Mamy już rok 2019, a to zobowiązuje świat technologii do pokazywania coraz bardziej futurystycznych produktów. Do takich właśnie produktów należy walizka NAUCRATES, której zastosowania nie ograniczają się wyłącznie do przechowywania odzieży.
Walizka z przyszłości
Gdybyśmy mieli możliwość, aby się przenieść do roku 2030, takie walizki nie byłyby wówczas zapewne żadnym zaskoczeniem. Oczyma wyobraźni wyobrażam sobie lotniska i dworce, zapełnione pasażerami i podróżującym za nimi bagażem. I choć NAUCRATES nie jest konceptem nowym, bo takie rozwiązania widzieliśmy już wcześniej, to ma ona kilka unikatowych cech, które czynią ją ciekawą.
Walizka NAUCRATES została wyposażona w szereg rozwiązań technologicznych. Ma ona bowiem czujniki do wykrywania przeszkód na drodze, pilot do zdalnego sterowania, GPS, czy choćby czytnik linii papilarnych do odblokowywania zamka.
Dwa tryby jazdy
NAUCRATES może pracować w dwóch trybach – jazdy autonomicznej oraz jako środek transportu. W przypadku jazdy autonomicznej za bezpieczną jazdę odpowiadają zaawansowane czujniki a także algorytmy wykorzystujące SI. W tym trybie walizka może przejechać nawet do 10 kilometrów na jednym ładowaniu.
Z kolei gdy chcemy podróżować na walizce, jej maksymalny zasięg wynosi 3 kilometry. NAUCRATES jest wyposażony w wysuwane oparcia, na których możemy oprzeć obuwie podczas jazdy. Producent gwarantuje, że walizka bez problemu wytrzyma wagę użytkownika sięgającą 120 kilogramów.
Jeżeli pozostawicie walizkę i odejdziecie od niej co najmniej 10 metrów, zostaniecie powiadomieni, że bagaż pozostał bez opieki. Wówczas możecie skorzystać z opcji “Return to Owner” – wówczas NAUCRATES automatycznie do Was powróci. W przypadku kradzieży walizki można ją łatwo wyśledzić przy użyciu aplikacji – nadajnik GPS poda wówczas jej dokładną lokalizację.
Walizka posłuży także jako power bank
Z racji umieszczenia wewnątrz NAUCRATESa baterii, producent przewidział także wykorzystanie walizki jako power banku. Ogniwo znajduje się tuż pod wysuwaną rączką i jest ono wyjmowalne – to ważny aspekt w przypadku niektórych linii lotniczych, które nie życzą sobie wnoszenia na pokład samolotów baterii.
Niestety walizka będzie mogła posłużyć w roli źródła zasilania tylko w awaryjnych sytuacjach – wbudowane ogniwo ma zaledwie 3180 mAh pojemności. Ładuje się je dołączoną do zestawu ładowarką. Pełne ładowanie trwa 3,5 godziny.
Walizkę NAUCRATES możecie nabyć na portalu Indiegogo. Jej najtańsza wersja kosztuje 399 dolarów (ok. 1560 zł bez podatków). Dostawa pierwszych egzemplarzy planowana jest na listopad tego roku.
Co sądzicie o tego typu walizkach? Spodziewacie się ich popularności w niedalekiej przyszłości?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!