realme 11 5G – rozsądny w swojej cenie [TEST]

realme 11 5G to nowy smartfon producenta, który ma wygrać z konkurencją, a przynajmniej w swoim bardzo ciasnym przedziale cenowym. Trzeba przyznać, że urządzenie ma pewne cechy, które pozwalają mu zdobyć czołówkę wszelkich rankingów. A więc jak realme 11 5G wypadł w testach?

realme 11 5G – zawartość opakowania

Pierwszy akapit i już mamy za co chwalić realme. Otóż w pudełku znajdziemy bardzo ważne akcesoria. Oprócz samego telefonu, producent pokusił się o dorzucenie ładowarki o mocy 67 W (standard SuperVOOC), kompatybilny przewód USB oraz case. Na samym telefonie natomiast jest już założona folia ochronna. Tym samym kupując smartfon realme 11 5G nie musimy nic dodatkowego dokupować, ponieważ wszystko już jest w zestawie.

realme 11 5G – specyfikacja

• Wyświetlacz: 6,72″, IPS TFT, częstotliwość odświeżania 120 Hz, 1080 x 2400 pikseli
• Procesor: MediaTek Dimensity 6100+
• RAM: 8 GB
• Pamięć wbudowana: 256 GB
• Aparat: 108 MP f/1,75 + 2 MP do pomiaru głębi
• Aparat frontowy: 16 MP f/2,45
• Akumulator: 5000 mAh z obsługą szybkiego ładowania mocą 67 W
• Oprogramowanie: Android 13 wraz z realme UI 4.0
• Łączność: 5G, WiFi AC 5 GHz, Bluetooth 5.2
• Wymiary i waga: 165,7 x 76 x 8,05 mm, 190 g
• Dodatkowe: Czytnik linii papilarnych zintegrowany z przyciskiem Power, złącze słuchawkowe Jack 3,5 mm
• Cena w momencie publikacji recenzji: 1399 zł

Kup realme 11 5G w sklepie Komputronik!

Wygląd i jakość wykonania

Budżetowa półka cenowa to miejsce, gdzie producenci naprawdę nie hamują się z designem. W półce premium/flagowej smartfony od dawna wyglądają tak samo, ale produkty tańsze jeszcze niedawno “krzyczały” za pomocą mocnych kolorów oraz specjalnych skinów nadających pewne efekty. Teraz jednak moda się zmieniła i producenci chcą wydać urządzenia eleganckie.

Czy taki jest realme 11 5G? Cóż, mógłby. Bo faktycznie, realme 11 5G zaskakuje kanciastą, prostą ramką, która na myśl przynosi smartfony droższe. Również “plecki” są takie proste, matowe i w jednej, ciemnej barwie (przynajmniej w mojej wersji kolorystycznej). Elementem wybijającym się jest wyspa z aparatami, która jest… ogromna i przesunięta w stronę jednego z rogów.

No i właśnie ta wyspa to element, który moim zdaniem zaburza piękny design smartfona. Gdyby aparaty były na małej wyspie (lub bez żadnej wyspy) to telefon wyglądałby o wiele ładniej.

Na lewej ramce znajdziemy tylko tackę na kartę SIM. Na górnej ukryto mikrofon, natomiast na prawej stronie znajdują się przyciski kontroli głośności oraz włącznik (zintegrowany z czytnikiem linii papilarnych, który działa bardzo dobrze). Na dole natomiast schowano głośnik, mikrofon, port USB-C do ładowania oraz, co ciekawe, port słuchawkowy Jack 3,5 mm.

Front wypełnia ekran. Jest on rozciągnięty prawie, że do ramek, ale na dole ramka jest większa niż na górze. Smartfon jest wyjątkowo podłużny, co go mocno odróżnia od mojego Nothing Phone (1).

Smartfon realme 11 5G jest wykonany bardzo dobrze. Na froncie znajduje się szkło przykryte folią, ramka daje wrażenie aluminiowej, ale raczej jest to tworzywo sztuczne. Tył został wykonany z dobrej jakości tworzywa sztucznego o matowym wykończeniu. Jakość wykonania to coś, na co nie trzeba narzekać w przypadku tego urządzenia.

