Choć ich polska premiera miała miejsce kilka dni temu, to debiut vivo X300 i X300 Pro nadal budzi spore emocje. Seria została zaprojektowana z myślą o użytkownikach, którzy oczekują najwyższej jakości zdjęć, solidnej wydajności i nowoczesnego designu, ale też cenią sobie dopracowany interfejs. Tym razem producent postawił na pełnoprawny flagowy duet z aspiracjami, aby rzucić wyzwanie takim markom jak Samsung, OPPO czy Xiaomi.
Ceny i promocje na start – prezenty nawet o wartości 1699 złotych
Na polskim rynku vivo X300 w wersji 16 GB RAM i 512 GB pamięci kosztuje 4699 złotych, natomiast vivo X300 Pro w identycznej konfiguracji pamięciowej wyceniono na 5999 złotych. Oba modele dostępne są w kilku wersjach kolorystycznych – Pro w czerni i brązie, a podstawowy X300 w czerni i różu.
Na start przygotowano też zestawy promocyjne. Do vivo X300 Pro dodawany jest Photo Kit ZEISS 2,35x Telephoto Extender + Imaging Grip o wartości 1699 złotych, który z pewnością ucieszy fanów fotografii. Gdy zapasy się skończą, zestaw zastąpią słuchawki vivo TWS 3e i ładowarka 90 W (łączna wartość 500 złotych). Taki sam zestaw akcesoriów otrzymują również nabywcy modelu vivo X300.
Na tle konkurencji ceny są typowo flagowe, ale biorąc pod uwagę wyposażenie i zestaw dodatków, to oferta wydaje się dobrze przemyślana. Dla wielu użytkowników może być to jednak próg zaporowy.
Fotograficzna ofensywa vivo – aparaty, które chcą wyznaczyć nowy standard
Seria vivo X300 powstała we współpracy z firmą ZEISS, co samo w sobie jest mocnym sygnałem, że fotografia stoi tu na pierwszym miejscu. Model X300 Pro wyposażono w 50-megapikselowy aparat główny ZEISS Gimbal-Grade z sensorem Sony LYT-828, 200-megapikselowy teleobiektyw ZEISS APO HPB oraz 50-megapikselowy ultraszerokokątny obiektyw. Z przodu znalazł się 50-megapikselowy aparat ZEISS Ultra-Wide Angle.
Podstawowy vivo X300 również nie ma się czego wstydzić. Zastosowano w nim 200-megapikselowy główny obiektyw ZEISS HPB, 50-megapikselowy teleobiektyw ZEISS APO LYT-602 oraz identyczny moduł ultraszerokokątny i przedni aparat co w wersji Pro.
Producent podkreśla, że dzięki procesorowi obrazu vivo VS1 zdjęcia są czystsze i bardziej szczegółowe i to nawet w trudnych warunkach oświetleniowych. Nie zabrakło też funkcji Dual-View Stage Video do nagrywania równocześnie z obu kamer, trybu 4K Stage Recording, czy ulepszonego AI Natural Portrait, który lepiej odwzorowuje tonację skóry. W praktyce vivo X300 ma więc szansę stać się jednym z najciekawszych smartfonów fotograficznych tego roku, choć dopiero testy pokażą, czy dorówna konkurencji.
Co z resztą?
Zarówno w vivo X300, jak i X300 Pro znalazł się procesor MediaTek Dimensity 9500, wspierany przez maksymalnie 16 GB RAM i szybkie pamięci UFS 4.1. Co ciekawe, wersja Pro korzysta z dwóch kości UFS działających w konfiguracji przypominającej RAID 0, co znacząco przyspiesza transfer danych. Smartfony oferują baterie o pojemności 5360 mAh (X300) i 5440 mAh (X300 Pro) z obsługą szybkiego ładowania o mocy 90 W oraz ładowania bezprzewodowego o mocy 40 W. To wartości, które stawiają vivo na równi z większością flagowców, choć niekoniecznie biją rekordy.
Nowością w kontekście europejskiego rynku jest debiut interfejsu OriginOS 6, który zastępuje znany wcześniej Funtouch OS. System ma bardziej dopracowany wygląd, wykorzystuje technologie AI Creation i Private Space, a także gwarantuje płynność działania nawet przy dużym obciążeniu. Producent obiecuje też 5 dużych aktualizacji Androida i 7 lat poprawek bezpieczeństwa, co w tej klasie urządzeń jest bardzo solidnym ruchem, zbliżającym vivo do standardów Samsunga i Google.
Seria vivo X300 wyróżnia się też designem. Smartfony posiadają smukłe konstrukcje poniżej 8 mm grubości, które wykonane są z materiałów klasy premium. Tylne panele pokryto szkłem Coral Velvet Glass, które według producenta jest mniej podatne na odciski palców, a jednocześnie przyjemne w dotyku.
Ekrany typu AMOLED LTPO 8T oferują jasność sięgającą 4500 nitów, co zapewnia doskonałą widoczność w słońcu. Dodatkowo urządzenia mają certyfikaty IP68 i IP69, więc nie straszny im kurz czy woda. Model podstawowy wyróżnia się kompaktowym wyświetlaczem o przekątnej 6,31 cala, co w świecie coraz większych smartfonów może być sporym atutem.
vivo X300 i X300 Pro to bez wątpienia jedne z najbardziej interesujących premier końcówki 2025 roku. Seria łączy topową specyfikację, mocny akcent fotograficzny i nowoczesne oprogramowanie z długim wsparciem. Promocje na start dodatkowo zachęcają, choć wysokie ceny mogą odstraszyć część potencjalnych nabywców. Czy vivo uda się przekonać Polaków, że warto sięgnąć po ich flagowca zamiast Galaxy S25 czy iPhone’a 17? To pokaże czas.
Źródło: vivo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!