Spis treści
Tu i tam pojawiał się od dłuższego czasu, ale teraz wreszcie – choć bez większych fanfar – smartfon HONOR 400 Lite trafił oficjalnie na rynek. Specyfikacja jest już ogólnodostępna, ale dla mnie to żadna nowość, ponieważ z urządzenia korzystam od jakiegoś czasu, więc zdążyłem nie tylko dobrze je poznać, ale też wyrobić sobie zdanie na jego temat. I szczerze mówiąc – jestem w sporym stopniu pozytywnie zaskoczony.
Specyfikacja techniczna HONOR 400 Lite
- Wyświetlacz: 6,7 cala, AMOLED o rozdzielczości Full HD+ (1080×2412 pikseli) i odświeżaniu 120 Hz;
- SoC: MediaTek Dimensity 7025 Ultra (2× Cortex-A78, 2.5 GHz + 6× Cortex-A55, 2.0 GHz);
- Grafika: IMG BXM-8-256;
- RAM: 8 GB;
- Pamięć wewnętrzna: 256 GB;
- Aparat główny: 108 Mpx (f/1.8) + 5 Mpx (f/2.2, ultraszerokokątny);
- Aparat przedni: 16 Mpx (f/2.5);
- Akumulator: 5230 mAh wraz z obsługą szybkiego ładowania o mocy 35 W;
- Oprogramowanie: Android 15 z autorską nakładką magicOS 9;
- Łączność: Wi‑Fi 5, Bluetooth 5.3, modem 5G, NFC, GPS, Glonass, Galileo, USB 2.0 typu C;
- Wymiary i waga: 161×74,6×7,3 mm, 171g;
- Dodatkowe: czytnik linii papilarnych zintegrowany z wyświetlaczem;
Opakowanie i zestaw
Pudełko, w którym otrzymujemy HONOR 400 Lite, jest dość klasyczne i nie odbiega od tego, do czego przyzwyczaili nas producenci w ostatnich latach. HONOR 400 Lite dotarł do mnie w wersji testowej, dlatego nie mogę z całą pewnością stwierdzić, co dokładnie znajdzie się w opakowaniu sprzedażowym. W moim egzemplarzu nie było ładowarki, więc istnieje szansa, że producent – jak wielu innych w ostatnich latach – zrezygnował z jej dołączania do zestawu. Z pewnością warto to zweryfikować przed zakupem, jeśli ktoś nie posiada odpowiedniego zasilacza o mocy 35 W. W pudełku znalazłem natomiast przewód USB-C oraz igłę do tacki SIM.
Nie ma tutaj słuchawek ani silikonowego etui, co może być drobnym zawodem, szczególnie dla osób, które chciałyby zacząć korzystać z telefonu zaraz po wyjęciu z pudełka i liczyły na nieco więcej akcesoriów. Miłym dodatkiem jest za to folia ochronna naklejona fabrycznie na ekran – można więc od razu korzystać ze smartfona bez obaw o zarysowania. Warto jednak dodać, że folia ta dość łatwo się rysuje, więc osoby bardziej wrażliwe na punkcie estetyki mogą w niedługim czasie rozważyć jej wymianę. Samo urządzenie już po pierwszym kontakcie robi bardzo dobre wrażenie. Jest lekkie, zgrabne, przyjemne w dotyku i świetnie leżące w dłoni. To zdecydowanie jeden z tych modeli, które od razu wydają się „wygodne” i naturalne w obsłudze.
Proces pierwszego uruchomienia jest szybki i intuicyjny, a telefon od razu sprawia wrażenie dopracowanego urządzenia. Samo opakowanie jest minimalistyczne, schludne i utrzymane w stonowanej stylistyce, zgodnej z wizerunkiem marki. Nie ma tu zbędnych ozdobników – dominuje biel i złote akcenty, które podkreślają nowoczesny charakter urządzenia.
Wygląd i jakość wykonania
HONOR 400 Lite to smartfon, który od razu po wyjęciu z pudełka przyciąga wzrok swoim wyglądem. Przód urządzenia to niemal sam ekran – 6,7-calowy panel AMOLED o bardzo wąskich ramkach. Na górze znajduje się szeroka kapsułka z aparatem do selfie, przypominająca rozwiązania znane z najnowszych iPhone’ów, co tylko potęguje wrażenie, że mamy do czynienia z modelem aspirującym do wyższej półki. Tył natomiast przywołuje na myśl design znany z Huawei Pura 70 – głównie za sprawą charakterystycznej, trójkątnej wyspy aparatów. Choć inspiracje są wyraźne, Honorowi udało się zachować własny styl, a całość prezentuje się przyzwoicie i nowocześnie.
