewniej z nową nakładką One UI 8.5, która ma zadebiutować wraz z flagowcami S26.
Nie wiadomo jeszcze, czy Galaxy A77 trafi na wszystkie rynki. Samsung często ograniczał dystrybucję modeli A7x, a ich premiery odbywały się w wybranych krajach. Jeśli jednak urządzenie faktycznie ujrzy światło dzienne, to jego debiutu można spodziewać się w pierwszym kwartale 2026 roku i najpewniej obok A57 i A37.
Choć na finalne informacje o nowych modelach będziemy musieli jeszcze poczekać, to już teraz widać, że Samsung nie zamierza jedynie odświeżać średniaków kosmetycznie. Galaxy A37 powinien zapewnić sensowny wzrost wydajności, a A77 jeśli rzeczywiście powróci, to może stać się najmocniejszym smartfonem w segmencie Galaxy A od lat.
Ostatecznie o sukcesie zadecyduje cena, dostępność i dopracowanie oprogramowania, ale pierwsze sygnały wyglądają zdecydowanie ciekawiej niż typowe coroczne odświeżenie.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!