Spis treści
Może się wydawać, że tablety to sprzęt nieco zapomniany. Nic bardziej mylnego! Pandemia COVID sprawiła, że coraz więcej osób skusiło się na takie urządzenie. Dlatego też postanowiliśmy przyjrzeć się produktowi Huawei MatePad 2021 Wi-FI 6.
Huawei wysyłając mi sprzęt na testy myślał, że dwa tygodnie wystarczą. No i tak oto widzimy się 3 miesiące później. W międzyczasie miałem okazję zarówno poleżeć i się nudzić, jak i zaciekle uczyć do egzaminów czy uczestniczyć w zajęciach zdalnych. A podczas tych czynności korzystałem właśnie z Huawei MatePad 2021 Wi-Fi 6.
Huawei MatePad 2021 Wi-Fi 6 – specyfikacja
- Procesor: Kirin 820
- Ekran: 10,4″ o rozdzielczości 2K wykonany w technologii LCD IPS
- Pamięć: 4 GB pamięci RAM, 64 GB pamięci wbudowanej
- Aparat główny: 8 MP wraz z diodą doświetlającą
- Kamera do wideorozmów: 8 MP
- Łączność: Wi-Fi 6, Bluetooth 5.1
- Bateria: 7250 mAh z obsługą szybkiego ładowania
- Waga: 460 g
- Wymiary: 245,2 x 155 x 7,5 mm
- System: Android 10 wraz z nakładką producenta
- Cena w dniu publikacji recenzji: 1249 złotych
Opakowanie i zestaw sprzedażowy
Tablet przychodzi w niewielkim kartonie skrywającym podstawowe wyposażenie. Oprócz samego urządzenia, znajdziemy ładowarkę o mocy 22,5 W, przejściówkę na Jack 3,5 mm oraz przewód USB-C. Przydałby się chociaż jakiś pokrowiec na tablet – nie mówiąc już o rysiku. Wracając do ładowarki, ta mogłaby być mocniejsza – tak przynajmniej te 30 W.
Wygląd i jakość wykonania
MatePad wygląda… typowo jak tablet, ale przynajmniej nie jakoś tanio. Wydaje mi się, że to idealny opis tego produktu. To jednak nie oznacza, że sprzęt wygląda źle – wręcz przeciwnie. Uważam, że front wygląda bardzo ładnie – zwłaszcza z tymi cienkimi ramkami wokół ekranu, gdzie jego rogi zostały zaokrąglone. Z tyłu natomiast mamy tworzywo sztuczne, które nie tylko jest miękkie w dotyku, ale też wydaje się być solidne. Kolor jest ciemnoniebieski (producent mówi, że szary) i to jest OK, ale wolałbym czarny i to taki matowy – wtedy tablet wyglądałby wręcz epicko. Na minus wypada fakt, że aparaty zostały umieszczone na wyspie (na szczęście nie jest ona jakaś duża).
Na ramce urządzenia znajdziemy grille głośników, regulator głośności, slot na kartę pamięci oraz włącznik. Jedynym portem jest USB-C z obsługą szybkiego ładowania. Niestety, brakuje tutaj Jack 3,5 mm. Jest to tablet, nie smartfon, a więc raczej miejsce na port słuchawkowy powinno być. Jest to odczuwalny brak.
Ogólnie cała konstrukcja wydaje się bardzo sztywna i solidna, co oczywiście jest bardzo pozytywne. Feeling premium jest naprawdę dobry i MatePad jedynie potwierdza, że wcale nie trzeba dawać szkła czy aluminium, aby coś takiego uzyskać.
Wyświetlacz
Mamy tutaj do czynienia z ekranem zajmującym niemalże cały front (dlaczego dobrze, że niemalże, to powiem za chwilę) o przekątnej 10,4 cala i rozdzielczości 2000 x 1200 pikseli. Oczywiście jest to wyświetlacz IPS, który został lekko zaokrąglony na rogach. Ekran cechuje się bardzo dobrymi kolorami z naturalnym, niezbyt nasyconym odwzorowaniem oraz świetną reakcją na dotyk.
Rozdzielczość jest bardzo wysoka, jednak przekątna mała nie jest, przez co obraz nie wydaje się być aż tak bardzo ostry jak brzytwa. Jest ostry, ale przypomina to rozdzielczość 2K na monitorze 27″ niż 4K na laptopie 13″. To też sprawiło, że niektórzy reagowali na ten wyświetlacz pozytywnie i uznawali go za zaletę tego sprzętu, a inni jednak krzywili się na jego widok. Czasami miałem wrażenie, że rozdzielczość mogłaby być ciut większa, jednak finalnie uważam, że jest pod tym względem bardzo dobrze.
Na szczęście producent nie poszedł w pełną bezramkowość i zostawił pewne krawędzie, dzięki którym mamy pewniejszy chwyt sprzętu bez przypadkowego dotykania ekranu. Ponadto wyświetlacz jest duży więc przeglądanie forów czy oglądanie filmów na YouTube jest niezwykle przyjemne i po prostu wygodne. Przyznam szczerze, że nawet do tak lekkich czynności warto wyposażyć się w tablet.
Oprogramowanie
Huawei MatePad Wi-Fi 6 pracuje w oparciu o system Android 10 z nakładką producenta EMUI. Pomówmy od razu o dwóch (a raczej o jednym) problemach tego systemu – brak Usług Google oraz interfejs niedostosowany pod duży ekran tabletu.
