Domyślacie się już, co może być przyczyną takiego złego kwietnia? Nie chodzi tu o premierę Gry o Tron, która miałby w jakiś sposób zaszkodzić nawigacją GPS. Rozchodzi się numer tygodnia i 10-bitowy znacznik, który w dniu 6 kwietnia „się zresetuje”. 6 kwietnia minie dokładnie 1023 tydzień, co zdarza się raz na 20 lat. To stąd mogą wynikać problemy z nawigacją.
Apokalipsa!
Uratowanymi urządzeniami mogą być te, które dostały odpowiednią aktualizację lub zostały w jakiś sposób zabezpieczone przed tą sytuacją. To tak na ostudzenie zapędów apokalipsy. Sygnały GPS z satelitów zawierają sygnaturę czasową, która pomaga w obliczeniach położenia. Zachowuje ona numer tygodnia za pomocą dziesięciu bitów, także stąd właśnie wyzerowanie po przekroczeniu 1023 tygodni.
Na pierwszą sobotę kwietnia przypada termin tysiąc dwudziestego czwartego tygodnia i sytuacja ta zdarzy się pierwszy raz od 1999 roku. Przygotujcie się zatem, że po wyzerowaniu licznika wasze nawigacje mogą źle obliczać położenie.
Urządzenia GPS, które posiadają słabe algorytmy konwersji czasu z GPS do UTC, mogą dostarczać nieprawidłowe dane UTC.
Tak powiedział przedstawiciel Departamentu Bezpieczeństwa Krajowego Stanów Zjednoczonych w swoim piśmie w tygodniu.
Dodatkowo, okazuje się, że niektóre urządzenia mogą naliczać wartość tygodni od jakiejś daty indywidualnej. Co za tym idzie, ciężko przewidzieć, kiedy może nastąpić wyzerowanie licznika.
Jeśli informacje się potwierdzą i duża ilość klientów zostanie w pewien sposób strollowana, to sytuacja może nie być ciekawa. Jest to raczej błąd z gatunku niedopatrzenia producenta czy też niechęci do rozwiązania sytuacji aktualizacją.
Według tego co można wyczytać, większość nawigacji GPS wyprodukowanych po 2010 roku powinna bez problemu sobie poradzić. Konkretniejsze odbiorniki takie jak ICD-200 czy IS-GPS-200 teoretycznie również powinny załatwić same sytuację. Jednak nie można tego obiecać.
Zobacz też: Producenci telefonów rezygnują z NFC: na czele Oppo i LG
Pozostaje chyba mieć się na baczności, jeśli chodzi o używanie GPS w kwietniu. Tyle można poradzić. Zobaczymy, czy będzie to rzeczywiście problem na większą skalę, czy jakoś do tego czasu producenci załagodzą sytuację. W przypadku braku pewności o poprawne działanie swojego urządzenia, zaleca się kontakt z producentem.
Używacie “tradycyjnych” nawigacji? Obawiacie się „kwietnia”?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!