Dystrybucje Linuksa to przede wszystkim ogromna wolność dla użytkownika – wszak może wybrać dokładnie taki system, jaki mu się podoba. Między dystrybucjami często też wkrada się naturalna konkurencja. Są jednak takie elementy, które jednoczą tychże konkurentów i sprawiają, że muszą się razem pochylić nad danym problemem. Dwie szalenie popularne dystrybucje – Manjaro Linux i Ubuntu – postanowiły zjednoczyć się i razem pracować na formatem Snap.
Manjaro Linux i Snap Store
Snap to jedno z uniwersalnych rozwiązań, które umożliwia instalowanie aplikacji na różnych dystrybucjach Linuksa (tak jak chociażby EXE na Windowsie czy APK na Androidzie). Jest to format wydawania programów opracowany i rozwijany przez Canonical, a instalację oprogramowania skrócono do naprawdę prostej komendy:
sudo snap install aplikacja
Philip Müller to jedna z najważniejszych postaci w świecie Manjaro. Jak się okazuje, uczestniczył on w Szczycie Snapcraft w Montrealu. Philip postanowił się podzielić dlaczego uważa aplikacje Snap za przyszłość linuksowego świata.
Warto sprawdzić: Manjaro Linux udowadnia, że społeczność jest najważniejsza
Zaczął od tego, że Manjaro i Ubuntu mają dosyć podobne cele – obydwa systemy tworzą oprogramowanie proste do zainstalowania, które będzie dobre nie tylko dla laika, ale również dla zaawansowanego użytkownika. Trzeba to przyznać, Snap ułatwia naprawdę wiele rzeczy. Jest to również element, który jednoczy różne dystrybucje, bowiem można go używać poza zasięgiem Ubuntu. Philip uważa, że świat Open Source musi przyjąć taki model, w którym dochodzi do jak najściślejszej współpracy między różnymi twórcami, bowiem to sprawi, że różne rzeczy będą po prostu lepsze i o wiele szybciej kończone.
Manjaro Linux zapewni dostęp do Snap Store wszystkim użytkownikom oficjalnie rozwijanych odsłon tej dystrybucji, czyli Manjaro KDE, Manjaro GNOME i Manjaro XFCE.
Manjaro wykorzystuje menadżer paczek od Archa, czyli Pacman. Dystrybucja ta przygotowała również swój własny graficzny instalator nazwany Pamac, który jest także dostępny poprzez Terminal. Jednakże celem twórców Manjaro będzie przygotowanie jednego sklepu z aplikacjami, które będzie oferował programy z repozytorium Archa, a także Flatpaki i właśnie Snappy.
Oczywiście jedna z głów Manjaro nie oszczędziła sobie krytykowania Snap (co nie jest dziwne). Pomimo wielu zalet tego formatu takich jak automatyczne aktualizacje, aplikacje zainstalowane za pośrednictwem snapd nie chcą intergrować się z motywem systemowym i zużywają znacznie więcej przestrzeni dyskowej.
Użytkownicy Ubuntu, czy nadal korzystacie z Aptitude czy wolicie Snappy? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!