Brak Usług Google. Ja wiem, że to zależy od użytkownika, ale dla mnie brak GMS – zwłaszcza w tablecie – to żadna wada. W zasadzie żaden z wykorzystywanych przeze mnie programów nie używa Usług Google. Do YouTube używałem NewPipe, który również blokuje reklamy, a moją przeglądarką jest Brave Browser. Skąd miałem te aplikacje? Z dwóch sklepów – F-Droid, który ma otwarte oprogramowanie oraz z Aurora Store, który to daje nam możliwość instalacji programów dostępnych w Sklepie Google Play ale bez instalacji Usług Google’a i z możliwością dostępu anonimowego. Nawet nie ruszyłem sklepu przygotowanego przez Huawei.
Interfejs stworzony z myślą o smartfonach, nie tabletach. To jest ogromny problem. Wielki ekran pozwala na zmieszczenie wielu rzeczy, jednak system został zoptymalizowany pod mniejsze, pionowe wyświetlacze, które mają wyświetlać jedną rzecz na raz. Jest to irytujące, bowiem bardzo dobrze wiem, że Android może być dostosowany pod większy ekran – i mówię to jako były użytkownik tabletu, który takowy sprzęt miał kilka lat temu i to był on 7-calowy. Na szczęście niektóre aplikacje są dostosowane pod taki ekran.
Co prawda, producent oferuje kilka ciekawych aplikacji początkowych – na przykład notatki, jednak to co się rzuca w oczy to reklamy. Na dzień dobry zobaczyłem kilkanaście różnych gier mobilnych, których po prostu nie chciałem. Całkiem sporo czasu spędziłem na usuwaniu tego oprogramowania. Jest to również jedna z wad urządzenia.
Wydajność
Huawei MatePad Wi-Fi 6 pracuje w oparciu o procesor Kirin 820 współpracujący z 4 gigabajtami RAM. To sprawia, że sprzęt działa szybko, responsywnie i przyjemnie. Warto dodać, że na takim sprzęcie zazwyczaj mamy mniej aplikacji, które potrzebują ciągłego odświeżania w tle, co też sprawia, że tablet nie jest obciążony. Oczywiście na MatePadzie zagramy również w nowe gry, jak i odpalimy edytor tekstu.
Pod względem wydajności, praca z MatePadem była naprawdę przyjemna i będę ją dobrze wspominał. Muszę wspomnieć, że tablet się nie nagrzewa i ciągle pozostaje chłodny – nawet pod dużym obciążeniem.
Bateria
I tu kolejna zaleta tabletu firmy Huawei. Bateria o pojemności 7250 mAh daje świetne rezultaty. Przyznam szczerze, że ciężko powiedzieć na ile dokładnie ogniwo wystarczy. To wszystko zależy od czynności, które wykonujemy na tablecie – to diametralnie różni się w porównaniu do smartfonów. Ja sprzęt ładowałem co 4-5 dni, co jest świetnym wynikiem. Otrzymanie wielogodzinnego SOT-u (nawet 10 godzin) nie jest problemem, a i tablet mało zużyje energii w trybie uśpienia.
W pudełku znajdziemy ładowarkę o mocy 22,5 W i jest to autorska technologia szybkiego ładowania firmy Huawei. Jest to optymalna moc, chociaż mogłaby być ciut wyższa. Pełne ładowanie trwa od 2,5 do 3 godzin.
Cechy dodatkowe
Co prawda, MatePad nie ma czytnika linii papilarnych, ale oferuje skanowanie twarzy, które działa naprawdę szybko – nawet w nocy. Ponadto mamy tutaj system audio sygnowany logotypem Harman / Kardon. Głośniki grają ładnie, głośno, ale nie jest to poziom iPadów. Jednakże do jakiegoś tam posłuchania muzyki czy do pooglądania filmów i seriali są aż nadto wystarczające.
Tablet oferuje aparat 8 MP. Jest on idealny do zastosowań tabletowych, czyli zeskanowanie kodu QR czy wykonanie jakiegoś szybkiego zdjęcia. Fotografie wystarczająco dobrze. W tablecie znajdziemy slot na kartę pamięci.
Huawei MatePad 2021 Wi-Fi 6 – dla kogo?
Huawei MatePad 2021 Wi-Fi 6 ma trzy ważne cechy:
- jest wygodny w użytkowaniu
- ma dobre podzespoły, w tym baterię, ekran i procesor
- jest tani
To sprawia, że jest to sprzęt idealny do przeglądania internetu, oglądania filmów i seriali (wraz ze streamingiem), a także uczestniczenia w konferencjach wideo. Ci, co lubią poczytać newsy przez RSS (lub przez inny agregator) lub książki, również będą zadowoleni. Jest to po prostu dobry tablet, który nie jest drogi i robi to, co ma robić.
Ja sam zazwyczaj przeglądałem internet, oglądałem seriale na Netflixie i czytałem notatki napisane w Joplin. Korzystałem również z aplikacji Xbox do grania zdalnie na mojej konsoli Xbox Series S (tzn. gra uruchamiała się na konsoli, ale obraz miałem na tablecie). Do takich zastosowań ten sprzęt się po prostu sprawdza.
Podsumowanie
Podsumowanie-
Wygląd i jakość wykonania9/10 Świetnie
-
Wyświetlacz7/10 Dobrze
-
Wydajność8/10 Bardzo dobrze
-
Bateria9/10 Świetnie
-
Funkcje dodatkowe6/10 Ok
-
Stosunek ceny do jakości7/10 Dobrze
Zalety
- Dobra jakość wykonania
- Dobry ekran
- Wysoka wydajność
- Dobre głośniki
- Wydajna bateria
- Jak na te cechy, niska cena
Wady
- Interfejs niedostosowany do dużego ekranu tabletu
- Wiele niepotrzebnego oprogramowania na start
- Brak dostępu do sieci 4G lub 5G
- Brak złącza słuchawkowego
- Dla niektórych: brak GMS