Monetyzacja AI
Microsoft odbił się od dna, jeśli chodzi o technologię AI, dzięki stworzeniu Bing Chat. Wyraźny wzrost użytkowników zapewne urodził pytania o to, co można z tym faktem zrobić, czego efektem jest mocno kontrowersyjna decyzja o wprowadzeniu reklam do Bing Chat. Według oficjalnej wersji Microsoft chce w ten sposób zapewnić zysk dla twórców treści, ale część z osób już teraz kręci nosem na ten pomysł. Trzeba jednak pamiętać, że Bing Chat od samego początku zawierał w sobie pewną ilość reklam. Teraz Microsoft chce jednak podnieść częstotliwość ich pojawiania się, ale nie do poziomu, który mógłby stać się irytujący dla użytkowników.
Przekierowanie ruchu
Według pierwszych raportów, reklamy w Bing Chat pojawiają się wybiórczo i nie sprawiają żadnych większych kłopotów. Problem jednak w tym, że są one wpisane w wyniki otrzymywane od AI, co sprawia, że ich wartość nie spada, ale wpływa na samą czytelność tekstu. Tak, jak Microsoft wspomina, ma to być skierowane głównie w stronę chęci przekierowania ruchu na strony, z których pochodzą konkretne cytaty, co ma wpłynąć pozytywnie na wyniki samych twórców tych treści. Ważne jest, że zanim użytkownik zdecyduje się na przejście pod wyświetlony adres, będzie mógł zobaczyć od teraz więcej informacji na temat samego linku i strony.
Źródło: 9to5google.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!