Spis treści
Jakiś czas temu testował Huawei FreeBuds 3. Słuchawki te miały jednak konstrukcję douszną, a przyznam szczerze, że nie jestem fanem tego rozwiązania. Teraz jednak chiński producent postawił na całkowicie bezprzewodowe dokanałówki. W ostatnich dniach FreeBuds 3i tak naprawdę towarzyszyły mi praktycznie bez przerwy. Czy warto je zakupić? Co jest ich główną zaletą? Zapraszamy na recenzję!
Specyfikacja Huawei FreeBuds 3i
- Wymiary: 41,8 x 23,7 x 19,8 mm (jedna słuchawka), 80,7 x 35,4 x 29,2 mm (etui ładujące)
- Waga: ok. 5,5 g (jedna słuchawka), ok. 51 g (etui ładujące)
- Bateria: 37 mAh (jedna słuchawka), 410 mAh (etui ładujące)
- Przetwornik dynamiczny o średnicy 10 mm
- Do 3,5 godzin pracy na jednym ładowaniu, do 14,5 godzin pracy z wykorzystaniem etui ładującego
- Bluetooth 5.0
- System aktywnej redukcji szumów
- Zawartość zestawu: słuchawki, etui ładujące, kabel USB-C, zestaw wymiennych gumek, instrukcja użytkowania
- Cena w momencie publikacji recenzji: 449 zł
Wygląd i jakość wykonania
Myślę, że stwierdzenie, że Huawei przyzwyczaił nas do naprawdę dobrej jakości materiałów oraz dbania o detale nie powinno nikogo zaskoczyć. I dokładnie tak samo sytuacja wygląda w przypadku słuchawek FreeBuds 3i. Zarówno etui jak i dokanałówki są wykonane z białego tworzywa. Niestety, ale dość mocno zbiera ono kurz i zabrudzenia, ale jednocześnie wydaje się naprawdę solidne. Na plus bez wątpienia zasługuje także świetnie działający zawias pozwalający na otwarcie stacji dokującej. Każda ze słuchawek wyposażona jest w panel dotykowy pozwalający nam na sterowanie odtwarzaną muzyką, a etui otrzymało także port USB-C. Podsumowując – biorąc do ręki Huawei FreeBuds 3i mamy wrażenie, że trzymamy prawdziwy produkt premium!
Zobacz także: Huawei FreeBuds 3 to najlepsze słuchawki douszne z jakich korzystałem! [RECENZJA]
Bateria
Niestety, ale w każdej recenzji pojawia się cześć, w której wręcz trzeba ponarzekać. Czas pracy na baterii nie zachwyca i jeśli chcecie korzystać z słuchawek tych przez wiele godzin to niestety, ale nie mam dla was zbyt dobrych informacji. Przy włączonej aktywnej redukcji szumów Huawei FreeBuds 3i są w stanie pracować przez jakieś 2,5 godziny. W momencie, gdy wyłączymy ANC czas ten wydłuża się do jakiś 3-3,5 godziny, ale nadal nie zachwyca. Etui, które pełni także rolę banku energii, pozwala ponownie naładować same słuchawki około czterech razy, a samo ładowanie dokanałówek trwa jakąś godzinę.
Codzienność z Huawei FreeBuds 3i
Firma Huawei przygotowała także aplikację mobilną pozwalającą na zarządzanie słuchawkami. W AI Life możemy zaktualizować oprogramowanie, podejrzeć stan baterii każdej ze słuchawek oraz etui, a także zarządzać gestami. Każda ze słuchawek obsługuje podwójne dotknięcie, a dodatkowo po dotknięciu i przytrzymaniu panelu dotykowego możemy włączyć lub wyłączyć aktywną redukcję szumów. Aplikacja wprawdzie jest prosta i zapewne nie będzie zbyt często używana, ale miło, że chiński producent postanowił dać nam możliwość zmiany skrótów i dostosowanie ich do własnych preferencji.
Na wygodę w Huawei FreeBuds 3i ciężko narzekać. Jestem fanem słuchawek dokanałowych i testowany model wręcz idealnie leży w uszach. Same kopułki są dość lekkie, ale jednocześnie cały czas je czujemy. Korzystanie z słuchawek tych było zatem przyjemnością i tak naprawdę nawet te 3-3,5 godziny słuchania muzyki nie były jakimkolwiek problemem. FreeBuds 3i świetnie radzą sobie także podczas rozmów. Mikrofon rewelacyjnie zbiera dźwięki i żaden z rozmówców nie narzekał na jakiekolwiek szumy czy zakłócenia.
Genialne ANC!
Przyznam szczerze, że z aktywnej redukcji szumów w Huawei FreeBuds 3 byłem bardzo zadowolony, ale dopiero FreeBuds 3i w pełni sprostają fanom tego rozwiązania. Same słuchawki, bez włączonego ANC, dość mocno izolują dźwięki otoczenia poprzez swoją budowę. Jeśli jednak włączymy aktywną redukcję szumów dzieje się prawdziwa magia. Tak naprawdę możemy wyłączyć muzykę i cieszyć się praktycznie całkowitą ciszą. Oczywiście Huawei FreeBuds 3i nie odcinają wszystkich dźwięków, ale jeśli ktoś stoi obok nas i mówi spokojnym głosem to tak naprawdę możemy odczytywać informacje jedynie z ruchu warg. Bez wątpienia ANC robi spore wrażenie i myślę, że dzięki temu dokanałówki te przypadną do gustu każdej osobie, która chce się całkowicie odciąć od otoczenia i skupić się na odtwarzanej muzyce.
Jakość dźwięku
Z racji tego, że Huawei FreeBuds 3i są słuchawkami dokanałowymi oferują one mniejszą scenę i głębie niż w przypadku modelu FreeBuds 3. Czy to oznacza, że grają gorzej? Zdecydowanie nie, ale charakterystyka dźwięku jest całkowicie inna. Przede wszystkim model FreeBuds 3i oferuje naprawdę sporo basu. Niskie tony brzmią naprawdę dobrze, a jednocześnie nie zalewają one pozostałych pasm. Środek nie jest zbytnio zaznaczony, ale na plus muszę zaliczyć jakość wokali. Mam wrażenie, że dokanałówki Huawei zostały zaprojektowane tak, aby sprawdzić się w praktycznie każdym gatunku muzycznym, a co za tym idzie także przypaść do gustu jak największej części potencjalnych użytkowników.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!