Wykonanie połączenia na numer alarmowy często okazuje się być kluczowym elementem uratowania komuś życia. Niestety, sytuacja, w której to znajduje się osoba ratująca sprawia, że pojawia się ogromny stres. Pomóc w tym może nowa funkcja, która póki co dostępna będzie tylko na smartfonach Google Pixel i tylko w Stanach Zjednoczonych.
Nowa funkcja na smartfonach Google Pixel może komuś uratować życie
To normalne, że w sytuacji kryzysowej człowiekowi albo może plątać się język, albo nie będzie mógł sobie przypomnieć adresu miejsca, w którym się znajduje. To sprawia, że przekazane dyspozytorowi informacje mogą być dla niego niejasne. Z tego też powodu Google wprowadza specjalny dodatek, który faktycznie może komuś uratować życie.
Przeczytaj także: Siedmiolatka ominęła ochronę rodzicielską za pomocą… Asystenta Google
Funkcja ta działa podobnie jak Google Duplex, która to wykonywała połączenia telefoniczne w imieniu właściciela i na przykład rezerwowała stolik w restauracji. Tutaj jednak informacje są skrócone do wymaganego minimum – wszak tak powinna wyglądać rozmowa z dyspozytorem. Google podkreśla, że w zasadzie to są te same informacje, które i tak podałby właściciel smartfona.
Aplikacja dialera będzie wyświetlać trzy przyciski, które połączą z Pogotowiem, Policją lub Strażą Pożarną. Naciśniecie któregoś z nich rozpocznie połączenie głosowe. Smartfon w imieniu właściciela wypowie wymagane informacje, takie jak imię i nazwisko dzwoniącego oraz lokalizację. Dyspozytor zostanie również poinformowany, że rozmawia z automatem, a sam wykonujący połączenie nie może teraz rozmawiać. Oczywiście w każdym momencie połączenia właściciel może zadecydować aby kontynować rozmowę osobiście. Co równie ważne, usługa ta działa nawet wtedy, kiedy transmisja danych jest wyłączona.
Warto sprawdzić: GoClever znika z polskiego rynku. Firma ogłasza upadłość
Póki co funkcja ta będzie dostępna tylko w Stanach Zjednoczonych i tylko na smartfonach Google Pixel. W przyszłości zostanie ona dodana na urządzenia innych marek, jednak nie wiadomo czy wykroczy ona poza granice USA.
Jak myślicie? Taka usługa miałaby rację bytu w Polsce? Dajcie znać w komentarzu!
Zdjęcie tytułowe z Pixabay.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!