Ta decyzja Google zdecydowanie nie spodoba się wielu mieszkańcom Turcji. Od dwóch lat kraj ten ma trochę na pieńku z amerykańskim gigantem, lecz czegoś takiego się nie spodziewałem. Okazuje się, że nowe smartfony z Androidem, które zostaną wypuszczone na rynek turecki, nie dostaną certyfikacji Google!
To koniec Androida w Turcji?
Wszystko zaczęło się w 2017 roku, kiedy to tureckiemu organowi ochrony konsumenta nie spodobała się pewna rzecz. Chodzi tu o trudną, a wręcz uniemożliwioną zmianę domyślnej przeglądarki w smartfonach z Androidem. Skutkiem tego była nałożona kara na Amerykanów w wysokości 17.4 miliona dolarów. Google co prawda wprowadziło zmiany w umowach z partnerami biznesowymi w związku z tym, lecz wciąż nie rozwiązało to konfliktu.
Amerykański gigant poinformował partnerów, iż w związku z tym nowe urządzenia, które dedykowane będą na rynek turecki, nie otrzymają ich certyfikacji. Co to oznacza? To, że smartfony te będą w sumie nieco bezużyteczne. Inaczej wygląda sprawa w przypadku marki Huawei, ci rozwiązują problem za pomocą swojego ekosystemu, choć wciąż to nie to samo. W przypadku Turcji raczej każdy producent smartfonów nie zrobi czegoś podobnego. Tamtejsi użytkownicy nie będą mieli zatem możliwości korzystania tam ze Sklepu Play, YouTube’a i innych tego typu aplikacji. Podkreślam jednak słowo “nowe urządzenia”. Zmiana ta nie dotyczy smartfonów, które zostały już tam wprowadzone na rynek.
Warto przeczytać: Gigantyczny wyciek danych z Facebooka. Problem dotyczy ponad 267 milionów kont!
To na pewno nie spodoba się mieszkańcom Turcji. Przecież te smartfony wręcz będą do niczego. Co to za smartfon z Androidem, gdzie nie będziemy mogli w normalny sposób pobierać aplikacji, korzystać z takich usług jak Gmail czy Mapy Google? Dobrą wiadomością jest jednak to, że Google współpracuje z tamtejszym urzędem ochrony konkurencji, aby zażegnać tę sytuację. Jestem ciekaw tego, jak potoczy się dalej ta sprawa.
Bylibyście korzystać ze smartfonu z Androidem bez certyfikacji Google? Uważacie, że takie urządzenia mają rację bytu?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!