Jeśli Netflix zajmie się ekranizacją tej bajki to wykupuje najwyższy abonament!

Neftlix
Netflix

Platformy streamingowe robią wszystko, aby przyciągnąć nowych klientów. Powstają coraz to nowsze filmy lub seriale. Zdarzają się jednak zapowiedzi tytułów, które niekoniecznie mogą być prawdziwe. Czy właśnie tak jest w przypadku ekranizacji serialu Dragon Ball Z? Bardzo możliwe, że tak.

Dragon Ball Z pojawi się na Netflixie?

Bajka, która przerywała wszystkie czynności z dzieciństwa może powrócić w nowym wydaniu. Nie ważne czy na boisku do piłki nożnej było 1:1, czy zabawa w chowanego dopiero się rozkręcała. Hasło Dragon Ball Z przyciągało każdego fana bez względu na wykonywaną czynność. Powrót i ekranizacja nowego serialu mogłaby być świetnym pomysłem, ale musimy jednak pamiętać, że obecne czasy nie zawsze przedstawiają prawdę. Bardzo często mierzymy się z wytworami AI, które później są rozsiewane po całym Internecie. Na Facebookowym profilu społeczności Netflix pojawił się post sugerujący powrót Dragon Ball Z. Grafiki bohaterów, które wyglądają w 100% realnie cały czas są komentowane. Ludzie zadają różne pytania, wyrażają swoją opinię oraz wskazują na możliwy fake. Trudno jednoznacznie stwierdzić, czy Dragon Ball Z zawita na platformę Netflix. Nie możemy tego wykluczyć, ponieważ ekranizacja serialu mogłaby spowodować ogromne zainteresowanie również wśród osób, które nie korzystają na co dzień z Netflixa.

Jeśli Netflix zajmie się ekranizacją tej bajki to wykupuje najwyższy abonament!

Przyglądając się ekranizacji gier komputerowych widzimy, że niektóre z nich to strzały w 10. Właśnie takim przykładem jest gra Fallout, która trafiła na ekrany Amazon Prime Video. Serial przyciągnął sporo osób, które już nie mogą doczekać się kolejnych odcinków. Sądzę, że z Dragon Ball Z mogłoby być podobnie.

Dragon Ball Z na Netflix – prawda czy fałsz?

W mojej ocenie może to być fake, ponieważ dotychczas nie pojawiły się żadne informacje wskazujące, aby platforma pracowała nad takim serialem. Uważam, że ekranizacja samego filmu nie ma sensu (tym bardziej że już taki się pojawił). Dotychczas Netflix zawsze uchylał rąbka tajemnicy odnośnie swoich produkcji, tu tak nie było. To wszystko wskazuje na fake oraz zdjęcia wykonane przy pomocy AI. Przeglądając komentarze ktoś słusznie zauważył, że nie można rozpoznać aktorów. Istnieje prawdopodobieństwo, że Netflix przygląda się takim pomysłom, ale nie łudziłbym się, że pojawi się nowy Dragon Ball Z. Na chwilę obecną możemy tylko poczekać. Liczę, że ktoś pochyli się nad ekranizacją takiego serialu. W końcu kto z nas nie wróciłby do tego świata? Dajcie znać w komentarzach.

Źródło: Społeczność Netflixa, opracowanie własne

 

 

Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!