Spis treści
Niedawno Honor zaprezentował światu swoją nową serię oznaczoną tym razem liczbą 20. W jej skład wchodzą smartfony Honor 20, Honor 20 Pro oraz Honor 20 Lite. Dzisiaj skupimy się właśnie na tym trzecim modelu. Jak sprawdza się najnowszy średniak tego producenta? Zapraszam do recenzji!
Specyfikacja Honor 20 Lite
- Wymiary i waga: 154.8 x 73.6 x 8 mm, 164 g
- Wyświetlacz: LTPS IPS LCD 6.21 cala, FullHD+, 19.5:9
- SoC: Kirin 710F (4x Cortex-A73 2.2 GHz + 4x Cortex-A53 1.7 GHz) z grafiką MaliG51 MP4
- RAM: 4 GB
- Pamięć wewnętrzna: 128 GB (z możliwością rozszerzenia przez kartę MicroSD)
- Aparat główny: 32 Mpix (f/1.8) + 8 Mpix (f/2.2, szerokokątny obiektyw) + 2 Mpix (f/2.4, rozmycie tła)
- Aparat przedni: 24 Mpix (f/2.0)
- Bateria: 3400mAh
- Oprogramowanie: Android 9 Pie z nakładką EMUI 9
- Łączność: Wi‑Fi 802.11 b/g/n, Bluetooth 4.2, micro USB, NFC
- Dodatkowe: czytnik linii papilarnych, hybrydowe Dual SIM
- Cena w momencie pisania: 1299 zł w X-Kom
Wygląd i jakość wykonania
Smartfon ten wpasowuje się w dzisiejsze trendy dotyczące wyglądu tych urządzeń. Plastikowe plecki naprawdę pięknie mienią się słońcu i wygląda to bardzo efektownie. Nie dogania on jednak tego efektu, który był w smartfonie Huawei P30 Lite. I tak, jest to plastik, jednak w tej cenie jest to jeszcze, przynajmniej według mnie, akceptowalne. Cała konstrukcja urządzenia jest dobrze spasowana. Nic nie trzeszczy, nie skrzypi, jak najbardziej jest w porządku.
Aparat urządzenia wystaje ponad plecki, przez co nie będzie on stabilnie leżał np. na stole. Producent jednak dodaje do zestawu sylikonowy case, który to “naprawia”.
Ekran, jak na tę półkę cenową, jest otoczony dość małymi ramkami i posiada niewielkiego notcha w kształcie kropli wody. Bródka jest dość duża, ale proszę, pamiętajmy o tym, że ten smartfon kosztuje 1300 złotych. Uważam, że należy to zaakceptować w takim przypadku. Na plus zaliczam pokrycie go od wyjęcia z pudełka folią ochronną.
Na górnej ramce znajdziemy wysuwaną tackę na karty SIM oraz mikrofon wykorzystywany przy nagrywaniu i do odszumiania głosu podczas rozmów. Po przeciwnej stronie umieszczono głośnik multimedialny, mikrofon do rozmów, port słuchawkowy Jack 3.5 mm oraz leciwy port micro USB… Halo, Honor, mamy 2019 rok, ludzie chcą nowości i wygody. Domagają się USB typu C, a wy dalej dajecie przestarzałe już złącze. Już w jego poprzedniku na to narzekano, dlaczego nie posłuchacie się społeczności?
Dosyć narzekania, przejdźmy dalej. Na prawym boku smartfona Honor znajdziemy przyciski regulacji głośności oraz przycisk zasilania. Mają one wyczuwalny skok, wciskają się nie za łatwo, więc raczej unikniemy przypadkowej ich aktywacji w kieszeni.
Ekran
Co tu dużo mówić, ekran zastosowany w Honor 20 Lite jest poprawny w tej kategorii cenowej. Jego przekątna wynosi 6.21 cala, co, moim zdaniem, dalej jest optymalną wielkością wyświetlacza smartfonu. Ma dobre kąty widzenia, a także minimalną oraz maksymalną jasność ekranu.
Kolory również są OK, w zasadzie wszystko w tym aspekcie, biorąc pod uwagę cenę urządzenia, jest OK. W sumie, nie ma co tu więcej o nim mówić, tak więc przejdźmy dalej.
Codzienne użytkowanie
Ehhh… To już jest nudne, bowiem jest to trzeci smartfon testowany przeze mnie, którego sercem jest Kirin 710 wraz z 4 GB pamięci RAM. No dobra, właściwie to tu jest Kirin 710F, ale, jak podaje producent, różnice pomiędzy nimi wynikają tylko z innej technologii enkapsulacji. W codziennym użytkowaniu nie odczułem absolutnie jakiejkolwiek różnicy. To wciąż jest smartfon, który działa tak samo jak Huawei P30 Lite czy Honor 8X. Nakładka EMUI 9, o której już też nie jeden raz się wypowiadałem, jest w porządku.
Cieszę się, że to już koniec “epoki” tego Kirina, bowiem teraz będzie już stosowany raczej nowy układ Kirin 810, przynajmniej takie pogłoski krążą po sieci. Szczerze nie wiem, co mogę wam więcej o tym powiedzieć. Po prostu działa on dobrze, ale jest nudny swoją specyfikacją. Odchodząc jednak od samej wydajności, to dla mnie uciążliwym był fakt, iż posiada on port micro USB. Nadrabia to jednak posiadaniem NFC, co umożliwia nam robienie zakupów bez konieczności zabierania ze sobą portfela.
Gry
Honor 20 Lite bez problemu radzi sobie z większością gier. Pogramy tu w zarówno w prostsze gierki, jak i w te bardziej wymagające, lecz nie na najwyższych detalach. Komfortowo grało mi się w PUBG Mobile na średnich detalach na tym smartfonie.
Benchmarki
Jak na tę półkę cenową, poradził on sobie nieźle. Poniżej zamieszczam wyniki z takich benchmarków jak AnTuTu, Geekbench oraz Androbench.
Bateria
Tutaj praktycznie urządzenie to wypada jak Huawei P30 Lite. Przy moim użytkowaniu, czyli, jak zakładam, większości ludzi, osiągałem wynik 5 godzin włączonego ekranu. To nie za dużo, lecz wystarczało to mi na cały dzień używania smartfonu. Mógłbym tutaj wstawić równie dobrze screeny z P30 Lite, a zapewne nikt by się nie poznał.
Aparat
Zdjęcia wykonane tym smartfonem są według mnie mocno przeciętne. Nawet w ciągu dnia zdarza się, że nie są dość szczegółowe. Już nie wspomnę o szerokokątnym obiektywie, gdzie naprawdę trzeba mieć dobre warunki do dobrego zdjęcia.
W nocy już jest kompletna klapa, choć ociupinkę ratuje to tryb nocny, dzięki któremu coś na nich widzimy. Zresztą, sami zobaczcie i oceńcie je. Standardowo, zdjęcia w pełnej rozdzielczości znajdziecie na Dysku Google.
Audio
Na słuchawkach gra on poprawnie, jak na smartfon z tej półki cenowej. Żadne pasma raczej nie były szczególnie podkreślone, ale przyjemnie mi się słuchało na nim muzyki. Jeśli zaś chodzi o głośnik multimedialny, to przy wyższych poziomach głośności, tak ok. od 80% jego możliwości, pojawiały się lekkie trzaski, skwierczenia. Poza tym, klasycznie, mało niskich tonów, reszta w porządku. Nie jest on też za głośny, ale np. przy oglądaniu filmów sprawdzi się dobrze.
Sprawdź cenę Honor 20 Lite w sklepie x-kom
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!