To, że Redmi 7A prędzej czy później powstanie było wręcz pewne. Poprzednie generacje tego urządzenia sprzedawały się rewelacyjnie, a co za tym idzie zupełnie niezrozumiała byłaby decyzja chińskiej firmy o zaprzestaniu produkcji modelu dla najmniej wymagających użytkowników. Czy Redmi 7A czymkolwiek nas zaskoczy?
Budżetowiec jak budżetowiec
Tak naprawdę Redmi 7A nie będzie niczym szczególnym wyróżniać się na tle konkurencji. Według TENAA urządzenie to otrzyma ekran IPS o przekątnej 5,45 cala i rozdzielczości HD+ (1440 x 720 pikseli). Tym samym będzie to identyczny wyświetlacz co w przypadku Redmi 6A. Co to oznacza? Wniosek tak naprawdę może być tylko jeden – tegoroczny budżetowiec chińskiej firmy może nie być rewolucją wśród urządzeń z najniższej półki cenowej, a jedynie ewolucją tego co widzieliśmy już wcześniej.
Za wydajność będzie odpowiadać ośmiordzeniowy procesor o taktowaniu 1,4 GHz na rdzeniu. Nadal nie wiemy jaka firma będzie odpowiedzialna za jego produkcję, ale przyznam szczerze, że spodziewam się MediaTeka, a nie Snapdragona od Qualcomma. Jednostka ta będzie wspierana przez 2 GB, 3 GB lub 4 GB RAM-u w zależności od wersji. Na pliki użytkownika przeznaczone ma być 16 GB, 32 GB lub 64 GB pamięci wewnętrznej, którą będziemy mogli rozbudować przy pomocy kart pamięci microSD. Na pleckach znajdziemy pojedynczy 13-megapikselowy aparat, a na froncie 8-megapikselowe oczko.
Redmi 7A ma otrzymać dużo większą baterię niż swój poprzednik, ponieważ ma on trafić na rynek z ogniwem o pojemności 4000 mAh. I to jest bardzo dobry krok chińskiego producenta. Długi czas pracy na jednym ładowaniu jest czymś czego użytkownicy szukają, a osoby, które decydowały się na budżetowce najczęściej musiały zadowolić się jednym dniem pracy. Smartfon ma działać na Androidzie 9.0 Pie już po wyjęciu z pudełka. Kiedy możemy spodziewać się premiery? Możliwe, że urządzenie to zostanie zaprezentowane światu razem z Redmi K20, ale to jedynie plotki, które nie muszą odnaleźć odzwierciedlenia w rzeczywistości. Pozostaje nam uzbroić się w jeszcze trochę cierpliwości!
Zobacz także: Xiaomi po raz pierwszy na liście Forbes Global 2000
Co myślicie o tak wyglądającym Redmi 7A? Korzystaliście z poprzednich generacji tego modelu? Zapraszamy do dyskusji!
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!