Obecnie, nie licząc TikToka, najłatwiej jest zdobyć dużą popularność na Instagramie. To właśnie tam rosną tzw. influencerzy, którzy bardzo często reklamują za pośrednictwem tej platformy swoich partnerów biznesowych. W opisach ich zdjęć pojawiają się nazwy firm, ale bez stron. Teraz się to może zmienić i to właśnie na tym chce zarabiać Instagram.
Płatne linki w Instagramie
W Urzędzie Patentów i Znaków Towarowych Stanów Zjednoczonych można znaleźć wniosek patentowy, który został złożony przez Instagrama. Wynika z niego fakt, że już za niedługo będziemy mogli w opisach swoich postów zamieszczać linki do różnych stron, co do tej pory jest niemożliwe. Zapewne na tym aktualnie najbardziej cierpią influencerzy, którzy w ten sposób mogliby skuteczniej reklamować swoich partnerów biznesowych. Z wniosku możemy dowiedzieć się, iż linki te będą mogły być zamieszczane, ale za uiszczeniem opłaty.
Zobacz także: Już więcej nie skorzystam z Instagram Stories. Usługa będzie je dzieliła z Stories na Facebooku
Wczytałem się w zapisy na tym wniosku i nie należy sugerować się tą kwotą, która podana jest na obrazku. Okazuje się, że wysokość tej opłaty będzie zależała od tego, ile osób obserwuje nasze konto. Przykładowo, do 100 obserwatorów będzie do pierwszy stopień wysokości opłaty, potem do 1000 obserwujących to będzie drugi stopień itd. Będzie to, moim zdaniem, korzyść obustronna. Różni użytkownicy, którzy mogą to wykorzystywać, a więc nie tylko influencerzy. Skorzystają na tym także, przykładowo, sklepy internetowe, będą miały większą szansę na sprzedaż czegoś. Instagram, w zamian za danie takiej mozliwości, przytuli na tym parę groszy. Moim zdaniem, jest to bardzo ciekawe rozwiązanie i podoba mi się. W końcu, nie ma nic za darmo, a znając szacunkowe kwoty, jakie mogą zarabiać gwiazdy na Instagramie za promowanie czegoś, dla nich to będzie nic. Tej grupy ludzi nie brakuje, jest ich całe multum. Grosz do grosza i portal ten może na tym przytulić całkiem niezłe sumy pieniędzy. Należy jednak pamiętać, że jest to jedynie wniosek patentowy. Niekoniecznie może to dojść do skutku, wcale nie musi to wejść w życie. Niemniej, jest na to całkiem spora szansa, a o tym, jak to będzie, przekonamy się zapewne w niedalekiej przyszłości.
Moim zdaniem to dobra zmiana, a co Wy o tym sądzicie?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!