Steam Play jest jednym z głównych czynników sprawiających, że Linux stał się całkiem dobrą platformą do grania. Ten sukces wykorzystać chce też Google i jak się okazuje, pracuje nad nową funkcją, dzięki której uruchomimy platformę Steam na laptopach z Chrome OS.
Proton to specjalna funkcja Steama, która umożliwia uruchamianie gier z Windowsa na Linuxie. Narzędzie to jest nie tylko bardzo wygodne (bowiem nie trzeba wprowadzać ręcznych konfiguracji), ale również jest wysoce wydajne, co sprawia, że większość gier dostępnych na tej platformie po prostu działa i to bardzo dobrze. Chyba nie muszę mówić, że Steam Play oraz Lutris sprawiły, że granie na Pingwinku stało się nie tylko proste, ale również przyjemne. Sukces Protonu chce wykorzystać Google i pracuje nad Steamem dla Chrome OS.
Warto przeczytać: Acer prezentuje dwa nowe Chromebooki. Poznajcie modele Spin 713 oraz Spin 311
Na Chrome OS uruchomisz gry ze Steama dzięki… Ubuntu
Jak się okazuje, Google pracuje nad rozwiązaniem, które pozwoli użytkownikom Chrome OS na wygodne uruchomienie platformy Steam. Co prawda, w tym systemie już od jakiegoś czasu znajdziemy maszynę z Debianem, dzięki której możemy uruchamiać aplikacje z Pingwinka (choć działają one gorzej i wolniej niż powinny). To też znalazło się wiele osób, które w ten sposób uruchamiało Steama. Jednakże Google chce aby było to jeszcze łatwiejsze.
Za Steamem na Chrome OS stoi funkcja Borealis. Co ona ma robić? Uruchamiać kolejną maszynę (tym razem z Ubuntu) z preinstalowaną aplikacją Steam. Wybór Ubuntu jest dosyć oczywisty, wszak to właśnie system od Canonical jest tym preferowanym przez Valve do gamingu na Linuxie.
Warto zobaczyć: To koniec aplikacji z Androida na Chrome OS?
Pamiętajmy jednak, że chromebooki to urządzenia o dosyć przeciętnej specyfikacji. Ponadto, uruchamianie aplikacji i gier w kontenerze jest sporym obciążeniem dla mobilnych podzespołów. Niestety, ale tutaj uaktywniają się moje zarzuty dotyczące sposobu włączania aplikacji linuxowych – gdyby były one natywne to działanie tejże funkcji byłoby znacznie lepsze. Póki co, Borealis mają obsługiwać laptopy z procesorami Intel 10. generacji. Innym problemem jest fakt, że chromebooki są wyposażone w niewiekie dyski, gdzie najtańsze laptopy mają 16 gigabajtów, a te droższe 128 GB. Pamiętajmy, że nowoczesne gry potrafią zajmować bardzo dużo przestrzeni dyskowej.
Co myślicie o pojawieniu się platformy Steam na Chrome OS? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!