W moje ręce trafiła wersja kolorystyczna Marrs Green – dość odważna, błyszcząca i nietypowa. Szczerze mówiąc, zazwyczaj jestem zwolennikiem bardziej stonowanych, matowych i klasycznych odcieni, dlatego nie jest to kolor, który od razu trafia w mój gust. Mimo to muszę przyznać, że prezentuje się całkiem przyzwoicie, a efekt odbijającego światło szkła i gradientowy odcień sprawiają, że telefon może się podobać i z pewnością znajdzie swoich fanów. To dobra opcja dla osób, które lubią, gdy smartfon wyróżnia się na tle innych i nie ginie w tłumie czarnych czy szarych modeli.
Pod względem komfortu użytkowania trudno się do czegokolwiek przyczepić – urządzenie jest lekkie (waży 171 gramów), cienkie (7,29 mm grubości) i bardzo wygodne w obsłudze jedną ręką. Na co dzień korzystam z Samsunga Galaxy S24 Ultra, który jest sporo większy i cięższy, dlatego przesiadka na HONORA 400 Lite była miłym zaskoczeniem, ponieważ jego kompaktowe rozmiary i niewielka waga pozwalają naprawdę komfortowo korzystać z niego przez cały dzień, nawet bez użycia drugiej ręki.
Jeśli chodzi o rozmieszczenie elementów, na prawej krawędzi znajdziemy klasyczny zestaw przycisków głośności oraz włącznik, ale tuż pod nimi znalazło się miejsce na coś unikalnego – fizyczny przycisk AI Camera Button, który jest nowością w świecie smartfonów z Androidem. Zaprojektowany z myślą o miłośnikach mobilnej fotografii, umożliwia szybkie uruchomienie aparatu jednym naciśnięciem. Krótkie kliknięcie robi zdjęcie, a dłuższe przytrzymanie rozpoczyna nagrywanie wideo. Co więcej, w trybie profesjonalnym można dotknąć, aby ustawić ostrość, a przesunięciem palca płynnie sterować zoomem. To zdecydowanie praktyczne rozwiązanie, choć nie sposób nie odnieść wrażenia, że i ono nawiązuje do konkurencji z Cupertino – Apple również eksperymentuje z fizycznym przyciskiem funkcyjnym, który pełni różne role, w tym fotograficzne. HONOR ewidentnie czerpie inspiracje z tego kierunku, próbując przemycić do średniej półki rozwiązania kojarzone z produktami premium.
Na dolnej krawędzi znajdziemy port USB-C, mikrofon, tackę na kartę SIM i microSD oraz pojedynczy głośnik. Górna część urządzenia mieści dodatkowy mikrofon. Całość wykonana jest solidnie, nic nie trzeszczy, a jakość spasowania stoi na wysokim poziomie jak na smartfon ze średniej półki.
Wyświetlacz
Ekran w HONOR 400 Lite wypada nieźle, szczególnie jak na urządzenie z tej półki cenowej. Producent zastosował tutaj panel AMOLED o przekątnej 6,7 cala i odświeżaniu 120 Hz, co sprawia, że przewijanie treści czy korzystanie z interfejsu jest płynne i przyjemne. Już po kilku minutach użytkowania można zauważyć dobre odwzorowanie kolorów – są one intensywne, ale nieprzesadzone, a kontrast jest typowy dla matrycy AMOLED. Nie jest to może topowa jakość znana z droższych modeli, ale ekran bez problemu daje radę zarówno podczas codziennego korzystania z aplikacji, jak i w trakcie oglądania materiałów wideo czy przeglądania zdjęć.
Z kolei wysoka jasność maksymalna, która sięga aż 3500 nitów pozwala komfortowo korzystać z telefonu nawet w pełnym słońcu – co może być ogromną zaletą np. podczas wakacyjnych wyjazdów. Ekran ma również bardzo dobre kąty widzenia, a dodatkowo wspiera funkcję Always-On Display, która pozwala wyświetlać godzinę, datę i powiadomienia bez konieczności odblokowywania telefonu. Muszę przyznać, że ekran w HONOR 400 Lite naprawdę robi robotę i jest jednym z jego najmocniejszych punktów.
