Kilka dni temu Elon Musk finalnie przejął Twittera. To spowodowało, że wielu użytkowników przesiadło się na zdecentralizowaną alternatywę w postaci Mastodona. Najnowsze dane robią wrażenie.
Mastodon zyskuje na przejęciu Twittera przez Muska
Twitter faktycznie został przejęty przez Elona Muska, co spowodowało spore zmiany na portalu. Wiele osób postanowiło nie zgadzać się z jego praktykami i zaczęli szukać alternatywy. Jedną z nich został Mastodon należący do rodziny Fediwersum. O jakich liczbach mowa?
Eugen stojący za Mastodonem (i instancją mastodon.social) poinformował, że od 27 października przeróżne instancje Mastodona zyskały nawet 199 430 użytkowników. Powstały także 437 nowe serwery, a największy peak aktywnych osób w tego samego dnia to było aż 608 837 userów. Jest to najlepszy wynik w świecie Mastodona oraz Fediwersum.
Co to Mastodon? Mastodon to sieć społecznościowa do mikroblogowania, z tego też powodu jest podobna do Twittera. Wykorzystuje ona protokół ActivityPub, który sprawia, że użytkownicy mogą komunikować się ze sobą mając konta na różnych serwisach i instancjach. to znaczy, jeśli ktoś ma konto na stronie mastodon.social, a ktoś inny na 101010.pl (polska instancja Mastodona), to mogą ze sobą normalnie rozmawiać i wymieniać się postami. Mało tego, ta wymiana nie dotyczy tylko Mastodona. Do komunikacji może dojść pomiędzy różnymi aplikacjami, na przykład między Mastodonem a Pleromą, PeerTube czy Kbin.
Brzmi trudno? Nie ma w tym tak naprawdę nic ciężkiego. Wszak mamy już podobną technologię, a nazywa się e-mail. Osoba mająca konto w Gmailu może pisać do osoby mającej konto w poczta.onet.pl czy na Outlooku. Dlatego też nazwy użytkowników od razu zawierają adres strony, na przykład cichy1173@mastodon.social. Ponadto możemy na własnym sprzęcie (na przykład na Raspberry Pi) zainstalować takiego Mastodona i być panem swojego własnego serwisu społecznościowego, który komunikuje się z innymi. Takiej decentralizacji nie da się cenzurować.
Mocne obciążenie odczuli użytkownicy Mastodona i innych aplikacji Fediwersum. Sam przez dwa dni niezbyt mogłem korzystać z mastodon.social, bowiem napływ był tak ogromny. Podobnie było w przypadku pixelfed.social (alternatywa dla Instagrama, która także wchodzi w skład Fediwersum i wykorzystuje protokół ActivityPub).
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!