Wyświetlacz

To chyba największa zaleta sprzętu. Jest to matryca IPS, choć przyznam, że dałem się nabrać. Od samego początku myślałem, ze to AMOLED. Dlaczego? Otóż kolory są bardzo nasycone, żywe i wręcz takie pełne, a czernie naprawdę głębokie – właśnie tak jak w ekranach AMOLED. Ale jednak jest to IPS i jestem zaskoczony jak bardzo producentom udało się rozwinąć tę technologię.

Mało tego, ekran odświeżany jest w częstotliwości 120 Hz (ale trzeba ją ręcznie włączyć), co daje bardzo miły efekt płynności. Można uruchomić tryb dynamicznej zmiany odświeżania, ale nie polecam tej funkcji. Dlaczego? Otóż w tym trybie telefon więcej czasu odświeżał się wolniej, a tym samym zanikało uczucie płynności. Matryca jest umiarkowanie jasna, choć nie powiedziałbym, że wystarczająco, aby użytkowanie w mocnym słońcu było wygodne.

Aparaty

realme 11 5G oferuje dwa aparaty z tyłu oraz jeden z przodu. Przyznam, że jeden z nich mnie zaskoczył, a mowa tu o frontowym. Tak, o dziwo, kamerka do selfie cechuje się bardzo dobrą szczegółowością, dobrym dobieraniem parametrów i ogólną jakością. Nawet mój kolega, korzystający z dużo droższego Samsunga, był zaskoczony możliwościami realme na tym polu.

Natomiast jeśli chodzi o to, co mamy “na pleckach”, to nazwałbym to… typowym za te pieniądze. realme 11 5G ani nie szokuje jakością, ani nie rozczarowuje. Zdjęcia dzienne są wypełnione nieco chłodniejszymi barwami, telefon stara się oddać rzeczywistość, bez koloryzacji. Zdjęcia robione nawet w przeciętnych warunkach oświetleniowych wyglądają dobrze, zwłaszcza na ekranie realme. Po przybliżeniu dostrzeżemy jednak braki w szczegółach, zwłaszcza w nieco zaciemnionych miejscach. Różnicę widać jeszcze mocniej, kiedy to wyniki porównamy sobie z innym, droższym sprzętem. Dobrze wypada tryb 3-krotnego zoomu, gdzie parametry fotografii są dobrze dobierane.

Zdjęcia nocne wychodzą OK – jak na tę półkę cenową. Oświetlone miejsca są całkiem dobrze widoczne i wyraźne, nawet napisy, gdzieś w oddali, jesteśmy w stanie przeczytać. Smartfon średnio radzi sobie z samymi źródłami światła i te zazwyczaj rozbłyskują się. Mamy też dedykowany tryb nocny, który lekko podbija jasność zdjęć. Nieco to poprawia jakość, ale nie powiedziałbym, że znacząco wpływa na efekt końcowy. Ale przyznam, że jak na tę cenę to można być nawet zadowolonym.

Oprogramowanie

realme 11 5G działa pod kontrolą Androida 13 z nakładką realme UI. Niech Was nie zwiedzie nazwa. Jest to w zasadzie ta sama nakładka co w nowszych OnePlusach czy OPPO. Sam jeszcze niedawno byłem użytkownikiem OnePlusa Nord 2 5G więc nakładka była mi po prostu znana. Aczolwiek dodam, że nie korzystałem z Norda z Androidem 13, gdzie nakładka już wygląda kropka w kropkę jak w realme. Jednak znam Norda z tym Androidem 13, ponieważ bliska mi osoba z niego korzysta. Podczas testów telefon otrzymał też dwie aktualizacje naprawiające “znane błędy”. W sumie te nakładki są tak do siebie podobne, że więcej dowiecie się z >>tego tekstu<<.

realme UI, podobnie jak w przypadku innych producentów z Chin, cechuje się sporą modyfikacją interfejsu oraz, można rzec, przeładowaniem. Producent oferuje mnóstwo funkcji, własne aplikacje początkowe (często dublujące te od Google) i inne udogodnienia. Wiele z nich to jednak przydatne rzeczy, na przykład gesty do tworzenia zrzutów ekranu czy magazyn na rzeczy prywatne.

