Redmi Note 8 Pro to, bez dwóch zdań, smartfon, który mocno namieszał na rynku urządzeń mobilnych ze średniej półki. Do tysiąca złotych na próżno było szukać wydajniejszego urządzenia, nawet teraz nie tak łatwo w tej kwocie o coś lepszego o ile nadal nie jest królem. Ba, przebija on wydajnościowo nawet droższe smartfony. Pomimo tego, że można już kupić jego następcę, to producent postanawia wypuścić limitowaną edycję tego smartfona.
To w końcu jak to jest, mamy już powoli o nim zapominać czy nie?
W tym roku chiński gigant, Xiaomi, obchodzi swoje dziesiąte urodziny. Z tej okazji zapowiedzieli powstanie specjalnej wersji ich istniejącego już urządzenia. Wbrew pozorom, wcale nie jest to flagowiec. Co więcej, wcale to nie jest najnowsze urządzenie, a do tego jest sygnowane logiem ich submarki, Redmi. Mowa tu o niesamowicie popularnym średniaku Redmi Note 8 Pro, którego miałem okazję dla Was recenzować. Nie da się zarzucić im tego, że nie jest to naprawdę udany smartfon, to niezaprzeczalny fakt. Producent zapowiedział, iż w sprzedaży ukaże się limitowana wersja kolorystyczna tego urządzenia. Będzie ona w kolorze kojarzonym z tym producentem – pomarańczowym. Prawdopodobnie będzie to ponowne wypuszczenie kolorystyki Twilight Orange, która na początku tego roku była dostępna tylko w Chinach. Tym razem zapewne pojawi się na rynku globalnym, a dodatkowo zapakowany będzie w specjalne, jubileuszowe pudełko.
Zobacz także: Xiaomi Mi 10 Ultra może zaskoczyć aparatem ukrytym pod wyświetlaczem
No wszystko super, tak mogłoby się wydawać. Ja jednak jestem innego zdania. Gdzie tu jest sens, by wypuszczać specjalną wersję smartfona, który doczekał się już swojego następcy? Przecież na rynku od dawna znajdziemy już Redmi Note 9 Pro. To jeszcze nic tak naprawdę, bardziej zastanawia mnie druga sprawa. Naprawdę chcą sprzedać urządzenie, które już za rok nie otrzyma nowego Androida? Tak, Xiaomi już oficjalnie zapowiedziało, że posiadacze Redmi Note 8 Pro na próżno będą mogli czekać na aktualizację do Androida 11. Teraz zadajcie sobie pytanie, czy kupicie smartfon, który za rok nie dostanie nowego systemu? Nie potrzebuję być wróżbitą Maciejem, żeby przewidzieć, iż odpowiedzieliście przecząco (a przynajmniej większość z Was). Znaczy, tak, ja doskonale sobie zdaję sprawę z tego, że nowe MIUI dostanie on, a tam na pewno będą wszystkie nowe funkcje, ale wciąż to jednak nie jest to samo. Podsumowując, moim zdaniem jest to zabieg bez najmniejszego sensu.
Specyfikacja Redmi Note 8 Pro
- Wymiary i waga: 161.4 x 76.4 x 8.8 mm, 200 g
- Wyświetlacz: IPS, 6.53 cala, FullHD+,19.5:9
- SoC: MediaTek Helio G90T wraz z grafiką Mali-G76 MC4
- RAM: 6 GB
- Pamięć wewnętrzna: 128 GB (z możliwością rozszerzenia przez kartę microSD)
- Aparat główny: 64 Mpix (f/1.9) + 8 Mpix (f/2.2, obiektyw szerokokątny) + 2 Mpix (f/2.4, rozmycie tła) + 2 Mpix (f/2.4, aparat macro)
- Aparat przedni: 20 Mpix (f/2.0)
- Bateria: 4500 mAh wraz z obsługą szybkiego ładowania 18 W
- Oprogramowanie: Android 9 Pie wraz z autorską modyfikacją MIUI 11
- Łączność: Wi‑Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth 5.0, USB typu C, NFC
- Dodatkowe: czytnik linii papilarnych
Zgadzacie się ze mną, że jest to bez sensu? Może macie odmienne zdanie?
Piszcie swoje przemyślenia w komentarzach!