Signal to ostatnio całkiem popularny komunikator, który – wraz z Telegramem – zyskał rozpoznawalność dzięki problemom WhatsAppa. Jak się okazuje, Signal podjął się bardzo ciekawej kampanii, która pozwala nam na własne oczy (i to na własnym przykładzie) sprawdzić jak dużo informacji zbierają o nas korporacje, a w tym przypadku Facebook.
Nie wiem czy pamiętacie, ale jakiś czas temu na łamach ROOTBLOG-a ukazał się artykuł, w którym pokazaliśmy jak dużo danych zbiera o nas Signal, Telegram, a ile WhatsApp i Facebook Messenger. Różnica pomiędzy tą pierwszą, a tą drugą grupą była kolosalna.
Kampania reklamowa Signala udowadnia nam, jak dużo wie o nas Facebook
Signal postanowił rozpocząć niezwykle sprytną kampanię reklamową. Otóż wypuścił on na Facebooku i Instagramie serię reklam targetowanych na konkretnych użytkowników (np. reklama pampersów wyskoczy osobie, która albo jest rodzicem, albo ma dziecko “w drodze”). Przy czym w przypadku reklam Signala było trochę inaczej.
Targetowanie odbywało się na tej samej zasadzie, ale reklama nic nie reklamowała, a zawierała tekst typu:
Widzisz tę reklamę ponieważ jesteś młodym instruktorem pilatesu i lubisz kreskówki. Ta reklama wykorzystuje twoją lokalizację i wyświetla się, kiedy jesteś w La Jolla. Lubisz blogi parentingowe i myślisz o adopcji LGBTQ.
Oprócz napisu, na grafice znajduje się również logo Signala (niepodpisane).
Trzeba przyznać, że taka forma “reklam” doszczętnie potrafi uświadomić jak wiele wiedzą o nas portale społecznościowe, nawet jeśli tych danych nie podawaliśmy świadomie. Facebook – co było do przewidzenia – usunął kampanię reklamową Signala.
Signal na swoim blogu podsumował to słowami:
Facebook bardzo chętnie sprzedaje informacje o życiu użytkowników, no chyba, że kupujący zamierza wykorzystać je w celu poinformowania ludzi o tym, jak są wykorzystywane te dane. Pokazanie działania systemu reklamowego Facebooka najwyraźniej wystarczy, by zostać zbanowanym.
Pewnie wielu z nas zdawało sobie z tego sprawę, że Facebook wie tak sporo o nas, jednak dopiero taka forma przekazu trafia do nas jeszcze mocniej. Warto więc uświadomić sobie jak dużo danych zbiera o nas FB i warto to jakoś ograniczyć, chociażby zmieniając komunikator internetowy.
Źródło: Spider’s Web
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!