Aparat
Aparat główny o rozdzielczości 108 Mpx (f/1.75), wspierany przez sztuczną inteligencję, to kolejny mocny element w tym modelu. Zdjęcia robione w dobrym świetle są szczegółowe, z dobrze odwzorowanymi kolorami i wyraźnym kontrastem. Tryb portretowy z efektem bokeh radzi sobie bardzo dobrze – tło jest miękko rozmyte, a postać na pierwszym planie pozostaje ostra, co nadaje zdjęciom profesjonalny wygląd. Drugi obiektyw to 5-megapikselowy ultraszerokokątny sensor (f/2.2), który sprawdza się w sytuacjach wymagających szerszego kąta widzenia, ale jego jakość nie zachwyca w porównaniu do głównego sensora. W codziennym użytkowaniu bardzo przydatne okazały się również funkcje AI, które automatycznie rozpoznają sceny i dostosowują ustawienia aparatu, a także opcja AI Eraser, pozwalająca usunąć niechciane obiekty z kadru – działa to zaskakująco dobrze.
Na osobną uwagę zasługuje też funkcja Motion Sensing Capture – kilka razy pomogła mi uchwycić moment, który normalnie by mi umknął. Jak na średniopółkowy telefon, możliwości fotograficzne HONORA 400 Lite oceniam wysoko. To nie tylko sprzęt do „cykania zdjęć”, ale realne narzędzie do tworzenia estetycznych ujęć.
Pod względem jakości zdjęć aparat daje radę, ale nie możemy oczekiwać cudów. To rozwiązanie w pełni wystarczające dla osób, które szukają dobrego aparatu w telefonie w tej półce cenowej, jednak dla bardziej wymagających użytkowników może to być zaledwie średniak, w którym dostrzec można pewne ograniczenia w detalu i jakości w trudniejszych warunkach oświetleniowych.
Jeśli chodzi o nagrywanie wideo, HONOR 400 Lite radzi sobie… w granicach oczekiwań wobec średniopółkowca. Główny aparat umożliwia rejestrowanie materiałów w maksymalnej rozdzielczości Full HD (1080p) przy 30 kl./s, co dla niektórych może być rozczarowujące – zwłaszcza że konkurencja w tej cenie coraz częściej oferuje już 4K. Nie ma tu też optycznej stabilizacji obrazu, co daje się we znaki szczególnie podczas chodzenia lub kręcenia dynamicznych ujęć , ponieważ nagrania mogą wtedy tracić na płynności i ostrości.
Z drugiej strony, w stabilnych warunkach oświetleniowych i przy odrobinie uwagi, da się uzyskać całkiem przyzwoite efekty. Kolory są dobrze odwzorowane, a autofocus działa wystarczająco sprawnie, choć nie zawsze idealnie szybko. Przy słabszym świetle jakość nagrań zauważalnie spada, co nie jest zaskoczeniem – szumy stają się bardziej widoczne, a szczegóły rozmyte. Przedni aparat również oferuje nagrywanie w 1080p, co spokojnie wystarczy do wideorozmów.
Ogólnie rzecz biorąc, funkcje wideo w 400 Lite raczej nie zadowolą osób stawiających na mobilne filmowanie, ale do okazjonalnego uchwycenia chwili czy relacji na social media powinny być w porządku.
Akumulator
HONOR 400 Lite jest wyposażony w akumulator o pojemności 5230 mAh, co przy rozsądnej konfiguracji sprzętowej daje całkiem solidne czasy pracy. W praktyce, przy normalnym użytkowaniu, z łatwością można liczyć na półtora dnia pracy, a nawet dwa dni przy umiarkowanym korzystaniu. Większość użytkowników, którzy nie spędzają godzin na graniu czy oglądaniu filmów, powinna być zadowolona z czasów pracy na baterii. Wydaje się to być całkiem solidnym wynikiem, biorąc pod uwagę cenową przynależność urządzenia. Oczywiście, czas pracy zależy od stylu użytkowania, jednak dzięki ładowaniu o mocy 35 W, możemy szybko uzupełnić energię.
Niestety, brak wsparcia dla szybszego ładowania może rozczarować niektórych użytkowników, którzy przyzwyczajeni są do ekspresowego doładowania telefonu. Niemniej jednak, jak już wspomniałem, w zestawie nie ma ładowarki, więc jeżeli ktoś nie posiada odpowiedniego adaptera, może być zmuszony do zakupu dodatkowego akcesorium. Ponadto, urządzenie nie obsługuje bezprzewodowego ładowania, co w tej cenie można uznać za brak funkcji, którą oferują niektóre konkurencyjne modele w podobnym przedziale cenowym. Choć nie jest to kluczowa cecha dla każdego użytkownika, to na pewno dla niektórych może stanowić niewielki minus, zwłaszcza jeśli zależy im na wygodzie ładowania bez kabli.
