Spis treści
Wpis przygotowany w współpracy z firmą Green Cell na temat formatowania baterii przypadł wam do gustu, więc czas na rozwianie kolejnych wątpliwości. Co zrobić aby ogniwo w smartfonie zachowało swoją pojemność przez długi czas? Już wyjaśniamy!
Prawidłowy sposób ładowania kluczem do sukcesu
W wpisie tym skupimy się na najpopularniejszym obecnie rodzaju baterii czyli litowo-jonowych, które są wykorzystywane także w smartfonach. Ładowanie tego typu ogniwa składa się z dwóch etapów. Pierwszym jest ładowanie stałym prądem (skrót CC od angielskiego Constant Current), a drugą ładowanie przy stałym napięciu (CV od Constant Voltage). Wartość prądu ładowania zależna jest od pojemności ogniwa. Bezpiecznymi wartościami są te mieszczące się w granicach 0,2-0,5C (przykładowo dla ogniwa o pojemności 3000 mAh 1C jest równe 3 A). Jak pokazują badania większe prądy ładowania i rozładowania, powyżej 1C, wpływają na żywotność ogniwa.
Czy trzeba formować (formatować) baterię w nowym smartfonie? Wyjaśniamy mity!
Jak wygląda sytuacja z smartfonami?
W przypadku naszym telefonów nie musimy się przejmować prądami ładowania. O to zadbał producent implementując specjalne algorytmy ładowania oraz wykorzystując układy zabezpieczające w samych ładowarkach jak i w smartfonach. To co nam pozostaje to tylko podłączenie odpowiedniego kabla do portu w naszym telefonie i czekanie aż urządzenie będzie gotowe do pracy. Coraz częściej w sieci możemy wyczytać, że użytkowanie baterii w zakresie 20-80% czy 30-70% może znacząco wydłużyć żywotność ogniwa. Jak jest w rzeczywistości? Okazuje się, że informacje te poparte są także naukowymi badaniami. Według testów ładowanie za każdym razem baterii od 0% do 100% może sprawić, że czas jej życia będzie krótszy niż w sytuacji gdy będziemy ładować telefon krótszymi cyklami (przykładowo 20-80% lub 30-70%). Co więcej wpływ na żywotność baterii ma także temperatura otoczenia podczas ładowania. Umieszczenie smartfona pod poduszką czy, co gorsza, na grzejniku może sprawić, że już po pewnym czasie zauważymy znaczący spadek sprawności ogniwa.
Czy mamy zatem jakiś wpływ na żywotność baterii?
Przede wszystkim musimy unikać podłączenia telefonu do ładowarki na bardzo długi okres czasu. Przykładowo ładowanie smartfona w nocy nie jest zbyt dobrym pomysłem. Telefony po osiągnięciu 100% wprawdzie przestają się ładować, ale w momencie gdy poziom naładowania baterii spadnie to znów następuje rozpoczęcie ładowania. Takie przetrzymywanie baterii w stanie pełnego naładowania przez długi okres czasu znacznie obniża żywotność baterii. Czy możemy rozładować ogniwo do zera? Tak, możemy. W sieci pojawiają się głosy mówiące, że korzystanie z telefonu do momentu gdy ten się wyłączy jest błędem. Nie jest to jednak prawda. Smartfony w dzisiejszych czasach mają wbudowany i określony przez producenta tak zwany próg bezpieczeństwa baterii. Tym samym tak naprawdę nie rozładowujemy baterii do zera, a do poziomu, w którym ogniwo nie może już w bezpieczny dla siebie sposób zasilać urządzenia.
Kolejną ważną kwestią jest naładowanie telefonu przez okresem, w którym nie będziemy go używać. Jeśli pozostawimy, nawet wyłączony, rozładowany smartfon w domu na kilka tygodni to po tym czasie może okazać się, że żywotność baterii znacząco spadła, a nawet że ogniwo uległo nieodwracalnemu uszkodzeniu. Zatem jeśli mamy w planach zaprzestanie korzystania z jakiegoś telefonu lub innego urządzenia wyposażonego w baterię to warto je wcześniej podładować do okolic 60% i co jakiś czas monitorować stan naładowania baterii. Taki stan naładowania pozwoli zmniejszyć stopień degradacji ogniwa. Istotnym czynnikiem jest również temperatura przechowywania urządzenia.
Czy wybór ładowarki ma znaczenie?
Odpowiedź na to pytanie może być tylko jedna – tak, ale nie aż tak duże jak mogłoby się wydawać. Smartfon naładujemy tak samo korzystając z oryginalnej ładowarki będącej częścią zestawu jak i produktem zupełnie innej firmy. Ważne jest aby zgadzały się parametry samej ładowarki czyli wsparcie dla konkretnych profili ładowania, prąd oraz napięcie ładowania. Warto także zwrócić uwagę na to, czy dana ładowarka oferuje zabezpieczenia przed przepięciem czy zwarciem. Dodatkowe zabezpieczenie zawsze się przyda. W tańszych ładowarkach rzeczywiste parametry mogą znacząco odbiegać od tych deklarowanych przez producenta, a co za tym idzie lepiej wybrać produkt sprawdzonej i zaufanej firmy.
Wpis ten powstał przy merytorycznym wsparciu firmy Green Cell!
A jak wy ładujecie swoje smartfony? Jaką tematykę powinniśmy poruszyć w kolejnym wpisie? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!