Seria Reno od lat stanowi jeden z filarów oferty OPPO, balansując pomiędzy średnią półką a segmentem premium. Najnowsze przecieki wskazują, że producent szykuje poważną zmianę w strategii i zamiast dwóch modeli, jak to miało miejsce do tej pory, w sprzedaży pojawią się aż trzy warianty. Seria Reno 15 ma zaoferować kompaktowy model dla fanów mniejszych ekranów, klasyczny wariant o standardowych wymiarach oraz wersję Pro, która celuje w półkę flagowców.
Trzy warianty zamiast dwóch
Do tej pory OPPO przyzwyczaiło użytkowników do klasycznego duetu – standardowego Reno i wersji Pro. Tym razem sytuacja wygląda inaczej, gdyż producent testuje trzy konfiguracje ekranów: 6,3 cala, 6,59 cala i około 6,78 cala. Każdy z nich ma być oparty na płaskim panelu OLED, co nie tylko podkreśla nowoczesny wygląd, ale też daje nadzieję na bardziej przystępną obsługę bez zakrzywionych krawędzi, które nie wszystkim odpowiadają.

Najmniejszy z modeli jawi się jako interesująca propozycja dla osób, które od lat domagają się powrotu mocnych, ale kompaktowych smartfonów. Rynek pokazuje, że jest na to zapotrzebowanie i w tym miejscu wystarczy wspomnieć vivo X200 Pro Mini czy OnePlus 13T, które cieszyły się sporym zainteresowaniem. OPPO może więc dobrze wstrzelić się w trend, który zaczyna być coraz wyraźniejszy.
Ciekawostką jest fakt, że nawet najmniejszy Reno 15 otrzyma peryskopowy teleobiektyw. To rzadkość w kompaktowych konstrukcjach i ruch, który nadaje całej serii bardziej prestiżowego charakteru. W połączeniu z metalową ramką i bezprzewodowym ładowaniem trudno będzie mówić o typowej „średniej półce”.
OPPO Reno 15 Pro z ambicjami flagowca
Najwięcej emocji wzbudza jednak OPPO Reno 15 Pro. To właśnie ten model ma zostać wyposażony w 200-megapikselowy aparat główny oparty na sensorze Samsung HP5. Dodatkowo znajdzie się tu ultraszerokokątny moduł oraz 50-megapikselowy peryskopowy teleobiektyw. Taki zestaw nie ustępuje wielu flagowcom i wyraźnie pokazuje, że OPPO chce powalczyć o uwagę bardziej wymagających użytkowników.

Za wydajność Reno 15 Pro ma odpowiadać procesor MediaTek Dimensity 8450, czyli nowy układ, który ma stanowić konkurencję dla topowych Snapdragonów. Smartfon ma działać pod kontrolą systemu Android 16 z nakładką ColorOS 16, co oznacza, że pod względem oprogramowania OPPO zamierza być na bieżąco. Do tego dochodzi elegancki projekt obudowy z jednoczęściowym szklanym tyłem i metalową ramką.
Nowa strategia OPPO
Premiera OPPO Reno 15 zaplanowana jest w Chinach na listopad, czyli rok po debiucie poprzedniej generacji. Tym razem producent stawia nie tylko na poszerzenie oferty, ale także na podniesienie jakości całej serii. Wyposażenie kompaktowego modelu w zaawansowaną optykę, a wersji Pro w potężny aparat 200 Mpx sugeruje, że OPPO zamierza zatrzeć granicę pomiędzy średnią półką premium a flagowcami.
Oczywiście pojawia się też pytanie o cenę i dostępność. Do tej pory seria Reno często docierała do Europy, w tym także do Polski, choć nie zawsze w pełnym składzie. Jeśli tym razem OPPO zdecyduje się na globalny debiut wszystkich trzech modeli, konkurencja może mieć spory problem, a szczególnie jeśli ceny nie zostaną przesadnie zawyżone.
OPPO Reno 15 zapowiada się jako najciekawsza odsłona tej serii od lat. Trzy rozmiary, mocny zestaw aparatów, wsparcie dla ładowania bezprzewodowego i odświeżony design to elementy, które mogą przyciągnąć uwagę. Największym znakiem zapytania pozostaje jednak strategia producenta wobec rynków międzynarodowych. Bez globalnej premiery trudno będzie mówić o realnym sukcesie.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!