Smartfony to urządzenia elektroniczne, które w łatwy sposób mogą ulec awarii. Zdarza się, że niektóre problemy możemy szybko zdiagnozować. Dla większości telefonów przypadki uszkodzeń konkretnych podzespołów są takie same. Wymiana mikrofonu w telefonie komórkowym na pewno pomoże nam w przypadku problemów z jakością dźwięku podczas rozmów telefonicznych.
Diagnoza problemu i szybka decyzja o wymianie mikrofonu
Ten problem w bardzo łatwy sposób możemy zdiagnozować podczas rozmów telefonicznych. Niektórzy mikrofon mylą z głośnikiem. Jeśli nie jesteśmy pewni co dokładnie jest problemem awarii naszego smartfona to pamiętajmy, że zawsze urządzenie może zdiagnozować specjalistyczny serwis. Zanim jednak udamy się do takiego miejsca polecam korzystanie z wszelkich narzędzi diagnostyczny niektórych producentów. Niezwykle popularną opcją są (np. w Samsung) test smartfona przy pomocy Samsung Members. Jest tam dokładny test opcja, która umożliwi nam sprawdzenie smartfona w zakresie wad na różne funkcje urządzenia. W przypadku smartfonów Samsung możemy również skorzystać z kodów serwisowych, które dadzą nam możliwości przetestowania smartfona pod kątem zgłaszanego problemu (*#0*# – wpisujemy na klawiaturze numerycznej).
Za najczęstsze problemy kwalifikujące mikrofon do wymiany uważa się zakłócenia podczas rozmów w dźwięku, słaba jakość lub brak dźwięku podczas prowadzenia takiej rozmowy. Do problemów zaliczamy również trudności z usłyszeniem rozmówcy. Są to objawy, które mogą zmusić nas do wymiany jednej małej części. Na całe szczęście dla większości smartfonów taki element wygląda podobnie. Musimy tu zaznaczyć, że w tych czasach lepiej uderzać w naprawy modułowe, ponieważ lutowanie takich mikrofonów w płytkach sub mija się z celem. Lepszym rozwiązaniem jest wymiana mikrofonu z całym elementem.
Mikrofon nie zawsze do wymiany
Może się tak zdarzyć, że mikrofon wcale nie będzie uszkodzony. Co w takim przypadku należy zrobić? Niestety nie wiele osób zdaje sobie sprawę, że należy dokładnie wyczyścić kratkę na dole obudowy. Osobiście nie polecam wkładania jakichś patyczków lub ostrych narzędzi. Możemy w ten sposób uszkodzić sprawną część. Jak w takim razie wyczyścić mikrofon? Najlepszą metodą jest demontaż, aby dokładnie wyczyścić wszystko od środka. Daje nam to także możliwość do wyczyszczenia także innych elementów. Mając zdemontowaną pokrywę baterii możemy skorzystać ze sprężonego powietrza, które świetnie poradzi sobie kurzem oraz innymi zabrudzeniami. Ponad połowa “usterek” wynika właśnie z zanieczyszczenia mikrofonu.
Innym fajnym rozwiązaniem jest zakup w Internecie specjalnie lepkich kawałków przypominających plastelinę. Wykorzystując jej lepkie właściwości możemy w łatwy sposób wyczyścić kratkę od mikrofonu. Ostatecznością powinna być wymiana mikrofonu w naszym telefonie. O ile sama część znajdująca się na płytce ze złączem USB nie jest droga to zupełnie inaczej może wyglądać już sama usługa z naprawą w serwisie telefonów. Jeśli jednak czujecie się na siłach, aby dokonać takiej naprawy to własnego smartfona można przywrócić do życia za naprawdę nieduże pieniądze. W zależności od modelu mogą to być koszty około 70 zł za wszystko. Oczywiście każdy z Was może mieć inne pomysły na czyszczenie smartfona z brudu (dajcie znać w komentarzach).
Jak wygląda wymiana mikrofonu?
W każdym smartfonie tego typu działanie jest w zasadzie identyczne. W przypadku klejonych smartfonów po wcześniejszym wyciągnięciu karty pamięci i karty sim musimy zdemontować pokrywę baterii. Zaprezentuje Wam to na urządzeniu Samsung Galaxy A54. Podgrzewamy ją różnymi dostępnymi metodami (kompres, opalarka, suszarka oraz wiele innych). Używając przyssawki oraz cienkiej kostki do gitary lub innego cienkiego narzędzia próbujemy wsunąć narzędzie w szczelinę, która powstanie poprzez unoszenie pokrywy baterii. Po tej czynności wystarczy, że będziemy przesuwać nylonowe cienkie narzędzi, które pozwoli nam odcinać klej. To spowoduje, że pokrywa po pewnym czasie możliwa do całkowitego zdemontowania.
Działanie naprawdę nie jest trudne. Wystarczy cierpliwość oraz różnego rodzaju cienkie narzędzia. Dość istotne jest, abyśmy starali się unieść pokrywę baterii w miejscu, gdzie podgrzewaliśmy urządzenie. Klej najczęściej znajduje się tylko na ramkach urządzenia. Jeśli w trakcie demontażu będziemy musieli znowu użyć podgrzewania to śmiało. Całkiem dobrym i domowym narzędziem będzie suszarka do włosów. W kolejnym działaniu wystarczy, że użyjemy krzyżakowego śrubokręta i odkręcimy 9 śrubek z osłonki, która znajduje się na płycie głównej. Są tam linie anteny WiFi.
Osłonka zamontowana jest na zaczepy więc przy użyciu stosownego narzędzia możemy swobodnie ją zdemontować. Podnosząc osłonę płyty głównej stopniowo zaczepy będą wyskakiwać. Starajmy się dokładnie wyczuć, kiedy osłonka będzie możliwa do zdemontowania. Po jej zdjęciu naszym oczom ukaże się płyta główna. Widzimy tam kilka taśm, które będą wymagać odłączenia. W pierwszej kolejności odłączamy złączkę baterii. Możemy to zrobić nawet paznokciem. Kolejnym działaniem będzie demontaż głośnika (buzzera). To właśnie pod nim znajdziemy płytkę ze złączem ładowania, gdzie znajduje się również mikrofon. Odkręcamy 7 śrubek z gwintem krzyżakowym. Pozwoli nam to zdemontować głośnik, który również jest zamontowany na zaczepach w środku urządzenia. Używając cienkiego otwieraka lub kostki możemy swobodnie podnieść cały element.
Na płytce ze złączem ładowania widzimy wiele rzeczy do odłączenia. Oprócz taśm odłączamy kable koncentryczne (anteny). Płytka przymocowana jest także 1 śrubką. Interesującym rozwiązaniem jest fakt, że jedna z wczepek jest jakby dwustronna. Po odłączeniu widocznej taśmy musimy odłączy ostatnią taśmę, która w zasadzie trzyma całość. Dla większości telefonów schemat naprawy będzie wyglądał bardzo podobnie. Oczywiście kolejność może być nieco inna lub mogą dojść dodatkowe taśmy, lub inne elementy. Na koniec montujemy wszystko w kolejności adekwatnej do demontażu. Do pokrywy baterii warto użyć klejących uszczelek lub kleju w tubce do smartfonów. W obu przypadkach nie są to duże koszty. Osobiście polecam jednak uszczelki.
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!
