Grand Theft Auto V to gra, której nikomu nie trzeba przedstawiać. Jak się jednak okazuje, gracze już dłużej tego nie wytrzymali. Najnowszy trailer gry został niezwykle zminusowany. Dlaczego GTA V oberwało?
GTA V w ogniu krytyki
Zazwyczaj jest tak, że to na jedną generację konsoli dostajemy kilka części (na przykład 3) jednej gry. W przypadku Grand Theft Auto V jest kompletnie inaczej, bowiem to jedna część gry wyszła (a raczej wyjdzie już za niedługo) na 3 generacje konsol. Tak, GTA V ma już niemalże 10 lat i początkowo mogliśmy grać w ten tytuł na PlayStation 3 i Xbox 360. Później gra pojawiła się na PlayStation IV i Xbox One, gdzie ładnie wykorzystywała potencjał konsol i cieszyła nas efektami audiowizualnymi.
Ale chwalenie się wypustem gry na kolejną generację (Xbox Series X|S i PlayStation 5) wydaje się być sporym nietaktem. A jednak Rockstar Games na PlayStation Showcase zaprezentowało GTA V prawie jak nową grę. Co prawda, pochwalili się wieloma zmianami, jednak to jest tylko kosmetyka. Mało tego, graficznie i wydajnościowo nie zauważam żadnych różnic (przynajmniej na trailerze) względem tego, co miałem na Xbox Series S.
Gracze nie wytrzymali, bowiem zamiast otrzymać kolejną część serii, dostali ponownie to samo. Trailer prezentujący zalety nowej edycji i datę wypustu spotkał się z ogromnym sprzeciwem. Film został zauważalnie zminusowany, a i w komentarzach nikt nie oszczędza słów niezbyt przychylnych twórcom. I wiecie co? Ciężko się z tym nie zgodzić. Tym bardziej, że premiera na next-gen została przesunięta na marzec 2022.
Fakt, GTA V to tytuł ponadczasowy i niezwykle świetny, który bawi i będzie długo bawić. Dla twórców jest to oczywista maszynka do pieniędzy, zwłaszcza w kontekście GTA Online. Warto jednak dodać, że gra ma prawie 10 lat i ekscytowanie się nią jak czymś nowym to jest przesada. Ciekawi mnie cena tego produktu na nowe konsole, bowiem jeśli będzie wysoka, to gracze wściekną się jeszcze bardziej.
Szczerze, to już bym wolał dostać ponowny wypust GTA IV z ładniejszą grafiką i szybszym działaniem…
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!