Apple znowu zmienia politykę napraw gwarancyjnych. Tym razem chodzi o pewną zasadę, która dotychczas była realizowana na korzyść klientów. Obecne zmiany spowodują, że klienci będą zmuszeni zapłacić za wymianę ekranu lub urządzenia w przypadku uszkodzenia ekranu z jednym pęknięciem.
Single crack nie będzie już naprawiany w ramach gwarancji Apple. To zła wiadomość dla konsumentów
Producent wprowadza bardzo istotną zmianę w swoich przepisach gwarancyjnych. Według informacji, które otrzymują Autoryzowane Centra Serwisowe Apple w smartfonach z rodziny iPhone 16 oraz Apple Watch nie będzie można już bezpłatnie usunąć pojedynczego pęknięcia bez widocznego ogniska uderzenia. Chodzi tu o rodzaj uszkodzeń, które wyglądają jak ryso-pęknięcia. Producent dotychczas usuwał takie uszkodzenia w ramach gwarancji.
Zamiast tego Apple (technik serwisu producenta) potraktuje takie uszkodzenia jako przypadkowe. Kosztami usunięcia takich defektów niestety zostanie obciążony klient. Tego typu zmiana na pewno nie spodoba się konsumentom w szczególności tym, którzy posiadają iPhone’y oraz Apple Watch. Według portalu 9to5Mac procedura wydaje się nie dotyczyć iPadów i komputerów Mac, których wyświetlacze w ramach standardowej gwarancji powinny zostać wymienione. Oczywiście wszystko zależy od uszkodzenia i zostanie to poddane dokładnej weryfikacji.
Dlaczego Apple zmienia swoją politykę?
Prawdę powiedziawszy nie wiadomo. Istnieją jedynie domysły, które mogą kierować w stronę płatnych subskrypcji Apple Care Plus. Jest rodzaj płatnej ochrony zwiększającej bezpieczeństwo oraz poprawę wsparcia serwisowego. Istnieje również inna koncepcja, która może tłumaczyć obecną zmianę producenta. Jakiś czas temu informowałem na łamach Rootblog.pl, że Apple zmienia swoje podejście w kwestii części oraz parowania podzespołów np. wyświetlacza. To wszystko może wskazywać, że producent idzie w kierunku zwiększenia zarobku w tej sferze. Są to jedynie przypuszczenia i łączenie faktów, które w ostatnim czasie mają miejsce w polityce serwisowej firmy Apple.
Zmiany mają również drugie dno. Przede wszystkim zmiana w zakresie blokowania (konieczność sparowania podzespołu) nieautoryzowanych części lub napraw uspokoi konsumentów, którzy wcześniej wyrażali ogromne niezadowolenie na tego typu praktyki. Zmiany producenta (umożliwiające częstsze naprawy) są również ukłonem w stronę Unii Europejskiej. Producent pokazuje, że zależy im na środowisku. Mniej wymiany, więcej napraw urządzeń, aby wydłużyć żywotność produktów. Takie założenie wynika z dyrektywy prawa do naprawy, która już niedługo zostanie przyjęta w każdym kraju członkowskim.
Źródło: Forbes
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!