Spis treści
Xiaomi Mi 9 SE jest modelem, na którego polską premierę czekał cały ogrom użytkowników. Stało się. Mniejsza i jednocześnie słabsza wersja flagowca giganta z Państwa Środka trafiła do sprzedaży i w naszym kraju. Czy warto rozważyć zakup tego urządzenia? A może lepiej dopłacić do standardowego wariantu Mi 9? Zapraszamy na recenzje!
Telefon na testy udostępnił sklep mi-store.pl, za co serdecznie dziękujemy!
Warto przeczytać: Recenzja Xiaomi Mi 9 – w tej cenie ten telefon nie ma konkurencji
Specyfikacja Xiaomi Mi 9 SE
- Wymiary i waga: 147.5 x 70.5 x 7.45mm, 155 g
- Wyświetlacz: AMOLED o przekątnej 5,97 cala, rozdzielczość FullHD+, 432 PPI, notch w kształcie łezki,
- Procesor: Qualcomm Snapdragon 712 z grafiką Adreno 616
- RAM: 6 GB LPDDR4X
- Pamięć wewnętrzna: 64 / 128 GB UFS 2.1
- Aparat główny: 48 Mpix ze światłem f/1.75 + 8 Mpix ze światłem f/2.4 + 13 Mpix ze światłem f/2.4, sztuczna inteligencja, dwutonowa dioda doświetlająca LED,
- Aparat przedni: 20 Mpix
- Łączność: 4G LTE (z B20 w wersji Global), Bluetooth 5.0, WiFi 802.11a/b/g/n/ac, NFC, GPS, GLONASS, BDS, USB-C
- Bateria: 3070 mAh z szybkim ładowaniem 18W
- Oprogramowanie: Android 9 Pie z nakładką MIUI 10
- Dodatkowe: skaner linii papilarnych w ekranie
- Zawartość zestawu: ładowarka, kabel USB typu C, silikonowy pokrowiec chroniący plecki, igiełka do wyciągnięcia tacki na karty SIM
Wygląd i jakość wykonania
Xiaomi Mi 9 SE już po wyjęciu z pudełka wywołał na mojej twarzy uśmiech. I to tak naprawdę nie przez swój wygląd czy jakość wykonania, a przez kompaktowe rozmiary. Ekran o przekątnej prawie 6 cali zamknięty jest w obudowie, która jest nieznacznie mniejsza od mojego 5,5-calowego Mi Note 3. Tym samym korzystanie z Mi 9 SE jedną ręką jest wyjątkowo przyjemne i nawet moja dziewczyna, która nienawidzi wręcz dużych smartfonów, stwierdziła, że urządzenie to jest rozmiarowo wręcz idealne. I za to należy się Xiaomi ogromny plus.
Sam wygląd niczym szczególnym nie zaskakuje i nie zachwyca. Aparaty tylne nieznacznie wystają poza bryłę urządzenia, a dołączony do zestawu pokrowiec sprawia, że praktycznie zrównują się one z pleckami. Minusem dla wielu osób bez wątpienia będzie brak diody powiadamiającej nas o nowych wiadomościach, ale na szczęście dzięki wykorzystaniu wyświetlacza typu AMOLED mamy możliwość włączenia Always on Display.
Co z jakością wykonania? Tutaj ciężko się do czegoś przyczepić. Plecki wykonane są ze szkła, które wygląda naprawdę dobrze, ale niestety bardzo mocno się palcuje. Co więcej ani na tyle ani na froncie Xiaomi Mi 9 SE nie dostrzegłem jakiejkolwiek rysy po testach. Oczywiście nie korzystałem z tego telefonu przez dłuższy okres czasu, ale uwierzcie, że mikrorysy pojawiają się na testowanych telefonach nawet po kilku godzinach. Podsumowując – Mi 9 SE robi naprawdę dobre wrażenie!
Niezły AMOLED
Wszystko wskazuje na to, że Xiaomi na dobre postanowiło wykorzystywać ekrany typu AMOLED do swoich droższych i jednocześnie mocniejszych modeli z serii Mi. W przypadku Mi 9 SE na froncie znajdziemy wyświetlacz o przekątnej 5,97 cala, rozdzielczości FullHD+ oraz 432 PPI. Jak wypada on w praktyce? Nieźle, ale niestety nie tak dobrze jak w przypadku flagowców. Jednak musimy pamiętać, że tańsza wersja Mi 9 nie ma konkurować z topowymi urządzeniami, a z mocniejszymi średniakami.
