Jeśli przeczucie oraz domysły nas nie mylą, to tytuł jest poprawny. Nadchodzi nowość od Huawei. Seria Nova sama w sobie ukierunkowana jest na młodych użytkowników, którzy często nie rozstają się z telefonem i dużo korzystają z mediów społecznościowych. To, dlatego cechują się stylowym wyglądem, dobrym aparatem, niezłą wydajnością i przystępną ceną. Tym razem czas na Huawei Nova 4, który został dostrzeżony na Weibo. Czy nie za wcześnie?
Kontynuacja serii Huawei Nova
Wszystkie wymienione cechy były cechami poprzednich wersji. Dla przypomnienia, pojawiły się już trzy. Akurat tak się składa, że ostatnią mam przyjemność testować i naprawdę, spełnia wymagania. Nadchodzi Huawei Nova 4, która zapewne także będzie się trzymać takich założeń, żeby trafić do młodych.
Na Weibo ukazał się plakat nowego smartfona ze stajni Huawei i zakłada się, że dotyczy właśnie wspomnianej „czwórki”. Data, która widnieje na zdjęciu to grudzień, więc już niedługo wyjaśni się zagadka, którego telefonu on się tyczył. Jakie towarzyszy mu motto? Powiedzmy, że „ekran aż po brzegi” będzie dobrym odpowiednikiem na język polski. Zatem notch idzie w zapomnienie!
Plakat zawiera szkic/kontury telefonu i widać na nim trzy jaśniejsze punkty. Ten najjaśniejszy może sugerować nam coś nowego, czyli dziurę w ekranie na przedni aparat. Jeśli to miałoby miejsce, to wyprzedziliby oni Samsunga. To w końcu oni mają zamiar wypuścić telefon, który nie będzie miał notcha a „jedynie” dziurę w ekranie, w której znajdzie się aparat.
Zawsze można wyjść z założenia, że są to plecki telefonu. Jeśli tak jest, to ten punkt na pleckach mógłby sugerować pojedynczy aparat tylny. W tym momencie w Nova 3 znajduje się podwójny, który wspiera SI. Czyżby producent chciał zmienić koncepcję?
Nova względem innych serii
Nova 2S pojawiła się na rynku w grudniu zeszłego roku. Już 18 lipca poznaliśmy jej następcę, czyli wspomniany Nova 3, który oferował Kirina 970, podwójny aparat, 4/6 GB pamięci RAM jak i aparart z SI. Teraz zapowiada się na to, że Nova 4 ujrzy światło dzienne w grudniu. Oczekuje się, że zadebiutuje ona z procesorem Kirin 980, czyli mocniejszym niż w poprzedniku.
Jeśli porównacie serię Nova do Mate bądź P, łatwo zauważycie różnicę. To właśnie jest młodzieżowe podejście, które przy okazji ma się spodobać żeńskiej części użytkowników. Nie jest to pełna moc jaką mogą oferować telefony, ale nadal wydajnie, nowocześnie, stylowo i tanio.
Weźmy pod uwagę, że nazewnictwo czy sam model, którego dotyczy plakat nie jest potwierdzone. Może się okazać, że to plakat Nova 3S, który będzie nadal pracował na Kirinie 970? Może. Dlatego nie ma co z góry zakładać, że jest to model „4”.
Czekacie na nowy model Huawei?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!