Spis treści
Firma vivo zaprezentowała właśnie OriginOS 6, nową wersję swojego autorskiego interfejsu opartego na Androidzie. System przynosi nie tylko gruntowne zmiany wizualne, ale i sporą porcję technologicznych ulepszeń. I choć nie brakuje mu świeżości, wielu obserwatorów zwraca uwagę, że vivo wyjątkowo mocno zainspirowało się…Apple.
Interfejs inspirowany Liquid Glass, czyli Android w stylu iOS 26
OriginOS 6 to wizualna rewolucja. Nowy system vivo niemal w całości opiera się na estetyce szkła i rozmyć, które do złudzenia przypominają język wizualny Liquid Glass UI z iOS 26. Półprzezroczyste panele, łagodnie zaokrąglone ikony, refleksy światła i „unoszący się” dock – wszystko to sprawia, że na pierwszy rzut oka trudno odróżnić smartfon vivo od iPhone’a.
vivo tłumaczy tę koncepcję inspiracją naturą i „płynnością ruchu”. Według firmy każdy gest, przewinięcie i animacja mają być teraz bardziej naturalne, miękkie i dopasowane do sposobu, w jaki użytkownik faktycznie korzysta ze smartfona. Efekt? Subtelne rozmycie tła reaguje na światło i kąt nachylenia urządzenia, a tapety poruszają się wraz z telefonem, tworząc iluzję głębi.

Jednym z najbardziej rozpoznawalnych elementów jest Atomic Island, czyli nowy moduł powiadomień w górnej części ekranu, który działa na zasadzie znanej z iPhone’ów Dynamic Island. Wyświetla animacje systemowe, muzykę czy połączenia w czasie rzeczywistym, dopasowując wygląd do kontekstu aplikacji.
Zmieniono także ekran blokady, na którym pojawił się zegar z animowaną czcionką, który z kolei można skalować, a powiadomienia łączą się w jeden płynny strumień. Centrum sterowania zyskało nowy układ, a półprzezroczyste panele dają efekt „mrożonego szkła”. Choć wygląda to świetnie, krytycy nie bez racji zauważają, że vivo zainspirowało się Apple aż za bardzo.
Technologiczne usprawnienia i wydajność
Pod błyszczącą powierzchnią vivo wprowadziło szereg zmian, które mają realnie poprawić działanie smartfonów. OriginOS 6 zwiększa stabilność klatek na sekundę i przyspiesza uruchamianie aplikacji o około 11%, a wydajność renderowania rośnie nawet o 35%. Producent podkreśla też, że system utrzymuje płynność i responsywność nawet po kilku latach użytkowania, co potwierdzają certyfikaty China Telecommunication Technology Laboratory i SGS.
Na tym nie koniec, ponieważ oprogramowanie poprawia również efektywność energetyczną. Według danych vivo, rozmowy wideo trwają o 7% dłużej, oglądanie krótkich filmów o 18%, a czas czuwania nawet o 7%. Nowy system inteligentnie zarządza zużyciem energii, by ograniczyć przegrzewanie i wydłużyć żywotność baterii.

Znalazło się też miejsce dla funkcji sztucznej inteligencji. Asystent AI pomaga w wyszukiwaniu i streszczaniu treści, a wbudowane narzędzia edycji zdjęć potrafią automatycznie usuwać niepożądane obiekty. OriginOS 6 oferuje także usprawniony system „pływających aplikacji”, które zachowują się stabilnie nawet przy zmianie orientacji ekranu. Ciekawostką jest funkcja szybkiego łączenia smartfonów vivo, przy pomocy której wystarczy potrząsnąć dwoma urządzeniami, aby utworzyć między nimi grupę i błyskawicznie przesyłać pliki. Co więcej, system potrafi współpracować z iPadami, dzięki czemu można m.in. kopiować multimedia lub wyświetlać ekran telefonu bezprzewodowo.
OriginOS 6 zastąpi Funtouch OS na całym świecie
Do tej pory vivo stosowało dwa różne interfejsy – OriginOS w Chinach i Funtouch OS na rynkach międzynarodowych. Wraz z premierą OriginOS 6 producent kończy z tym podziałem. Od 15 października 2025 roku globalna wersja nakładki oficjalnie zastąpi Funtouch OS we wszystkich regionach. Pierwszymi modelami z nowym systemem będą vivo X300 Pro, vivo X300 i iQOO 15, a w kolejnych miesiącach aktualizacja trafi m.in. do vivo X200, X Fold, iQOO 13 oraz iQOO Neo 10 Pro. Aktualizacje starszych modeli mają potrwać do wiosny 2026 roku.


Dla vivo to duży krok, ponieważ unifikacja oprogramowania pozwoli firmie szybciej wprowadzać zmiany i aktualizacje bezpieczeństwa, a jednocześnie ułatwi rozpoznawalność marki na świecie.
Kopia czy ewolucja?
Nie da się ukryć, że vivo poszło ścieżką Apple zarówno w kwestii wizualnej, jak i koncepcyjnej. Z drugiej jednak strony, trudno mówić o zwykłym kopiowaniu. OriginOS 6 nie tylko wygląda efektownie, ale oferuje też sporo autorskich rozwiązań, jak ulepszone zarządzanie energią, lepsza integracja z urządzeniami ekosystemu vivo oraz realne przyspieszenie działania systemu.
Nowa nakładka może więc okazać się jednym z najciekawszych Androidowych interfejsów 2025 roku, ale pod warunkiem, że nie stanie się jedynie „androidowym iOS-em”, a realnym krokiem w stronę bardziej dopracowanego, płynnego i inteligentnego środowiska mobilnego.
Źródło: vivo
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!