Nie zabrakło wad, a mam tutaj na myśli, oprócz przesytu funkcji, bloatware. Na start “dostajemy” kilka różnych gier (Genshin Impact i inne), dodatkowy App Market, aplikacje sklepowe (np. Amazon Store), portale społecznościowe (LinkedIn, Snapchat) i inne aplikacje. Tak jak wspomniałem wcześniej, wiele z nich dubluje już produkty od Google’a. Uważam, że większość tych rzeczy jest zbędna i nie powinna być dodawana.

Wydajność

Za wydajność odpowiada MediaTek Dimensity 6100+ wraz 8 GB RAM (istnieje możliwość rozbudowy o SWAP, ale “tę funkcję” pozwolę sobie pominąć). Jest to nowa jednostka dedykowana niższej półce cenowej, która jednak zaskakuje wydajnością. Według benchmarków, cechuje się znacznie wyższą wydajnością niż Qualcomm Snapdragon 765G z, między innymi, OnePlusa Nord. I przyjemną moc czuć w życiu codziennym, kiedy to z telefonu normalnie korzystamy. Telefon też daje radę utrzymywać 120 klatek na sekundę, aby dorównać odświeżaniu obrazu. W tej półce cenowej to ważna cecha.

Podczas pracy ze sprzętem ten nie zwolnił w jakiś dziwny sposób, czy zawiesił się (aczkolwiek czasami wyłączała mi się aplikacja aparatu). Dodam jednak, że nakładka realme UI nie należy do najlżejszych, a i tak smartfon sobie radzi dobrze. Zapewne gdyby na pokładzie był czysty Android, to telefon działałby jeszcze lepiej, ale wtedy też nie miałby wielu funkcji. Coś za coś.

Tutaj wtrącę sobie wątek o GPS. Otóż czasami w urządzeniach z MTK występują problemy związane z lokalizacją, zwłaszcza poza aplikacją Google Maps. Całe szczęście w realme 11 5G wszystko jest w porządku. Zainstalowałem OsmAnd, gdzie telefon złapał fixa natychmiastowo. Sama aplikacja też działa dobrze, a jest znana z ociężałości.

Wyniki benchmarków możecie sprawdzić poniżej.

Bateria

Bateria 5000 mAh to już pewien standard w tej półce cenowej, aczkolwiek nadal cieszy tak wielka pojemność. Standardem jednak nie jest bardzo szybkie ładowanie SuperVOOC o mocy aż 67 W. Co ważne, potrzebna do tego ładowarka znajduje się w pudełku. Warto jednak zaznaczyć, że nie jest to standard zgodny z Power Delivery, a własnościowy. Co również ważne, alternatywnie możecie skorzystać z ładowarek od OnePlusa lub OPPO, aby również wykorzystać technologię szybkiego ładowania.

Taka pojemność sprawia, że telefon pozwoli na cały dzień pracy i na sam koniec coś energii powinno zostać. W razie potrzeby można skorzystać ze wspomnianego szybkiego ładowania. Proces ładowania trwa do 40-50 minut.

Podsumowanie

W cenie 1300-1400 złotych producent musiał zdecydować się jakie cechy smartfona powinny być wybijające się, lepsze, a jakie muszą spełniać tylko minimum. Z pewnością, w przypadku realme 11 5G, najważniejszymi cechami są: wydajność, bateria oraz ekran. To te trzy elementy uważam za najważniejsze w tym urządzeniu. Natomiast cechy takie jak aparat i wykonanie uznałbym za całkiem OK, nie najlepsze, ale też zdecydowanie nie najgorsze. I to właśnie jest ważne.

Bo jak wynika z tego testu, realme 11 5G nie ma po prostu słabej strony, która jest jakąś ważną wadą. To, co ma być bardzo dobre, to jest bardzo dobre, a to co ma być minimum dostatecznie dobre, również jest dostatecznie dobre. Jeśli więc szukasz nowego smartfona w cenie 1300-1400 złotych, to realme 11 5G może być dobrym wyborem.