realme GT Master Edition, czyli doskonały średniak do (prawie) wszystkiego!

Czy pojęcie tani może spotkać się z dobry? To samo pytanie zadaję sobie podczas każdego testu smartfona średnio pólkowego. Jak poradziło sobie realme GT Master Edition? Odpowiedź na to i wiele innych pytań znajdziecie w naszym teście!

Specyfikacja realme GT Master Edition

• Wymiary i waga: 159.2×73.5×8.0 (mm), 174 g
• Wyświetlacz: Fluid AMOLED 6.43” (2400×1080), 120Hz
• SoC: Snapdragon 778G
• RAM: 6/8 GB
• Pamięć wewnętrzna: 128/256 GB
• Aparat główny:
  • Obiektyw główny 64 Mpx ze światłem f/1.8
  • Obiektyw ultraszerokokątny 8 Mpx, f/2.3
  • Obiektyw głębi 2 Mpx, f/2.4
• Aparat przedni: 16 Mpx ze światłem f/2.45
• Bateria: 4300 mAh wraz z obsługą Super Dart 65W
• Oprogramowanie: Android 11 z nakładką realme UI 2.0
• Łączność: Wi‑Fi 6, Bluetooth 5.1, NFC, USB-C, 5G, GPS, GLONASS, Galileo 
• Dodatkowe: czytnik linii w ekranie, jack 3.5mm
• W zestawie: smartfon, ładowarka 65W, kabel USB-C, etui
• Cena od: 1499 PLN

Możecie również zapoznać się z recenzją wideo:

Wygląd i wykonanie

realme po raz kolejny udowadnia, że smartfon niedrogi, nie musi być brzydki! Producent zdecydował się pójść w bardziej stonowane kolory i przyznam – jestem ogromnym fanem takiego rozwiązania. Dodatkowo reszta elementów została wykończona z srebrnego aluminium, dzięki czemu wszystko łączy się w jeszcze piękniejszą całość. Całe urządzenie zostało wykonane z plastiku, ale nie jest to wada – każdy element świetne do siebie pasuje i mógłby konkurować z dwukrotnie droższymi telefonami.

Smartfon dzięki swoim smukłym wymiarom świetnie leży w dłoni. Pomimo tego, że otrzymujemy spory ekran o przekątnej 6.43 cala, to nowa odsłona GT w ręce trzyma się znakomicie. Jakim cudem? Sprzęt jest po prostu bardzo wąski jak na swoją klasę. Rozmieszczenie przycisków i otworów jest dokładnie takie samo jak w poprzedniej odsłonie modelu. Na lewej krawędzi znalazł się przełącznik głośności. Po przeciwnej stronie umieszczono wyłącznie przycisk zasilania. Z dołu urządzenia możemy znaleźć gniazdo Jack 3.5mm, port USB-C, mikrofon oraz głośnik (niestety wyłącznie mono).

System

Z realme UI 2.0 mam już styczność przynajmniej po raz dziesiąty i wciąż odnoszę bardzo dobre wrażenia. W przypadku tego producenta, jest kilka czynników, które pomagają uzyskać właśnie to odczucie. Pierwsze na myśl przychodzą mi duże możliwości personalizacji oraz przystosowania ogólnego układu, czy wyglądu pod własne preferencje – realme zdecydowanie dopracowało tą kwestię. Drugą i za razem jej najważniejszą cechą jest płynność, gdyż bez tej fundamentalnej zalety nie mielibyśmy o czym rozmawiać…

Ekran i multimedia

Jak już wcześniej miałem okazje wspomnieć, nowy reprezentant serii GT został wyposażony w ekran OLED o przekątnej 6.43 cala i (co najważniejsze) szczytowej jasności tysiąca nitów. To tylko upewnia nas, iż słońce nie będzie nam straszne. Dodatkowo odświeżanie zostało podniesione do 120Hz, dzięki c zemu wszelkie treści będą pływały po przednim panelu smartfona. Pod taflą szkła umieszczono bardzo szybki czytnik linii papilarnych, który pozwala na błyskawiczne odblokowanie urządzenia.

Kolejnym aspektem multimedialnym każdego smartfona są głośniki, które w tym konkretnym przypadku są lekko mówiąc … średnie. Niestety dźwięk, który się z nich z wydobywa nie jest w żaden sposób satysfakcjonujący ani jakościowy. To po prostu tradycyjny przykład niedopracowania. Na plus oceniam za to pojawienie się złącza Jack 3.5mm, którego obecność w dzisiejszych czasach stała się wyjątkową rzadkością.

Bateria oraz ładowanie

Połączenie mocnej i słabszej strony w jednej kategorii? Jak najbardziej! Zacznijmy od tej gorszej wiadomości – bateria GT Master Edition Jest bardzo średnia. Podczas bardziej intensywnych dni byłem w stanie kończyć dzień z czterema godzinami na ekranie i stanem (nie)naładowania równym zeru. Jednak nie tylko wadami świat żyje! Ładowanie Super Dart jest na tyle szybkie, iż nie musimy się martwić o problem z pierwszej części akapitu. Sprint od zera do stu procent zajmuje około 37 minut, co jest po prostu świetnym i bardzo komfortowym wynikiem. Szybkie doładowanie do 50% zajmie tylko 16 minut – tutaj producent z całą pewnością ma pole do dumy.

