Xiaomi, jak napisał Marcin w swoim artykule, z którym możecie się zapoznać, jeśli nie jesteście w temacie, uważa, że przedstawione im zarzuty są nieprawdziwe. Chiński gigant podaje, że ściśle przestrzega przepisów dotyczących ochrony prywatności, a bezpieczeństwo ma dla niego największy priorytet. Opisuje w tym celu poruszone w tym artykule następujące kwestie.
Xiaomi wyjaśnia kwestie dotyczące prywatności
Na wszystkich rynkach globalnych, aby podjąć zobowiązanie do ochrony i prywatności użytkownika, wszystkie zbierane dane są oparte na zgodzie wyrażonej przez użytkowników. Ponadto Xiaomi podaje, że gromadzenie danych statystycznych jest wykorzystywane jedynie do wewnętrznej analizy oraz nie są one wiązane z danymi osobowymi, a proces jest anonimowy i szyfrowany. W dodatki chiński gigant mówi, że wiele firm na całym świecie stosuje taki proceder w celu poprawy komfortu użytkowania produktów.
Xiaomi mówi, że informacje są przechowywane na różnych serwerach, w tym zagranicznych, jednak tam lokalne prawa i przepisy dotyczące ochrony prywatności są ściśle przestrzegane.
Chiński gigant uważa ponadto, że reporter Forbes niewystarczająco odniósł się do wyjaśnień, które udzieliło w tej sprawie Xiaomi. Po opublikowaniu artykułu firma skontaktowało się z redaktorem w celu zapewnienia go o tym, jak działa ich bezpieczeństwo danych. Jednocześnie Xiaomi opublikowało odpowiedź na zarzuty na swoim blogu, która właśnie Wam przedstawiamy.
Xiaomi uważa, że jako firma internetowa uznaje bezpieczeństwo w internecie i prywatność użytkowników za podstawowe zasady Xiaomi, którymi kieruje się w codziennej pracy. Ich produkty i środki ochrony prywatności są stale ulepszane. Przedsiębiorstwo uważa, że w najnowszym wydaniu systemu operacyjnego, MIUI 12, przyjęto najbardziej rygorystyczne i przejrzyste w branży środki ochrony prywatności.
A Wy co uważacie o całej tej sytuacji? Dajcie znać w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!