Sporo się mówi na temat tego sprzętu jak i sporo osób na niego czeka. Jego poprzednik, a tak naprawdę obecnie pierwszoplanowy model tej serii zbierał bardzo dobre recenzje. Jego premiera już 17 grudnia a tymczasem wiemy niemalże wszystko na jego temat. Znajdziemy w nim wcięcie w lewym górnym narożniku czy trzy też trzy aparaty z tyłu.
Poznajcie specyfikację Huawei Nova 4
TENAA już nie raz dostarczało nam informacji na temat konkretnych smartfonów. Nie inaczej jest tym razem. Huawei Nova 4 znamy niemalże w stu procentach i pozostaje nam czekać na oficjalne potwierdzenia.
Od początku. Nova 4 dostanie ekran o przekątnej 6.4 cala, który będzie miał rozdzielczość 2310 x 1080 pikseli. Dziura w ekranie sprawia, że telefon ma niestandardowe proporcje 19.25:9. Co będzie go napędzać? Jego sercem ma być Kirin 970, czyli flagowy procesor z 2017 roku. Ten sam, w który wyposażono Huawei Nova 3, a debiutował on w lipcu tego roku. Dodatkową moc ma zapewnić obsługa trybu GPU Turbo, który znajdziemy w „4”.
Kirina 970 wspierać będzie aż 8 GB RAMu do pary ze 128 GB pamięci wbudowanej. Powinno to zapewnić odpowiedni komfort użytkowania telefonu. Gdyby było mało pamięci to… nie wiadomo jeszcze, czy będzie obsługiwał on kartę microSD. Powinien, jednak na ten temat nic nie wiemy z przecieku. Skoro poprzednik miał taką możliwość rozszerzenia pamięci, to zapewne i następca dostanie.
Bateria o pojemności 3750 mAh, która będzie wspierać szybkie ładowani 18 W zapewni nam czas pracy na jednym cyklu ładowania. Jak długo on będzie wynosił, to dopiero się okaże. Warto zaznaczyć, że taka sama bateria umieszczona była właśnie w Huawei Nova 3. SoT jaki udało mi się na nim osiągać, był naprawdę niezły, więc zobaczymy, jak to będzie w tym przypadku. Poza tym, Nova 4 zapewni nam obsługę 4G VoLTE, co nie powinno dziwić.
Wspomniałem o potrójnym aparacie. Może najpierw aparat z przodu. Jest to oczko 25 Mpix, które obsługiwać będzie SI, więc zapewne znajdziemy szereg udogodnień i poprawek dzięki sztucznej inteligencji. Standardowa wersja będzie miała z tyłu trzy obiektywy – 20 Mpix, 16 Mpix oraz 2 Mpix. Druga wersja, ta nieco bardziej na bogato, będzie miała inną konfigurację obiektywów. Oczko 20 Mpix zostanie zastąpione przez obiektyw 48 Mpix. Jest to jedyna zmiana, ponieważ reszta „trójcy” pozostaje bez zmian. Tym monstrum może zostanie Sony IMX586, który znaleźć mamy także w nadchodzącym flagowcu Honor V20. Jednak nie jest to nic pewnego i istnieje szansa na to, że upchną tam obiektyw Samsung ISOCELL Bright GM1, który jest tańszym odpowiednikiem IMXa.
Kolory i dostępność Nova 4
Nie wiadomo, jak stoi sprawa cen niestety. Ciężko cokolwiek na ten temat powiedzieć, więc nie ma co strzelać. Wiemy za to, że telefon będzie dostępny w czterech kolorach gradientowych – białym, czarnym, niebieskim i czerwonym. Zobaczymy, jak wyjdzie połączenie kolorów, w poprzedniku wyglądało to świetnie!
Jak wrażania na taką specyfikację? Daje radę?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!