Pod względem ogólnej wydajności baterii, HONOR 400 Lite oferuje przyzwoity kompromis pomiędzy pojemnością a czasem pracy na jednym ładowaniu. Choć brakuje mu rewolucyjnych funkcji związanych z ładowaniem, to jednak w codziennym użytkowaniu nie ma większych powodów do narzekań.
Oprogramowanie
HONOR 400 Lite działa na systemie MagicOS 9.0, opartym na Androidzie 15, który wprowadza szereg funkcji wspierających produktywność i codzienne użytkowanie. Oprogramowanie jest płynne i dobrze zoptymalizowane, choć nie oferuje takiego poziomu personalizacji czy unikalnych funkcji, jak niektóre inne nakładki systemowe oferowane na rynku. Warto zauważyć, że system jest dość przyjazny użytkownikowi i działa stabilnie, co w codziennej pracy zapewnia komfortową obsługę urządzenia.
Na uwagę zasługuje wbudowana sztuczna inteligencja, która wspomaga działanie aparatu, rozpoznając sceny i optymalizując ustawienia. Oprócz tego MagicOS oferuje kilka przydatnych narzędzi, takich jak tryb ciemny, gesty czy możliwość zarządzania powiadomieniami. Jedną z bardziej zauważalnych cech jest też wspomniany wcześniej dedykowany przycisk do aparatu, który uruchamia kamerę i pozwala na łatwiejsze robienie zdjęć i nagrywanie filmów.
Chociaż nie brakuje przydatnych funkcji, warto dodać, że MagicOS nie wprowadza żadnych rewolucyjnych zmian w porównaniu do standardowego Androida, a niektóre opcje dostępne w innych nakładkach (np. na poziomie dostosowywania interfejsu) mogą być nieco bardziej ograniczone. Niemniej jednak, dla większości użytkowników system działać powinien wystarczająco dobrze, oferując wszystko, czego można oczekiwać od telefonu w tej półce cenowej.
Wydajność
Wydajność HONORA 400 Lite opiera się na ośmiordzeniowym procesorze MediaTek Dimensity 7025 Ultra, który mimo, że nie jest najwyższej klasy układem, zapewnia wystarczającą moc do codziennych zadań i okazjonalnych bardziej wymagających aplikacji. Dzięki temu procesorowi urządzenie radzi sobie z większością standardowych czynności, takich jak przeglądanie internetu, korzystanie z mediów społecznościowych, czy oglądanie filmów. Oczywiście, gdy przechodzimy do bardziej zasobożernych aplikacji, takich jak gry 3D, HONOR 400 Lite może nie osiągać topowych wyników, ale wciąż sprawdza się na poziomie średniej półki cenowej.
8 GB RAM w tym modelu również wspomaga płynność działania. To dobry wybór, ponieważ w tej klasie smartfonów więcej pamięci RAM pozwala na wygodniejsze korzystanie z wielu aplikacji jednocześnie i zapobiega ich zamykaniu w tle. W praktyce oznacza to, że przełączanie się między aplikacjami odbywa się szybko, a nawet po długotrwałym użytkowaniu system działa bez zacinania się.
Podczas codziennego użytkowania nie zauważyłem większych spadków wydajności ani opóźnień. System działa płynnie, a multitasking jest obsługiwany bez problemów. W przypadku aplikacji, które wykorzystują większą moc obliczeniową, takich jak gry, zauważalne mogą być pewne ograniczenia, ale wciąż można je uruchomić na średnich ustawieniach graficznych bez większych problemów.
Warto także zauważyć, że HONOR 400 Lite wyposażony jest w pamięć wewnętrzną o pojemności 256 GB, co stanowi ogromny atut. Dzięki temu użytkownicy mogą przechowywać duże ilości danych, takich jak zdjęcia, filmy czy aplikacje, bez konieczności martwienia się o brak miejsca. Co więcej, taka ilość pamięci wewnętrznej zapewnia komfort korzystania z telefonu przez długi czas, ponieważ nawet po zainstalowaniu wielu aplikacji i zapisaniu dużej liczby plików, telefon wciąż będzie działał sprawnie.