Kolory wyświetlane przez wyświetlacz są odpowiednio odwzorowane i nasycone. Oczywiście użytkownik może sam dobrać kontrast, temperaturę kolorów czy włączyć tryb czytania redukujący niebieskie światło. Kąty widzenia są bardzo dobre. Maksymalna jasność pozwala na korzystanie w pełnym słońcu, a minimalna umożliwia komfortowe używanie urządzenia w całkowitej ciemności. Na plus zasługuje także Always on Display oraz spora ilość ustawień, która pozwala dostosować wyświetlane treści do preferencji użytkownika.
Przeciętny czas pracy na baterii
Bateria o pojemności 3070 mAh nie napawała optymizmem. I w rzeczywistości moje obawy tylko się potwierdziły. W trybie mieszanym, z włączonym LTE oraz Wi-Fi, Bluetooth oraz lokalizacją udało mi się osiągnąć około 4-4,5 godziny włączonego ekranu. Przy moim użytkowaniu przekładało się to na jeden dzień pracy czyli wracając do domu pierwsze co musiałem zrobić to podłączyć telefon do ładowania.
Na szczęście w zestawie znajdziemy ładowarkę o mocy aż 18 W. W tej półce cenowej nie jest to standardem, a co za tym idzie kolejny plus dla Xiaomi. Tym samym wystarczy na chwilę podłączyć telefon do ładowania aby móc z niego korzystać przez kolejne kilka godzin. Jeśli jednak nie korzystacie z telefonu tak intensywnie jak ja to bardzo możliwe, że bateria w Mi 9 SE pozwoli wam na półtorej, a nawet dwa dni pracy.
Codzienność z Xiaomi Mi 9 SE
Qualcomm Snapdragon 712 był dla mnie zagadką. Z jednej strony mi w zupełności wystarcza Snapdragon 660, a z drugiej dla osób które grają w bardziej wymagające gry smartfon bez flagowego procesora może nie mieć sensu. Na wydajność Mi 9 SE nie mogę jednak narzekać. Nie odczułem jakichkolwiek przycięć animacji czy spadków klatek zarówno przy korzystaniu z standardowych aplikacji jak i podczas grania w PUBG Mobile, World of Tanks czy w Asphalt 9. Co z testami benchmarkowymi? Tutaj Mi 9 SE wypada przeciętnie, ale pamiętajmy o tym, że tego typu testy nie zawsze przekładają się na rzeczywistą pracę urządzenia. W AnTuTu smartfon zdobył 178523 punkty, a w Geekbench 1921 punktów w teście jednego rdzenia oraz 5607 punktów w teście wielu rdzeni.
Warto bliżej przyjrzeć się czytnikowi linii papilarnych w ekranie. Radzi on sobie naprawdę nieźle, ale nie zawsze odblokowanie następuje za pierwszym razem. Jednocześnie gdy tylko palec będzie wilgotny lub zabrudzony telefon poinformuje nas, że nie rozpoznano odcisku. W porównaniu do standardowej wersji Mi 9 czas odblokowania jest nieznacznie dłuższy. Mi 9 SE pozwala także na płatności zbliżeniowe dzięki modułowi NFC. Jakość połączeń stoi na bardzo wysokim poziomie. W sieci pojawiają się głosy o problemach z lokalizacją, ale ja kilkukrotnie korzystałem z Map Google i zawsze GPS łapał fixa w ciągu ułamka sekundy i tak naprawdę nawet przez chwilę nie tracił połączenia z satelitami. Podsumowując – Mi 9 SE bardzo pozytywnie zaskoczył mnie swoim działaniem.
Aparat
Coś co chyba najbardziej mnie ciekawiło czyli jakość zdjęć. Mi 9 SE w taj kwestii radzi sobie nieźle, ale zdecydowanie gorzej niż droższe urządzenia. W dzień fotografie wyglądają świetnie. Kolory są odpowiednio odwzorowane i nie sposób doszukać się szumów. I to zarówno w przypadku przedniego jak i tylnego aparatu. Dużo gorzej jest w nocy. Tutaj czar pryska i Mi 9 SE pokazuje, że jest pełnoprawnym średniakiem. Zdjęcia w gorszych warunkach oświetleniowych cechują się sporą ilością szumów, a brak optycznej stabilizacji obrazu tylko potęguje ten efekt. Na plus natomiast trzeba zaliczyć obecność trzech aparatów tylnych. W aplikacji możemy przełączać się pomiędzy obiektywem głównym, szerokokątnym oraz teleobiektywem, który oferuje 2-krotny zoom. Wszystkie zdjęcia w pełnej rozdzielczości możecie znaleźć tutaj.
Sprawdź cenę Xiaomi Mi 9 SE w sklepie x-kom
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!