LG Wing został zaprezentowany dnia wczorajszego, ale nie usłyszeliśmy nic a nic o jego cenach. Czyżby producent chciał, aby wszyscy zachwycili się konstrukcją zanim spojrzą na nią przez pryzmat ceny i tego jak mocno obciąży ich portfel? To możliwe, ale w końcu sekret i tak wyszedł na jaw.
LG Wing to smartfon z ekranem obracanym jak śmigło
Koreański producent od jakiegoś czasu eksperymentował z podwójnym ekranem, ale najnowszym pomysłem przeszedł samego siebie. W ramach Explorer Project powstał telefon, którego wyświetlacz obraca się o 90 stopni odsłaniając kolejny, mniejszy ekranik.
Oczywiście dla tego rozwiązania LG znalazło mnóstwo zastosowań, które faktycznie wydają się mieć sens. W dodatku smartfon ten ma dość ciekawą specyfikację, ponieważ znalazł się tutaj jeden z najnowszych procesorów, Snapdragon 765G w połączeniu z 8 GB RAM-u. Jest też szybkie ładowanie przewodowe, a także możliwość ładowania bezprzewodowego. Więcej o LG Wing dowiecie się oczywiście z wpisu premierowego, gdzie przedstawiliśmy całą znaną specyfikację – >tutaj<.
Zobacz też: LG Velvet oficjalnie zaprezentowany. Czy średniak koreańskiego producenta podbije serca użytkowników?
To może być dopiero namiastka ciekawych smartfonów od LG, ponieważ możliwe, że aktualnie producent pracuje nad telefonem z rozciąganym lub rozwijanym wyświetlaczem.
Cena LG Wing jest nam znana
Kwota jaką musimy zapłacić za LG Wing została w Niemczech ustalona na 1099 euro, co w przeliczeniu daje nam około 4900 złotych. Jak wiadomo, cena w innych krajach może być nieco inna, z uwagi na między innymi wysokość podatków oraz koszty importu. Jest to dużo, ale stosunkowo niewiele, jeśli chodzi o “dziwne” smartfony. W końcu wiele więcej producenci życzą sobie za Galaxy Z Flipa czy Motorolę RAZR. Ciężko przewidzieć jak taka cena wpłynie na jego sprzedaż, myślę że początkowo może być to urządzenie skierowane dla entuzjastów. W końcu telefonu o podobnych parametrach, ale bez obracanego ekranu można już zakupić za mniej niż 2 tysiące złotych.
A co Wy sądzicie o cenie LG Wing?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!