Xiaomi oficjalnie zaprezentowało model Redmi 10A. Nie trzeba dużo mówić – to po prostu budżetowy smartfon.
Xiaomi Redmi 10A już jest. Co oferuje?
Xiaomi Redmi 10A to kolejne podejście producenta do bardzo taniego smartfona. Jak się jednak okazuje, sporą część specyfikacji dzieli ze swoim poprzednikiem Redmi 9A – chociażby procesor czy ekran. Ale zacznijmy od początku.
Xiaomi Redmi 10A napędzany jest procesorem MediaTek Helio G25. Do tego mamy 4 lub 6 GB RAM-u oraz 64 lub 128 GB pamięci wbudowanej na pliki. Obraz wyświetlany jest na ekranie o przekątnej 6,53″ i rozdzielczości HD+. Maksymalna jasność wynosi 400 nitów.
Zdjęcia zrobimy aparatem głównym 13 MP. Selfie natomiast wykonamy przednią kamerką 5 MP. Mamy też Dual SIM, ogromną baterię 5000 mAh oraz czytnik linii papilarnych. Całość kontroluje system Android 11 z nakładką producenta MIUI.
Śmiesznym elementem jest tylna “wyspa” z aparatem. Otóż stylizacja wskazuje, jakbyśmy mieli tam 3, a nawet 4 oczka aparatów. W rzeczywistości jest tam pojedyncza matryca 13 MP. Ciekawie też w wysepkę wkomponowano czytnik linii papilarnych.
Xiaomi Redmi 10A – ile kosztuje?
Za Redmi 10A w wersji 4 GB RAM i 64 GB pamięci wbudowanej przyjdzie Chińczykom zapłacić 699 juanów, co daje mniej więcej 470 złotych. Wariant 4/128 GB kosztuje 799 juanów, a ten najlepszy – z 6 GB RAM-u i 128 GB pamięci wbudowanej – 899 juanów. Jest to kolejno ~540 złotych oraz około 605 złotych.
Polskie ceny zapewne będą ciut wyższe, ale nadal nawet atrakcyjne. Trochę szkoda, że producent nie zdecydował się na jakiś nowszy procesor.
Źródło: Xiaomi
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!