Dziś odbyła się konferencja firmy Huawei, podczas której zaprezentowano nam nowe urządzenia, które trafiają do sprzedaży w naszym kraju. Oprócz średniaków jakimi są modele oznaczone jako P40 lite oraz P40 lite E do sprzedaży trafia także druga generacja składaka chińskiego giganta. Przyjrzyjmy się bliżej tym urządzeniom!
Huawei P40 lite
Huawei P40 lite został wyposażony w procesor Kirin 810. Jednostka ta wspiera jest przez 6 GB RAM-u, a na pliki użytkownika zostało przeznaczone 128 GB pamięci wewnętrznej. I przyznam szczerze, że taka specyfikacja za mniej niż 1000 zł wygląda naprawdę dobrze. Co więcej Huawei P40 lite ma radzić sobie nie tylko w kwestii wydajności, ale także oferować bardzo dobrą jakość zdjęć.
Model ten otrzymał aż cztery aparaty. Głównym jest matryca 48 Mpix, a dodatkowymi obiektyw superszerokokątny 8 Mpix z światłem f/2.4, obiektyw 2 Mpix odpowiedzialny za efekt głębi w trybie portretowym oraz obiektyw makro 2 Mpix. Na froncie znajdziemy wyświetlacz o przekątnej 6,4 cala i rozdzielczości FullHD+. Zdjęcia typu selfie natomiast wykonywane będą przy pomocy 16 Mpix aparatu przedniego. Całość działa dzięki baterii o pojemności 4200 mAh wspierającej szybkie ładowanie o mocy 40 W. Huawei P40 lite został wyceniony na 999 zł. Wszystkie osoby, które zdecydują się na zakup tego urządzenia od dziś do 25 marca w ramach przedsprzedaży otrzymają całkowicie za darmo inteligentną opaskę Huawei Band 4 Pro, która w czasie rzeczywistym może monitorować aktywność czy sen.
Huawei P40 lite E
Huawei P40 lite E to coś dla osób, które chcą na smartfon wydać mniejszą kwotę. Niemniej jednak, biorąc pod uwagę jego cenę, wygląda to naprawdę nieźle. Za wydajność odpowiedzialny jest Kirin 710F. Jednostka ta w połączeniu z 4 GB RAM-u powinna zapewnić wydajność wystarczającą przeciętnym użytkownikom. Na pliki natomiast zostało przeznaczone 64 GB pamięci wewnętrznej. Na pleckach umiejscowiono tym razem trzy aparaty. Głównym oczkiem nadal jest matryca 48 Mpix, a dodatkowymi są obiektyw superszerokokątny 8 Mpix oraz obiektyw 2 Mpix wykorzystywany w trybie portretowym.
Na froncie Huawei P40 lite E znajdziemy ekran o przekątnej 6,39 cala, proporcjach 19,5:9 oraz rozdzielczości HD+. Smartfon ten działa dzięki baterii o pojemności 4000 mAh. Do wyboru będziemy mieć dwie wersje kolorystyczne – czarną oraz niebieską. P40 lite E trafia na rynek z EMUI 9.1.1 i działa w oparciu o Huawei Mobile Services. Smartfon ten został wyceniony na 699 zł i podobnie jak w przypadku Huawei P40 lite w przedsprzedaży otrzymamy gratis opaskę sportową Huawei Band 4 Pro.
Zobacz także: Nowy smartfon Huawei zadebiutował w Chinach. Poznajcie Enjoy 10e!
Huawei Mate Xs
Bez wątpienia najciekawszą z dzisiejszych premier na naszym rynku jest druga generacja składanego smartfona chińskiego producenta. Huawei Mate Xs będzie w naszym kraju dostępny od 16 marca tego roku, a jego cena została ustalona na poziomie 9999 zł. Sprzęt ten będzie można kupić jedynie w sklepie internetowym huawei.pl oraz w sklepie Huawei Warszawa w centrum handlowym Westfield Arkadia. Bez wątpienia Mate Xs to smartfon dla osób, które potrzebują topowej wydajności, sporej przestrzeni roboczej oraz chcą wyróżniać się z tłumu.
Zobacz także: To chyba jednak nie Huawei, a Google cierpi bardziej po blokadzie ze strony rządu USA!
Za wydajność odpowiedzialny jest oczywiście Kirin 9950 5G. Smartfon ten otrzymał ekran o przekątnej 8 cali. W momencie, gdy telefon złożymy otrzymujemy 6-calowy ekran główny oraz 6,38-calowy ekran dodatkowy. Huawei Mate Xs został wyposażony w cztery aparaty, które pełnią rolę zarówno tych tylnych jak i oczek wykorzystywanych do zdjęć typu selfie. Główną matrycą jest ta o rozdzielczości 40 Mpix, a dodatkowymi jest obiektyw superszerokokątny 16 Mpix o świetle f/2.2, teleobiektyw 8 Mpix o świetle f/2.4 z optyczną stabilizacją obrazu oraz sensor głębi 3D ToF. Warto tutaj zaznaczyć, że w naszym kraju Mate Xs jest zdecydowanie tańszy niż na innych rynkach Starego Kontynentu, gdzie cena została ustalona na poziomie 2400 euro czyli około 10730 zł.
Co myślicie o nowościach Huawei na polskim rynku? Zapraszamy do dyskusji w komentarzach!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!