Jakiś czas temu Microsoft przestał rozwijać autorską przeglądarkę Edge i zaczął budować nową o tej samej nazwie. Nowa nie jest jednak stworzona od podstaw przez giganta z Redmond. Otóż bazuje ona na Chromium, czyli na otwartoźródłowej przeglądarce od Google’a. Również ten silnik wykorzystuje wiele innych przeglądarek, chociażby Google Chrome, Opera czy Brave. Jak się okazuje, nowy Microsoft Edge właśnie wszedł w faze Beta.
Edge na silniku Chromium rozwija również… Google Chrome
Microsoft pochwalił się, że jego najnowsza przeglądarka internetowa Edge weszła w fazę Beta i jest to aktualnie najstabilniejszy kanał dystrybucji tego produktu. Co ważne, gigant nie zrezygnował z edycji Dev oraz Canary, w których to najpierw są testowane nowości, a następnie wrzucane do Bety, która to aktualizowana będzie regularnie co 6 tygodni.
Warto się zapoznać: Edge czeka koniec. Microsoft pracuje nad jego następcą z silnikiem Chromium
Aktualnie Microsoft testuje wiele ciekawych nowości. Jedną z nich jest globalna kontrola głośności (już dostępna w Google Chrome Beta). Jak to działa? Jeśli gdzieś na karcie masz włączone multimedia – film na Youtube czy Spotify Web Player – to za pomocą przycisków multimedialnych (takich jak odtwarzaj/pauza, następny utwór, poprzedni utwór) możesz kontrolować odtwarzanie właśnie tego elementu. Jest to bardzo przydatna rzecz oraz zwiększa ona integrację przeglądarki z systemem operacyjnym.
Razem z publikacją oficjalnej Bety, Microsoft uruchomił specjalny program. Otóż osoby szukające luk w zabezpieczeniach mogą zarobić nawet 15 tysięcy dolarów za znalezienie problemów związanych z bezpieczeństwem w przeglądarce internetowej Edge (dotyczy kanałów Beta oraz Dev).
Przeczytaj także: Edge może być kolejnym produktem od Microsoftu na… Linuksa
Microsoft ma również pozytywny wpływ na projekt Chromium. Jak poinformowała firma, Gigant z Redmond wprowadził w silniku Chromium ponad 1000 zmian. Microsoft porzucił swój własny silnik na rzecz projektu od Google i jak widać, użytkownikom innym przeglądarek bazujących na Chromium to się po prostu opłaca.
Korzystacie z nowej przeglądarki od Microsoftu? Jak ją oceniacie? Dajcie znać w komentarzu!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!