Powtórzę się mówiąc, że składane smartfony to coś, na czego punkcie oszaleli producenci urządzeń mobilnych. Pierwsze takie telefony ujrzały już światło dzienne. Mamy Samsunga Galaxy Fold, Huawei Mate X, Royole FlexPai. A co z Apple?
A Apple się nie spieszy
Gigant z Cupertino przyzwyczaił nas do tego, że dla niego nie jest priorytetem wydać smartfon, który wpasowuje się w najnowsze trendy. Apple ma trochę inną taktykę. Woli poczekać, aż wady wieku dziecięcego różnych nowości wyjdą na jaw, by potem udoskonalić to. Dopiero wtedy wypuszczają nowego iPhone’a, po czym wszyscy znowu nazywają “nowość” rewolucją. Myślę, że taka sama sytuacja będzie w przypadku składanych ekranów. Zobaczą, jakie problemy mają dotychczasowe takie smartfony, poprawią to i voilà. Dam sobie rękę uciąć, że w tym roku na pewno Apple nie pokaże takiego urządzenia. Uważam, że najwcześniej, kiedy możemy się spodziewać jakichś informacji oficjalnych na temat takiego smartfona, o ile w ogóle pokaże, to początek 2020 roku.
Nie zabrakło jednak fanów, których już ponosi wyobraźnia. W oczekiwaniu na konkretne przecieki, sami postanowili pomyśleć, jak mógłby takie iPhone wyglądać. Na podstawie wytworów wyobraźni powstał bardzo ciekawy render.
Bardzo podoba mi się zagospodarowanie ekranem prawie całej długości połowy zewnętrznego panelu. Takie coś, według mnie, wygląda o niebo lepiej, aniżeli Galaxy Fold, gdzie mamy pasy startowe rodem ze starych Xperii. Według projektanta, Roya Gilsinga, ma on proporcje 3:1. Przejdźmy dalej, do trybu tabletu. No właśnie… Zastanawiam się, co by było z iPadami w takiej sytuacji? Takie urządzenie może mogłoby zastąpić tablety w ofercie Apple. Spory ekran, w proporcjach 3:2, zaspokoiłby z pewnością zapotrzebowania każdego użytkownika tradycyjnych tabletów.
Twórca przedstawił go także jako urządzenie z możliwością przekształcenia go w mini-notebooka. Takie coś przypomina mi mocno ostatnio zaprezentowaną technologię od TCL, Dragon Hinge.
Cóż, projekt przyznam, całkiem ciekawy, choć to tylko fanowski render. Nie traktujcie tego jako jakikolwiek przeciek, a po prostu jako ciekawostkę. Wiem chyba jednak czym projektant renderu się kierował. Dla mnie to zlepek dotychczasowych urządzeń oraz technologii. Połączył to wszystko w jedno no i jakoś to wyszło. Wątpię, by miał on tak wyglądać, choć, przyznam, że to byłoby naprawdę interesujące.
Jak myślicie, powstanie składany iPhone? Jak, waszym zdaniem, mógłby wyglądać?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!