Spis treści
Play chyba nikomu nie trzeba przedstawiać, w końcu to największa sieć komórkowa w naszym kraju. Mimo swojej pozycji, dopuścili się oni pewnej marketingowej machlojki. I to nie pierwsza tego typu sytuacja. Na początku tego wpisu wrócimy na chwilę do przeszłości, konkretnie do roku 2011.
4G od Play, które nie było prawdziwym 4G
Część z was może pamiętać zaistniałą wówczas sytuację. Play w 2011 roku ruszyło z huczną kampanią, w której reklamowano sieć nowej generacji. Niestety, nie było to prawdziwe 4G, tylko HSPA+. Wynikło to z tego, że nie zdefiniowano dokładnie co można, a czego nie można określać tą nazwą. Oczywiście w domyśle wiadome było, że mówiąc “4G” chodzi o LTE, a nie o rozwinięcie sieci 3G…
Prawdziwa sieć następnej generacji od Play ruszyła dopiero w 2013 roku. Wtedy to zaczęto używać nazwy “4G LTE”, żeby podkreślić różnice między nowym standardem, a tym co było wcześniej. Aktualnie pokrycie kraju tą siecią jest na bardzo wysokim poziomie, albowiem 92,7 % populacji ma zasięg 4G LTE. Możecie to zresztą zobaczyć na mapce powyżej.
Historia zatoczyła koło, czyli 5G Ready od Play
Pewnie zdążyliście zobaczyć lub usłyszeć reklamy sieci 5G Ready. Czy jest to naprawdę sieć następnej generacji? Oczywiście, że nie. To tylko marketingowy slogan. Tym terminem Play określa sieć LTE Advanced, czyli wyposażoną w technologie przyspieszające transfer danych. Nadajniki, które Play określa mianem “5G Ready” wykorzystują MIMO 4×4, agregację pasm, modulację 256 QAM, synchronizacja fazy oraz Cloud Air, ale w żadnym wypadku nie jest to 5G.
Przedstawiciel Play na blogu firmy mówi, że nazwa została dobrana biorąc pod uwagę możliwą modernizację sieci, tak by obsługiwała 5G, w krótkim czasie. Podobno wystarczyłby tydzień po uzyskaniu dostępu do częstotliwości, by cała sieć ruszyła. Stąd dopisek “Ready”. No i to jeszcze jestem w stanie zrozumieć. Ma to pewien sens z punktu widzenia marketingu i da się to jakoś uzasadnić. Nie jestem jednak w stanie pojąć tego co zaszło na fanpage’u Play
Zobacz też: MWC 2019 można podsumować krótko – 5G i składane smartfony
Parafrazując – “mamy już telefony gotowe na 5G, wystarczy konfiguracja”
Na fanpage’u firmy, która dziś znalazła się na moim celowniku, padło pytanie o to czemu telefon obsługujący 5G loguje się do sieci przez LTE. Użytkownik, który to napisał, chciał przetestować jak rzeczywiście działa nowy typ sieci w Play. Jak później dodał, miał przez weekend telefon LG, który miałby obsługiwać sieć następnej generacji. Oczywiście nie mógł połączyć się z żadnym nadajnikiem 5G, bo takich nie ma i mimo jego starań oraz przejechania całej Warszawy wzdłuż i wszerz, miał “tylko” LTE. No i tu osoba prowadząca fanpage Play odpisała, zgodnie z prawdą, że technologia 5G będzie dostępna dopiero gdy zostaną wprowadzone odpowiednie częstotliwości…
Ale zaraz potem pracownik Play wypisał ciekawą listę. Wymieniono smartfony z obsługą LTE Advanced ze wszystkimi udogodnieniami tego standardu, czyli według Play z obsługą 5G Ready. Niestety żaden z tych telefonów nie wspiera prawdziwego 5G i wspierać nie będzie. No chyba, że ktoś by zmodyfikował hardware i dolutował modem 5G, po czym przerobił oprogramowanie. Proste to nie jest, rzekłbym że byłoby prawie niemożliwe w domowym zaciszu. Ale PR Play swoje wie, wystarczy przecież tylko dostęp do częstotliwości i konfiguracja aparatury sieciowej i urządzenia końcowego. Słowa te są jedną, wielką bujdą, bo sama konfiguracja do obsługi 5G nie wystarczy.
Ktoś chyba dość szybko został skarcony za pisanie bredni i wprowadzanie klientów w błąd. Szybko pojawił się komentarz wyjaśniający sprawę, w którym przedstawiciel Play przeprosił za zaistniałą sytuację. No cóż, dobre i tyle…
Nie tylko na naszym podwórku ruszyło nieprawdziwe 5G
Podobna sprawa niedawno zaistniała w Stanach. AT&T w grudniu 2018 użył takiego samego chwytu marketingowego jak Play. Tamtejszy operator nazwał swoją sieć LTE Advanced jako 5G Evolution. Pokusili się nawet o dodanie stosownej ikony w telefonach sprzedawanych przez nich, znajduje się ona przy wskaźniku zasięgu.
Zobacz również: Play pokazuje, że Polacy w 2018 roku kupowali te tańsze urządzenia
Moim zdaniem o wiele lepiej wyszłoby, gdyby Play nazwał to po prostu “4G+”. Szopka, która się wydarzyła na fanpage, trochę mnie rozbawiła. Ale właściwie to klienci poprawiający przedstawicieli dużej firmy nie są rzadkością. Agencje PRowe, które prowadzą social media nie muszą być znawcami każdego tematu. Operator mógł jednak lepiej przeszkolić pracowników pod kątem 5G, skoro jest to przełomowa technologia, w którą Play zamierza inwestować. Cóż, sam jestem klientem Play i cieszę się z rozwoju infrastruktury jaki zachodzi na naszych oczach. Jednak o wiele bardziej cenię szczerość i poinformowanie klienta, aniżeli zagrania marketingowe, które mają na celu wprowadzenie w konsternacje. W końcu wiele osób mogłoby pomyśleć, że Play ruszyło komercyjną sieć 5G jako jedni z pierwszych na świecie.
Co myślicie o takich działaniach ze strony Play?
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!