Media społecznościowe zrewolucjonizowały nasz świat, ale nie są dla wszystkich. Najbardziej narażenie w internecie są najmłodsi, dlatego w trosce o nich, Instagram ma zamiar kontrolować ich wiek… skanując ich twarze na zdjęciach.
Nowa jakość
Pomysł brzmi trochę jak mroczna wizja dystopijnego świata kreowana w niejednej książce, czy filmie, ale wygląda na to, że Instagram na poważnie ma zamiar to zrobić. Oczywiście ma temu przyświecać troska o dzieci, co jest w pełnie zrozumiałe. W regulaminie Instagrama jest przecież wyraźnie napisane, że osoby poniżej 13 roku życia, nie mogą posiadać swoich własnych kont. Dotyczy to wszystkich platform, których właścicielem jest Meta, czyli także Facebooka. Pierwsze pytanie, które nasuwa się po usłyszeniu tej informacji, to, w jaki sposób Instagram ma zamiar to zrobić? Przecież podobne programy próbuje się opracować od kilkunastu, jeśli nie więcej, lat i nie są one nawet w kilku procentach podobne i skuteczne, niż ten, który zapowiada Instagram.
Ściśle tajne
Przez długi czas Instagram nawet nie zawracał sobie głowy problemem małoletnich na Instagramie Jedynie w sytuacji, w której próbowali zmienić swój wiek na więcej niż 18 lat, prosił o wysłanie skanu dokumentu potwierdzającego ten stan rzeczy. Instagram nawiązał współpracę z firmą Yoti, która przy pomocy nauczania maszynowego opracowała technologię, która potrafi zidentyfikować wiek osoby na zdjęciu. W jaki sposób? Te informacje są ściśle tajne, ale potwierdzeniem działania systemu jest fakt, że Yoti współpracuje z rządem Wielkiej Brytanii i Niemiec w kwestii wdrażania ich technologii rozpoznawania twarzy. Trafność ma wynosić bowiem aż 98,89 procent. Jedyne informacje, które są dostępne publicznie, pokazują wyniki i dokładność systemu w odniesieniu do płci i koloru skóry osoby skanowanej. Jeśli jesteście ciekawi, jak to wszystko działa, Yoti umożliwia wypróbowanie ich programu na TEJ stronie.
Źródło: theverge.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!