Nowy standard dźwięku przestrzennego będzie na początku dostępny dla „Stranger Things 4”, „Wiedźmina” i kilku innych produkcji oryginalnych.
Światełko w tunelu
W ostatnich miesiącach o Netflixie słyszy się głównie w kontekście spadku liczby subskrybentów i wprowadzeniu w najtańszych abonamentach reklam. Wyraźnie widać, że serwis streamingowy przechodzi transformację, ale trudno powiedzieć, w jaką dokładnie formę. Goryczy dodają również zarzuty o coraz niższą jakość nowych produkcji. Trudno zatem nie zgodzić się z pretensjami widzów, skoro jakość usług przez tak długi czas nie była podnoszona, a opłata za nie wciąż rośnie. Światełkiem w tunelu może być nowy rodzaj dźwięku przestrzennego, który pojawił się już dzisiaj w kilku wybranych produkcjach oryginalnych Netflixa.
Podobny do Atmos
Nowy dźwięk przestrzenny wykorzystuje technologię stereo, z tą różnicą, że zamiast tradycyjnego dźwięku stosuje dwukanałowy system Ambeo. Stworzyła go firma Sennheiser, która dobrze znana jest z tworzenia głośników i słuchawek. Właśnie dla słuchawek głównie skierowana będzie nowa technologia. Jej działanie jest podobne, ale nieco uboższe niż Atmos, dlatego ci z was, którzy mają Atmos, nie usłyszą żadnej konkretnej różnicy w dźwięku. Natomiast ci bez tego systemu, zdecydowanie różnicę tą usłyszą. W pierwszej kolejności dźwięk pojawi się w “Stranger Things 4”, “Wiedźminie” i “Red Notice”.
Źródło: theverge.com
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!