Brytyjska firma stojąca za Ubuntu poinformowała, że również zrywa współpracę z Rosją oraz jej podmiotami. Państwo zostanie wykluczone z wielu ważnych elementów, choć nie dotyczy to wszystkich.
Canonical kończy z Rosją, ale nie zapomina o prywatnych użytkownikach
Od ponad miesiąca trwa bohaterska obrona Ukrainy przed rosyjskim najeźdźcą. Inwazja spowodowała, że wiele globalnych marek wycofało się z tamtejszego rynku, a Rosja została odcięta od wielu ważnych usług i dóbr. Do tego grona dołączyła brytyjska firma Canonical, która stoi za jednym z najpopularniejszych systemów operacyjnych typu Linux – Ubuntu.
Jak informuje Canonical, firma zrywa dotychczasowe relacje z podmiotami z Rosji. To też oznacza brak wsparcia, aktualizacji i innego partnerstwa. Mało tego, przedsiębiorstwo nie przywróci tych elementów szybciej niż zakończą się szerokie sankcje nałożone na Rosję przez państwa Zachodu.
Canonical jedna nie zamierza odcinać od swoich usług prywatnych użytkowników w Rosji. Ci nadal mają dostawać łatki bezpieczeństwa, a usługi typu VPN czy Tor są bardzo ważne, aby uzyskać dostęp do informacji niesterowanych przez rosyjskiego cenzora. Ponadto wszelkie przychody płynące z wpłat w Rosji będą przeznaczane na cele związane z pomocą charytatywną Ukrainie.
Nie będziemy ograniczać dostępu do poprawek bezpieczeństwa dla użytkowników Ubuntu w Rosji – platformy wolnego oprogramowania, takie jak Ubuntu, technologie VPN i Tor są ważne dla tych, co poszukują wiadomości i dialogu poza kontrolą państwa. Wpływy pochodzące z Rosji przeznaczymy na ukraińskie cele humanitarne.
Decyzja Canonical może mieć szerokie konsekwencje. Ubuntu to także popularne rozwiązanie serwerowe, które powinno być wspierane i aktualizowane – zwłaszcza mowa tu o łatkach bezpieczeństwa. Brak dostępu do tych elementów może sprawić, że z czasem serwery w Rosji staną się podatne na przeróżne ataki.
Źródło: Canonical
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!