Jedna z najbardziej krytykowanych zmian w systemie Windows 11 wkrótce może być jedynie melodia przeszłości.
Testy
Pasek zadań w nowym systemie od Microsoft zebrał bardzo negatywne opinie wśród użytkowników. Stało się to za sprawą porzucenia dotychczasowego stylu, który pozwalał na swobodne zarządzanie aplikacjami zebranymi w tym miejscu. Windows 11 zabrał użytkownikom możliwość zarządzania, a nawet nadawania własnych opisów, przez co jak grzyby po deszczu powstały liczne programy, które miały przywrócić dawna funkcjonalność. Microsoft chyba w końcu zrozumiało swój błąd, ponieważ firma jest coraz bliżej tego, aby rozpocząć testy starej wersji paska zadań, znanego, chociażby z Windowsa 10, a pierwotnie wprowadzonej w Windowsie 7.
Jaki jest cel Microsoftu?
Stawia to Microsoft w mocno niezręcznej sytuacji, ponieważ ostatnie miesiące firma poświęciła na znaczne ulepszanie wersji paska zadań wprowadzonej wraz z Windows 11. Pierwotnie użytkownik miał nawet mniej możliwości zarządzania nim niż teraz, ale właśnie te aktualizacje sprawiają, że powrót do funkcjonalności z Windowsa 10 rodzi wiele pytań. Przeciwnicy nowego rozwiązania cieszą się, że ich głos został wysłuchany, ale zanim zmiany pojawia się oficjalnie, Microsoft wciąż może sporo w nich namieszać. Na pewno starsza wersja paska zadań znacznie ułatwiłaby pracę wielu osobom, ale z drugiej strony, tak jak wspomnieliśmy, Microsoft aktywnie działał w celu ulepszenia nowej wersji.
Źródło: theverge.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!