Gry pojawiły się na Netflixie już jakiś czas temu, ale dopiero teraz gigant streamingowy myśli nad sposobem ułatwienia korzystania z nich.
Stadia, a Netflix
Nie wszyscy mają w domu pady przeznaczone do grania, co znacząco wpływa na ich chęci wypróbowania tytułów z biblioteki Netflixa. Wpływa to zatem negatywnie również na wyniki zainteresowania i ewentualnego wzrostu liczby graczy na platformie. Smartfon z kolei posiada niemal każdy, a już na pewno osoby, które mają wykupioną subskrypcję, czyli grupa docelowa. Od razu rzuca się tutaj podobieństwo do tego, w jaki sposób działało to dla Google Stadia, czyli zmiany ekranu dotykowego smartfona w urządzenie sterujące grami na Smart TV.
Android oraz iOS
Wciąż nie wiemy, w jaki sposób nowa funkcja będzie dokładnie działać w wersji Netflixa. Biorąc pod uwagę dynamiczny rozwój gier na platformie, a także rozpoczęcie projektu grania w chmurze, można spodziewać się wydajnego i funkcjonalnego rozwiązania. Pytanie, w jaki sposób zostanie to rozwiązane dla poszczególnych systemów, jak Android oraz iOS. Zarówno pierwszy, jak i drugi z nich ma pełne wsparcie dla usługi gier na Netflixie od 2021 roku, dlatego zmiana urządzenia w pad sterujący nie powinna sprawić żadnych większych problemów. Google Stadia pozwalała na parowanie kontrolera ze smartfonem, dzięki temu można było go używać w łatwy sposób do grania na Smart TV, dlatego kolejnym pytaniem jest, czy Netflix również zaoferuje takie rozwiązanie?
Źródło: 9to5google.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!