Nowy Half-Life zapowiedziany przez Valve. Alyx nie będzie jednak tym na co czekali wszyscy

half-life alyx

Następna gra z serii Half-Life to coś na co ludzie czekają od lat. Dotychczas była to gra owiana tajemnicą, Valve starało się nie zdradzać praktycznie nic. Każdy fan liczył rok w rok, że Gabe Newell wyjdzie na scenę podczas E3 i powie, że Half-Life 3 jest w produkcji i niedługo będzie miał swoją premierę. Tak jednak się nie stało, Valve postanowiło podejść do tej serii od innej strony!

Half-Life: Alyx nadchodzi, nie będzie to jednak to czego pragną fani

Valve stara się coraz silniej rozwijać swoją usługę SteamVR. Czymże byłaby jednak platforma do grania bez gier? Stąd też przyszła pora na zaprezentowanie najważniejszej, flagowej gry, osadzonej w świecie wirtualnej rzeczywistości. Tą grą ma być właśnie Half-Life: Alyx.

Firma zapowiedziała na swoim Twitterze, że wszystko o nowe grze zostanie ujawnione już w ten czwartek, czyli dziś, dokładnie o godzinie 19. Co mogę wam powiedzieć na ten moment? Z tytułu można wywnioskować, że ta gra skupi się na losach Alyx Vance, czyli bohaterki znanej z Episode One oraz Episode Two. Czy znaczącą rolę odegra także postać Gordona Freemana? Ciężko określić. Spodziewam się jednak doznania na najwyższym poziomie i mam nadzieję, że uda mi się pograć w ten tytuł choć chwilę.

Zobacz też: EA oraz Valve nawiązują współpracę. Co to oznacza dla graczy?

Osobiście nie uważam się za wielkiego fana tej serii, jednak swoje w pierwszą odsłonę cyklu przegrałem. Jeśli Half-Life: Alyx będzie równie przełomowy co jego protoplasta z 1998 roku, to będzie wielki powód do dumy dla ludzi ze studia Valve. W ramach przypomnienia, pierwszy Half-Life imponował oderwaniem od standardowej budowy strzelanki. Nie było tu potężnego mężczyzny, który ratował świat będąc przy tym najwspanialszym wojownikiem w naszej galaktyce. Gordon był wątłym naukowcem, zupełnie nie pasował do archetypu bohatera gier FPS.

half-life
Na zdjęciu pierwszy Half-Life

To tylko jeden z powodów sukcesu serii Half-Life. Za inny, równie ważny, należy uznać modyfikację do tej gry. Mam na myśli oczywiście pierwszego Counter-Strike, bez którego nie rozpoczął bym przygody z grami FPS. Sam spędziłem przy tej grze wiele godzin, a posiadając na dysku CSa, miałem także HL, w którego pogrywałem. Piękne czasy, kiedy to cieszyłem się, że gra działa, a nie irytowałem, że ma mało klatek na sekundę.

Czekacie na Half-Life: Alyx? Napiszcie w komentarzach co sądzicie o nadchodzącej produkcji Valve!

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!