Mozilla w końcu wydała Firefoxa 104. Niestety, nie wnosi ona nowości, na którą czekali użytkownicy Linuxa.
Firefox 104 już jest, ale nie wnosi gestów na touchpadzie
Mozilla właśnie wydała nową wersję Firefoxa, czyli 104. Wnosi kilka drobnych nowości, ale nie funkcję, na którą czekali użytkownicy Linuxa. Mianowicie chodzi tutaj o gesty na touchpadzie, które pozwalają na wygodne cofanie lub powrót do następnej karty. Dodatek już testowałem w odsłonie Nightly i działał całkiem dobrze, więc nie wiem dlaczego Mozilla nie zdecydowała się na uruchomienie funkcji każdemu.
Firefox 104 teraz nieco sam ogranicza swoją wydajność (i swojego interfejsu) kiedy działa w tle. Podobnie jak zresztą robi to z kartami uruchomionymi gdzieś z tyłu. Ma to pomóc w poprawie wydajności komputerów oraz obniżyć zużycie energii na laptopach. Jestem ciekawy jak sprawdzi się to w rzeczywistości. Co ciekawe, Firefox 104 może też analizować zużycie energii przez daną stronę, ale działa to tylko na systemach Windows 11 i Apple M1.
Kolejną zmianą jest obsługa napisów do filmów w Disney+, kiedy te uruchamiamy w trybie Picture-in-Picture. Jest to już kolejna usługa streamingowa, w której to zaczęło działać.
Coś co sam zauważyłem, to lepsze działanie, kiedy rozdzielamy okna przeglądarki. Zmiana ta dotyczy Linuxa i od teraz powinno działać to o wiele szybciej, ale też płynniej. Wpisywanie w tekstu Dokumentach Google też ma teraz działać znacznie lepiej. Wprowadzono także wiele innych, mniejszych poprawek.
Firefox 104 jest już dostępny do pobrania. W systemi Windows update powinien być dostępny wewnątrz aplikacji. Na Linuxie natomiast aktualizacja powinna pojawić się w menedżerach pakietów.
Źródło: OMG!Ubuntu
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!