Aparat w realme GT Master

Urządzenie realme nigdy nie były w stanie zachwycić mnie jakością swoich aparatów – tutaj mamy podobny przypadek z małymi wyjątkami. Patrząc poprzez pryzmat średnio półkowych smartfonów jest nieźle, jednakże wystarczy zajrzeć troszkę w górę, a różnica jakościowa staje się być coraz łatwiejsza do dostrzeżenia. W skład zestawu fotograficznego realme GT ME wchodzi nam obiektyw główny o rozdzielczości 64 Mpx i przesłonie f/1.8, ultraszerokokątny 8 Mpx f/2.3 oraz najbardziej niepotrzebny, czyli 2 Mpx pomiar głębi.

Jak sami z łatwością możecie zaobserwować, realme robi zdjęcia naprawdę poprawne. W dobrych i średnich warunkach dziennych praktycznie nie ma się do czego przyczepić. Oczywiście czasem pojawiają się problemy z HDR lub niezbyt dobrym dostosowaniem ekspozycji, jednakże są to sytuacje szczątkowe i mogą zostać zniwelowane następnymi aktualizacjami oprogramowania. Co prawda rozmiaru matrycy nie przeskoczymy, ale o tym za chwilkę! Ostatnią i jedyną funkcją jaka odróżnia tego smartfona od konkurencji jest tryb fotografii ulicznej. Pozwala nam przełączać się pomiędzy obiektywami jak w klasycznym aparacie fotograficznym.

Kolejnym kryterium oceny aparatu, są zdolności zoom’owe. Jak wiadomo, realme GT Master Edition nie zostało wyposażone w żaden teleobiektyw – wszystkie fotki na dalszych odległościach robione są przy użyciu głównej matrycy. Jak możecie zobaczyć na poniższych przykładach, maksymalne przybliżenie na jakie możemy sobie pozwolić jest dwudziestokrotne, a efekty uzyskane z tej odległości są niezłe jak na brak teleobiektywu. Niestety jednym problemem jest totalny rozjazd kolorystyczny pomiędzy obiektywem szerokokątnym a głównym – mam nadzieję, że aktualizacja rozwiąże ten banalny kłopot.

Przed nami najtrudniejsza kategoria z całego testu dla moich oczu, jak i realme GT Master Edition – nocne zdjęcia. W tej kwestii przyrównałem go do mojego prywatnego Z Flip3, którego wyposażono w zeszłoroczny zestaw kamer. Uzyskane oferty były proste do przewidzenia – producent nadal nie poświęcił wystarczajaco dużo czasu na pracę nad oprogramowaniem trybu nocnego.

Wydajność oraz codzienne użytkowanie

Czy tani smartfon idealnie działający jest w stanie zastąpić te droższe? I tak i nie. W kwestii funkcjonowania bezsprzecznie. Korzystanie z najnowszego urządzenia jest fajne i przyjemne, dla oka jak i duszy. Urządzenie działa wyjątkowo szybko, a wy możecie być spokojny iż podjęliście właściwą decyzję – tak, to tak proste. Dzięki wirtualnej pamięci RAM, tej nigdy mi nie zabrakło, dlatego na Waszym miejscu skłaniałbym się ku podstawowej opcji. Dodatkowo producent bezproblemowo poradził sobie z grzaniem się poprzednika. W tym przypadku problemu już nie ma. realme GT Master Edition śmiga aż miło! Co ważne po przejściu z normalnej wersji GT nie odczułem żadnej różnicy – to mówi samo za siebie.

W ostatnim czasie większość smartfonów charakteryzuje się wysoką wydajnością oraz bardzo dobrą kulturą działania. Jednakże, jak realme GT Master Edition porównuje się z innymi smartfonami pod kątem wydajności oraz jak radzi sobie nowy procesor Snapdragon 778G? W trakcie jego użytkowania wykonałem kilka testów benchmarkowych, które ułatwią odpowiedź na powyższe pytanie. Część z Was mogą one ciekawić, więc wszystkie wyniki, które uzyskałem zamieszczam poniżej:

• AnTuTu – niestety firma realme została zbanowana w tym teście
• Geekbench
  • Single-Core – 777
  • Multi-Core – 2848
• AndroBench
  • Sekwencyjny odczyt – 978.59 MB/s
  • Sekwencyjny zapis – 787.88 MB/s

Konkluzja

Z najnowszym realme GT Master Edition spędziłem przynajmniej półtorej tygodnia. Przesiadałem się na niego z najnowszego smartfona ze Snapdragonem 888 spodziewając się wielkiego spadku na wydajności – muszę przyznać iż to tylko stereotyp. Najnowsza platforma 788G radzi sobie świetnie i bezproblemowo byłaby w stanie zasilić któryś z ostatnich flagowych smartfonów.

Brać czy nie brać – oto jest pytanie (na które z chęcią postaram się odpowiedzieć). Z jednej strony otrzymujemy potężny worek zalet, zaś z drugiej przychodzi średniej klasy aparat i niewygórowaną bateria. Osobiście uważam, że pierwszy problem jest już rozwiązany za pomocą ultraszybkiego ładowania. Drugi jest do przełknięcia – jeśli fotografia mobilna i kontrola jej jakości nie jest Waszym konikiem … będziecie bardzo zadowoleni! Krótko mówiąc – mam nadzieję, że “mistrzowska edycja” realme GT sporo namiesza na tym nudnym smartfonowy rynku.