Huawei P30 i P30 Pro zostaną zaprezentowane już 26 marca tego roku w Paryżu. Jednak już teraz wygląd urządzeń oraz specyfikacja topowego modelu nie jest już praktycznie jakąkolwiek tajemnicą. Wszystko za sprawą włoskiego Amazonu!
Huawei P30 Pro praktycznie bez tajemnic
Amazon potwierdził tak naprawdę to o czym mówiono już wcześniej. Za wydajność będzie odpowiadać najmocniejsza jednostka mobilna w portfolio Huawei czyli Kirin 980. Na pleckach mają zostać umiejscowione trzy aparaty oraz dodatkowa matryca typu ToF – 40-megapikselowe oczko główne oraz dodatkowe 20-megapikselowe oraz 8-megapikselowe. Nadal niestety nie wiemy, które z nich będzie teleobiektywem, a które obiektywem superszerokokątnym. Połączenie trzech aparatów tylnych sprawi, że Huawei P30 Pro, i najprawdopodobniej także P30, będzie w stanie zaoferować praktycznie całkowicie bezstratny 10-krotny hybrydowy zoom optyczny.
Zdjęcia typu selfie będą wykonywane przy pomocy 32-megapikselowego oczka umiejscowionego w niewielkim wcięciu w górnej części wyświetlacza typu OLED. Jego przekątna nadal jest tajemnicą, ale to właśnie w wyświetlaczu ma być ukryty czytnik linii papilarnych. Oczywiście nie zabraknie możliwości odblokowywania telefonu przy pomocy skanu twarzy. Baterię o pojemności 4200 mAh naładujemy przy pomocy kabla USB typu C. Smartfon trafi na rynek z preinstalowanym Androidem 9 Pie oraz nakładką producenta EMUI 9.
Amazon ujawnił jednak nie tylko szczegóły dotyczące specyfikacji, ale także dane dotyczące ceny. Za wariant wyposażony w 8 GB RAM-u oraz 128 GB pamięci wewnętrznej w Europie trzeba będzie zapłacić około 1024 euro czyli około 4390 zł. Tym samym zgodnie z wcześniejszymi plotkami flagowiec chińskiego producenta będzie tańszy niż konkurencyjny Samsung Galaxy S10+.
Zobacz też: CEO Huawei dziękuje rządowi USA za reklamę firmy
Czy Huawei czymkolwiek nas zaskoczy?
W sieci pojawiła się jednak nie tylko specyfikacja oraz cena P30 Pro. Niezawodny Evan Blass opublikował na swoim koncie w serwisie Twitter rendery, które mają być oficjalnymi grafikami promującymi nowe flagowce producenta z Państwa Środka. Tym samym ich wygląd przestał być tajemnicą. Huawei P30 i P30 Pro wyglądają tak naprawdę bardzo podobne i oprócz wielkości będą różnić się jedynie obecnością matrycy typu ToF w P30 Pro. Miejmy jednak nadzieję, że chiński producent przygotował jakąkolwiek niespodziankę, którą zaskoczy nas wszystkich podczas oficjalnej premiery!
Co myślicie o tak wyglądających Huawei P30 i P30 Pro? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!