Obecnie wszyscy poruszamy się w dobie smartfonów oraz aplikacji. Mobilne urządzenia zastępują już tradycyjne portfele. Mamy w nich dowód osobisty, możliwość płatności i mnóstwo aplikacji, które wydają się mało potrzebne. Może nie wiecie, ale ja korzystam z każdej apki sklepowej odzyskując pieniądze.
Robisz zakupu w aplikacji Biedronki, Lidla, Stokrotce lub Żabce? W łatwy sposób możesz odzyskać pieniądze
Przed nami święta Bożego Narodzenia, czas prezentów i niestety zakupów pozwalających nam przygotować świąteczne potrawy. W pośpiechu i tłoku innych ludzi w dużych centrach handlowych łatwo o pomyłkę. I wcale nie mówię tylko o klientach. Ten czas jest trudny dla sprzedawców, bo ciąży na nich mnóstwo obowiązków w tym dopilnowanie poprawnych cen. Co możemy zrobić, aby odzyskać swoje środki w przypadku takich pomyłek? Jest kilka nowoczesnych możliwości.
Przede wszystkim robiąc zakupy sprawdzaj dokładnie ceny. Pozwoli to uniknąć jakichkolwiek problemów, ale jeśli mimo wszystko dojdzie do pomyłki możemy spróbować bardzo fajnej metody na odzyskanie naszych środków. W każdym sklepie skanujmy kartę lub nasze konto u sprzedawcy. Pozwoli nam to zapisać nasze zakupy i w znacznej większości przypadków odłoży cyfrowy paragon. Co nam to daje? Już wyjaśniam. Możemy spokojnie w domu prześledzić listę zakupów i porównać ceny. Jeski dopatrzymy się błędu dzieli nas tylko mały krok, abyśmy mogli odzyskać nasze pieniądze.
Pobierz paragon sklepu i znajdź 2-3 minuty wolnego czasu
Tak, dokładnie tak. Wystarczy nam dosłownie chwila, fotel, łóżko i ciepła herbata. Po zlokalizowaniu błędów wchodzimy na stronę internetową danego sklepu i znajdujemy zakładkę “kontakt”. Tam kopiujemy adres e-mail i piszemy szybką wiadomość załączając cyfrowy paragon. W treści podajemy powód, wskazujemy jednoczenie, że nie będziemy udawać się do sklepu, aby odzyskać np. 15 zł. Podajemy nuner konta i czekamy na odpowiedź. Warto dodać argument, że błąd sprzedawcy może nas narazić na dodatkowe koszty logistyczne. Zdaje sobie sprawę, że w przypadku sklepów sieci żabka wiele osób woli zejść na dół (pewnie to osiedlowy sklep) i to wyjaśnić.
Ja należę do osób, które zdecydowanie wolą napisać wiadomość i poczekać 2-3 dni na przelew. Stosowałem takie działanie w przypadku większości sklepów i żaden nie odmówił mi takiej obsługi. Zmuszanie klienta do odzyskania zwrotu z dodatkowym kosztem jest niezgodne z prawem. Pamiętajmy, że to sprzedawca się pomylił, nie klient. W obecnych czasach wiele osób mówi, że żywność i wszystko jest takie drogie. Warto pilnować swoich zakupów, bo w łatwy sposób możemy ponosić dodatkowe koszty, których w zasadzie nie musielibyśmy ponieść. Oczywiście jeśli 5, 10 lub 20 zł dla kogoś to drobne, zawsze może zrezygnować z tak prostego działania. Wybór należy do klientów.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!