Jak się okazuje, Chiny znów mogą mieć coś szybciej niż inni. Jeśli plotki w sieci okażą się prawdziwe, to jeszcze w tym miesiącu możemy zobaczyć w Chinach czerwone wersje dwóch smartfonów od Apple. Chodzi o modele XS oraz XS Max, które na rynku są już dostępne od jakiegoś czasu. Wzbudzą zainteresowanie?
(PRODUCT)RED
Informacje standardowo pochodzą z Weibo, które wielokrotnie dostarcza nam wielu nowinek. Tym razem post na tej platformie dostrzegł serwis iPhoneHacks.com. Według tego, do końca przyszłego miesiąca poznamy czerwone wydania tych smartfonów od Apple. Oczywiście związane jest to z (PRODUCT)RED.
Na ten moment, produkt oznaczany jest jako „Red China”, co może odrobinę dziwić. Zazwyczaj podpinano właśnie nazwę projektu, aby kojarzył się on z akcją walki z HIV czy AIDS. Bywało tak już z modelami iPhone 7 i 7 Plus w marcu 2017 roku. Rok później zobaczyliśmy podobne edycje, które dotyczyły modelu „8”. Co za tym idzie, nie można wykluczać, że (PRODUCT)RED zobaczymy w przyszłości na innych rynkach.
Apple współpracuje z (RED) Global Fund już od niemalże 13 lat. W jej myśl wchodzi sprzedaż różnych urządzeń w kolorze czerwonym. Od każdego sprzedanego produktu, Apple oddaje nieznaną część kwoty na organizacje charytatywne związane z walką z HIV/AIDS. Mimo wszystko, seks w Chinach jest tematem dość kontrowersyjnym. Dlatego też zdecydowano się na wypuszczenie telefonów oznaczanych „Red China”.
Zobacz też: Tegoroczny iPhone także nie dostanie szybkiej ładowarki. Apple nie zrezygnuje z zysków
Może i brak jest formalnych oznaczeń i to nie od dziś, ale potwierdzenia są. Nawet takie urządzenia, wspierają fundusze charytatywne. Apple nie odcina się od Chin w ten sposób, że eliminuje ich z formalnego wsparcia. Prezes Apple, Tim Cook zapewnił w 2017 roku, że każde czerwone urządzenie pomaga poprawić budżet fundacji.
iPhone XR w takiej wersji już jest, a pojawiająca się plotka zapewne daje nam znać, że (PRODUCT)RED szykowany jest już na inne rynki. Może i nie wiadomo, kiedy takowy może się pojawić, ale zapewne tak będzie. Chociaż mając na uwadze fakt braku iPhone X w tym projekcie, może budzić lekkie wątpliwości.
Jak myślicie, jaki duży procent Apple przeznacza na fundacje?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!