Nie będę kłamał jak powiem, że płacenie zbliżeniowe smartfonem jest naprawdę przyjemne. Sam z tego korzystam nieprzerwanie od kilku lat i jest to moja podstawowa forma płatności. Jak się okazuje, nie jestem w tym samotny, bowiem w Polsce usługi typu Google Pay czy Apple Pay biją rekordy popularności.
Google Pay i Apple Pay szalenie popularne w Polsce
Dokładnie 7,303 mln kart dodali klienci do cyfrowych portfeli banków obecnych na naszym rynku. Jak podaje serwis Cashless, tylko w ciągu ubiegłego roku liczba ta urosła o około 2,6 mln, a w samym IV kwartale było to aż około pół miliona.
Mowa tu o cyfrowych portfelach typu Google Pay, Apple Pay, a także Garmin Pay, Fitbit Pay, SwatchPay oraz Mi/Xiaomi Pay. Na liście prym wiedzie mBank, który poinformował, że na końcu 2021 roku liczba zarejestrowanych kart wyniosła 1,7 mln. Dobre wyniki osiągnęły również Santander, Millennium i ING.
Jak dodaje Cashless, ogólny wynik dodanych kart do cyfrowych portfeli jest w rzeczywistości wyższy, ale nie wszystkie banki udostępniają takowe informacje – na przykład PKO BP ogranicza się tylko do kart dodanych do HCE, a Getin nic nie mówi. Niektóre instytucje natomiast nie aktualizują na bieżąco wszystkich informacji.
Warto dodać, że liczba dodanych kart do portfeli nie oznacza, że dokładnie tyle samo osób korzysta z płatności mobilnych. Wielu klientów ma kilka kart (na przykład ja) bądź po prostu nie korzysta z takiej opcji płatności – pomimo dodania karty. Z drugiej strony natomiast ta sama karta może być dodana kilka razy na różnych urządzeniach.
Źródło: Cashless
Chcesz być na bieżąco? Śledź ROOTBLOG w Google News!