Platformy Instagram oraz Facebook eksperymentowały w przeciągu ostatniego roku z ukrywaniem licznika polubień. Jak podaje źródło, funkcja ta pojawiła się w aplikacji oficjalnie w środku pandemii. W końcu jednak nastał moment, kiedy Instagram przywrócił możliwość spojrzenia na licznik lajków.
Social media bez lajków?
Obecnie istnieje możliwość ukrycia liczby polubień we wszystkich postach na kanale aktualności. Instagram podaje, że pozwala to skupić się na zdjęciach i filmach, a nie na popularności danego postu. Przełącznik dotyczący tej opcji można znaleźć w nowej sekcji Posty w Ustawieniach, gdzie musimy przejść do zakładki Prywatność.
Z drugiej strony, jeśli chodzi o posty prywatne, będziemy mogli także wyłączyć w nich liczbę polubień, ale to również wymaga wykonania akcji przesunięcia przełącznika. Domyślnie polubienia są widoczne. Co ciekawe, tutaj nie ma głównego przełącznika, więc trzeba wyłączać licznik dla każdego postu z osobna, jeśli chcielibyśmy, aby liczby były ukryte w całym profilu.
Jak ujawnił Instagram, twórcy byli podzieleni w tej sprawie widoczności lajków, więc platforma ostatecznie zdecydowała się pozostawić to użytkownikom – zarówno publicznym, jak i prywatnym, zweryfikowanym lub nie.
Obecnie czekamy aż funkcja ta trafi do każdego użytkownika Instagrama. Ja sprawdziłem i jeszcze jej nie mam, widziałem natomiast przypadki osób, która skarżyły się, że polubienia im zniknęły. Być może to oni w pierwszej kolejności dostaną możliwość włączenia ich z powrotem.
Jestem ciekaw czy wiele osób zdecyduje się na ukrycie licznika polubień. W końcu lajki i serduszka to coś co często napędza ludzi do używania mediów społecznościowych. Być może na taki krok w pierwszej kolejności zdecydują się duzi twórcy, którzy nie muszą pokazywać popularności swoich profili na Instagramie.
Źródło: gsmarena.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!