Jednak trzeba mieć na uwadze, że MediaTek Dimensity 7025 Ultra nie należy do najnowszych układów, a w kontekście intensywnego używania telefonu przez kilka godzin z rzędu (np. podczas grania czy edytowania dużych plików wideo), może się pojawić nieco wyższa temperatura urządzenia. Mimo tego, telefon nadal sprawdza się dobrze w codziennym użytkowaniu i oferuje solidną wydajność jak na swoją cenę.
Podsumowując, HONOR 400 Lite oferuje odpowiednią wydajność, która zaspokoi potrzeby typowego użytkownika – od przeglądania internetu, przez korzystanie z aplikacji społecznościowych, po sporadyczne granie czy edytowanie zdjęć. Dla bardziej wymagających użytkowników może być to urządzenie, które zaspokoi podstawowe potrzeby, ale jeśli szukasz smartfona do intensywniejszego grania lub pracy z zaawansowanymi aplikacjami, warto rozważyć modele z wyższej półki cenowej.
Aby dokładniej ocenić wydajność HONOR 400 Lite, przeprowadziłem kilka popularnych testów benchmarkowych, które pozwalają porównać ten model z innymi smartfonami dostępnymi w tej samej kategorii cenowej. Testy te uwzględniają zarówno wydajność procesora, jak i ogólną sprawność urządzenia w zadaniach wymagających większej mocy obliczeniowej, takich jak gry czy aplikacje multimedialne. Benchmarki pozwalają również ocenić zdolności telefonu do zarządzania wielozadaniowością oraz jego stabilność przy dłuższym obciążeniu. Powyżej znajdują się wyniki z testów, które wykonałem na HONOR 400 Lite, dające pełniejszy obraz jego możliwości w porównaniu z innymi urządzeniami w tej samej półce cenowej.
Podsumowanie
HONOR 400 Lite to urządzenie, które w swojej klasie cenowej potrafi pozytywnie zaskoczyć. Choć nie jest to smartfon idealny, to bez wątpienia wyróżnia się paroma kluczowymi cechami: solidnym ekranem AMOLED, ciekawym designem, niezłą wydajnością i praktycznym przyciskiem aparatu. Jest poręczny, lekki i przyjemny w codziennym użytkowaniu, a jego czas pracy na baterii wypada całkiem dobrze. Oczywiście nie brakuje kompromisów, takich jak brak bezprzewodowego ładowania, pojedynczy głośnik czy jedynie podstawowa odporność na wodę, ale w tym przedziale cenowym są to rzeczy do wybaczenia.
W cenie 1299 złotych HONOR 400 Lite to propozycja, którą warto wziąć pod uwagę przy poszukiwaniu nowego smartfona ze średniej półki. Szczególnie jeśli zależy Ci na dużym ekranie, szybkim działaniu i wygodnym użytkowaniu. Czy jest to model dla każdego? Niekoniecznie. Ale jeśli jego mocne strony pokrywają się z Twoimi oczekiwaniami, to może się okazać naprawdę udanym wyborem.
Warto również wspomnieć o tym, że HONOR 400 Lite trafi do sprzedaży w pierwszej kolejności w sieci Plus – już jutro, tj. 8 kwietnia 2025 roku. Dwa dni później, 10 kwietnia, smartfon będzie dostępny w oficjalnym sklepie producenta oraz m.in. w sklepie Komputronik. Osoby, które zdecydują się na zakup urządzenia w dniach 10–25 kwietnia 2025 roku, otrzymają voucher o wartości 200 złotych, co dodatkowo podnosi atrakcyjność oferty.
-
Wygląd i jakość wykonania8/10 Bardzo dobrze
-
Wyświetlacz8/10 Bardzo dobrze
-
Aparat7/10 Dobrze
-
Oprogramowanie7/10 Dobrze
-
Akumulator8/10 Bardzo dobrze
-
Stosunek ceny do jakości8/10 Bardzo dobrze
Zalety
- Wyświetlacz AMOLED 120 Hz
- Atrakcyjny design
- Dobra jakość wykonania i ergonomia
- Wystarczająca wydajność do codziennego użytku
- 256 GB pamięci wewnętrznej (co w tej cenie nie jest standardem)
- Długi czas pracy na baterii
- Ciekawy dodatek w postaci fizycznego przycisku aparatu
Wady
- Braku ładowania bezprzewodowego
- Średnia jakość zdjęć w słabym oświetleniu
- Głośnik mono
- Brak pełnej wodoodporności