Xiaomi od lat konsekwentnie rozwija swój ekosystem inteligentnego domu oferując zarówno niedrogie gadżety, jak i coraz bardziej zaawansowane rozwiązania. Teraz chiński producent idzie o krok dalej i prezentuje urządzenie, które ma pełnić rolę centralnego punktu zarządzania całym smart home. Xiaomi Home Screen 11 nie jest jednak kolejnym plastikowym wyświetlaczem do kuchni, a sprzętem, który aspiruje do bycia stałym elementem domowej przestrzeni.
Xiaomi Home Screen 11 jako domowe centrum dowodzenia
Inteligentne wyświetlacze z wbudowanymi głośnikami od dawna pełnią funkcję „mózgu” nowoczesnych domów. Pozwalają sterować oświetleniem, sprawdzać status kamer, obsługiwać roboty sprzątające czy kontrolować multimedia bez sięgania po smartfona. Xiaomi Home Screen 11 wpisuje się w ten trend, ale robi to na zdecydowanie większą skalę.

Urządzenie otrzymało 11-calowy ekran o rozdzielczości 1920×1200 pikseli i proporcjach 16:10, co wyraźnie odróżnia je od mniejszych, budżetowych paneli. Jasność na poziomie 400 nitów i kontrast 1500:1 sprawiają, że ekran nadaje się nie tylko do prostych komunikatów, ale również do wyświetlania zdjęć, grafik czy dynamicznych wygaszaczy. Xiaomi wyraźnie sugeruje, że Home Screen 11 ma być widoczny i użyteczny przez cały dzień, a nie tylko wtedy, gdy trzeba sprawdzić pogodę.
Metalowa konstrukcja i HyperOS 3. Xiaomi celuje wyżej
Jednym z najmocniejszych punktów Xiaomi Home Screen 11 jest jego konstrukcja. Producent postawił na metalową obudowę typu unibody, rezygnując z tanich tworzyw, które wciąż dominują w tej kategorii sprzętu. Co ciekawe, przeniesienie czterech głośników na tylną część obudowy pozwoliło zmniejszyć całkowitą objętość urządzenia o ponad 35%, bez rezygnacji z jakości dźwięku. Z tyłu znalazła się również zintegrowana stopka umożliwiająca regulację kąta nachylenia w zakresie od 0 do 60 stopni. To praktyczne rozwiązanie, szczególnie w jasnych pomieszczeniach, gdzie odblaski potrafią skutecznie utrudnić korzystanie z ekranu.

Sercem urządzenia jest ośmiordzeniowy procesor współpracujący z 6 GB pamięci RAM oraz 32 GB pamięci wewnętrznej. Taki zestaw ma zapewnić płynne działanie systemu HyperOS 3, który odpowiada za obsługę całego ekosystemu Xiaomi. Interfejs wspierany jest przez asystenta Xiao AI, choć warto pamiętać, że jego pełne możliwości są na razie skierowane głównie na rynek chiński. Z przodu urządzenia umieszczono kamerę 8 Mpx przeznaczoną do wideorozmów oraz komunikacji wewnątrz domowego ekosystemu. Xiaomi zadbało jednak o kwestie prywatności, wyposażając obiektyw w fizyczną osłonę, którą można zasunąć, gdy kamera nie jest używana. To drobny detal, ale coraz częściej doceniany przez użytkowników.

Nie zabrakło także mikrofonów dalekiego zasięgu, co ma ułatwić sterowanie głosowe z większej odległości. Pod względem łączności Xiaomi Home Screen 11 oferuje dwuzakresowe Wi-Fi 2,4 i 5 GHz, Bluetooth 5.4, Bluetooth Mesh, Xiaomi Mesh 2.0 oraz wbudowany pilot na podczerwień. Dzięki temu urządzenie może pełnić rolę uniwersalnego kontrolera, także dla starszego sprzętu RTV czy klimatyzacji.
Miejsce w ekosystemie i plany Xiaomi
Xiaomi Home Screen 11 nie jest jedynym inteligentnym wyświetlaczem w ofercie producenta. W listopadzie 2024 roku zaprezentowano kompaktowy Home Screen Mini, a w sierpniu 2025 roku pokazano Smart Home Display Gimbal Edition z obrotową kamerą 360 stopni do monitoringu. Nowa „jedenastka” wyraźnie pozycjonowana jest jednak jako urządzenie centralne, a dokładnie rodzinny panel informacyjny, który łączy sterowanie domem, multimedia i komunikację. Sprzęt może pełnić również funkcję cyfrowej ramki na zdjęcia, wyświetlać klasyczne grafiki lub dynamiczne wygaszacze, co pozwala wtopić go w wystrój wnętrza. Oficjalna prezentacja Xiaomi Home Screen 11 ma odbyć się prawdopodobnie 25 grudnia 2025 roku, co zbiega się z planowaną premierą Xiaomi 17 Ultra.
Choć urządzenie robi dobre wrażenie pod względem designu i możliwości, to otwartą kwestią pozostaje jego dostępność poza Chinami oraz realna użyteczność funkcji głosowych na rynkach globalnych. Mimo to Xiaomi Home Screen 11 pokazuje, że producent coraz poważniej traktuje segment smart home i nie chce już konkurować wyłącznie ceną.
Źródło: Gizmochina
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!